Assassin's Creed: Ostatni Potomkowie. Przeznaczenie bogów

2 minuty czytania

assassin's creed: ostatni potomkowie. przeznaczenie bogów

Seria "Assassin's Creed" w wersji książkowej miewała już swoje wzloty i upadki. Główną jej część stanowią dzieła Olivera Bowdena, które choć dobre, zawsze stały w cieniu gier, na których podstawie były tworzone. Należy jednak pamiętać, że nie jest to całość tego uniwersum. Dzisiaj pod lupę trafia finał trylogii, której autorem jest Matthew J. Kirby – "Assassin's Creed: Ostatni Potomkowie. Przeznaczenie bogów".

Wyścig o dominację zmierza ku końcowi. Isaiah – zbuntowany agent templariuszy, marzący o władzy nad światem – jest już w posiadaniu dwóch fragmentów Trójzębu Edenu, zębów wiary i strachu. Jeśli zyska ząb oddania, nikt i nic nie zdoła stanąć mu na drodze. Przed Owenem i jego przyjaciółmi stoją dwa niezmiernie trudne zadania – odnalezienie ostatniego fragmentu artefaktu i odkrycie sposobu, jak przeciwstawić się zgubnej potędze oręża. W tym celu przyjdzie im zbadać Skandynawię za czasów Haralda Sinozębego i odmęty nieświadomości zbiorowej. Lecz nie są w tej batalii sami. Wraz z nimi stoją połączone siły Zakonu i Bractwa, a ich czyny już na zawsze odmienią ten świat.

Rzeczywistość ukazana w powieści niczym nie zaskakuje. Co mieliśmy okazję zobaczyć w poprzednich częściach, zobaczymy i teraz. Trzeba jednak pochwalić własną tożsamość tej książki. Podobnie jak poprzednie części trylogii, należy ona do konkretnego uniwersum, potwierdzają to pojawiające się od czasu do czasu wzmianki oraz postaci. Jednak nie jest od nich zupełnie uzależniona. Nie trzeba brać się za inne tomy opowiadające o wojnie asasynów i templariuszy, żeby wiedzieć, o co chodzi w tych wydarzeniach. Dzięki temu opowieść jest bardziej przystępna.

Gdy nad światem wisi zagłada, najlepszym środkiem obronnym jest ekipa niezwykłych nastolatków. To stwierdzenie sprawdza się i tym razem. Owen i spółka raz jeszcze ładują się w niesamowitą batalię, zarówno w Animusie, jak i poza nim. Myszkując za ostatnim zębem oraz szukając sposobu na zniszczenie Trójzębu, stawiają czoła rozmaitym wyzwaniom i próbom. Dzięki nim lepiej poznają siebie samych oraz dzieje odwiecznego konfliktu asasynów i templariuszy (łącznie z ciemną stroną każdego z obozów), a przede wszystkim prawdziwą naturę wiary, oddania i strachu. To właśnie ten punkt jest najważniejszym przesłaniem fabuły.

Poprzednie części "Ostatnich Potomków" uważam za jedne z najlepszych książek spod szyldu "Assassin's Creed". "Przeznaczenie bogów" jest godnym zwieńczeniem tej trylogii. Łączy ciekawe przygody, emocjonujące bitwy i intrygujące rozważania. Wszystko, co miało zostać wyjaśnione, wyjaśnione zostało, a przy tym pozostała możliwość, że jeszcze usłyszymy o bohaterach tej książki. Jest to pozycja warta uwagi dla każdego fana zakapturzonych wojowników z ukrytymi ostrzami i nie tylko.

Dziękujemy wydawnictwu Insignis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
8.5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...