Pakiet fabuły – Harley Quinn

3 minuty czytania

harley quinn

Pierwszy z "Pakietów fabularnych" możemy otrzymać zamawiając grę w przedsprzedaży, jednak jeśli taka możliwość przepadła, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ten dodatek dokupić w formie DLC lub zainstalować jako część Przepustki Sezonowej. Zgodnie z tytułem, wcielimy się w rolę pomocnicy Jokera, Harley Quinn, która wyrusza na komisariat w Blüdhaven, by uratować Trujący Bluszcz przed przewiezieniem do więzienia Blackgate.

Fabuła tego pakietu rozgrywa się przed wydarzeniami z głównej kampanii, lecz po zakończeniu wydarzeń z "Arkham City", co sprawia, że dawna pani psycholog jest jeszcze bardziej niestabilna i niebezpieczna niż wcześniej. Harley pracuje teraz dla Pingwina, który z kolei pragnie dostarczyć Pamelę Strachowi na Wróble, dzięki czemu cała ta "śmietanka towarzyska" ma zamiar zemścić się na panu B. Może i brzmi to trochę skomplikowanie, jednak Harley zdaje się nie przejmować ambitnymi planami Crane'a i pragnie jedynie ukarać Batmana.

Należy pochwalić autorów za próbę ukazania nam szaleństwa głównej postaci nie tylko poprzez niekiedy niedorzeczne dialogi, ale też niespotykany nigdzie indziej system wyświetlania celów zadania czy też ekranów postępu zadania. To nie tylko zmiana kolorystyki, ale także pojawiające się na ścianach napisy, które dodają rozgrywce klimatu. Co więcej, użycie przycisku odpowiedzialnego za skaner dowodów uruchamia tryb psychozy, czyli połączenie dotychczasowej funkcji z czymś na wzór drugiej osobowości Harley, z którą nasza protagonistka potrafi sobie uciąć mocną wymianę zdań.

harley quinn, batman arkham knight

Pierwsze minuty stanowią samouczek, dzięki któremu mamy poznać mechanizm "ładowania" specjalnych ataków. Przypomina to mocno mechanikę walki Mrocznego Rycerza, chociaż same ciosy sprawiają wrażenie słabszych. Efekt pozostaje ten sam, więc wkrótce otrzymujemy dostęp do jednej z większych zalet tego DLC, czyli nowych gadżetów. Poza widocznym na screenach kijem, możemy także używać wybuchowych pajacyków, gazu rozweselającego czy też sideł. Działają analogicznie do zabawek Batmana, jednak mają swój własny charakter i pasują do Harley doskonale. Ciekawostkę stanowi tryb chaosu, gdzie poruszamy się naprawdę szybko i jesteśmy dużo skuteczniejsi. Opcja ta stanowi nagrodę dla tych, którzy sumiennie dbają o spore mnożniki kombinacji zadawanych ciosów.

Wywołany finał niestety trochę rozczarowuje swoją formą, bowiem tak naprawdę polega na tłuczeniu "mięsa armatniego" i unikaniu głównego przeciwnika, by w końcu móc go zajść od tyłu i wykonać dwa lub trzy uderzenia. Mówiąc krócej – spodziewałem się czegoś bardziej klimatycznego. Przez resztę rozgrywki nie sposób się zgubić, bowiem gra prowadzi nas za rączkę i właściwie nie stawia jakiegoś wygórowanego poziomu trudności.

Lokacje nie należą do wybitnie wymyślnych. Komisariat wygląda inaczej od analogicznego miejsca w Gotham, ale jest tu raczej dość ponuro. Gdyby nie wszędobylskie rośliny Pameli, to powiedziałbym, że raczej nie ma na co popatrzeć. Wprawne oko wyłapie jednak ciekawe slogany reklamowe między boksami policjantów.

Ciekawie rozwiązano także kwestię przemieszczania się. Harley nie stosuje wyciągarki z hakiem, lecz bazuje na swojej zręczności, dzięki czemu tylko siła mięśni pozwala jej wspinać się na punkty obserwacyjne. Ta sama gibkość sprawia, że unikamy kul, co przy uzbrojonych policjantach nie raz ratuje nam tyłek. Szkoda tylko, że sama animacja walki nie prezentuje sobą niczego nowego.

harley quinn

Ten Epizod Arkham wielu nabywców gry dostało za darmo i warto poświęcić mu te kilkadziesiąt minut, bowiem twórcy zdecydowanie postawili na klimat i na tym polu odnieśli sukces. Sama fabuła nie jest czymś niesamowitym, lokacje nie porażają szczegółowością, zaś finał rozczarowuje, przez co jest to przygoda w stylu Harley – krótko, intensywnie i nie do końca na poważnie. Podsumowanie musi jednak zawierać jakąś ocenę, więc tej szukajcie poniżej.

Plusy
  • odświeżony wygląd Harley
  • klimatyczny tryb psychozy
  • fajne gadżety
Minusy
  • długość
  • mało nowych animacji walki
  • nieciekawe lokacje
  • rozczarowujący finał
  • niski poziom trudności
Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Ostatnio grywałem w różne epizody Arkham Knight i każda podobnie krótka oraz mało wznosząca. Jedynie nowe postacie do grania są miłą odskocznią od wymęczonego Bruca, które można wykorzystać w wyzwaniach RR.
Te epizody to były dobre okazje, aby dać znaczące walki bossowe pokroju Mr Freeze czy Ra's al Ghul z Arkham City, a tu nic tylko historyjki pozostawiające niedosyt - szkoda...
Dobrze, że zakupiłem te wszystkie dlc po przecenie, bo pełnej ceny nie są warte.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...