To, że ekranizacja największego z dzieł Kinga będzie kosztować krocie, było oczywiste dla wszystkich, o ile zamierzano zrealizować ją z należytym profesjonalizmem i rozmachem. O dokładnych planach podzielenia "Mrocznej Wieży" na filmy kinowe i seriale telewizyjne mówiliśmy wcześniej. Okazuje się jednak, że cały ambitny i długo wyczekiwany projekt może rozbić się właśnie o kwestie finansowe.
Informacja prasowa
Znakomita… gęsta od filozofii, nowych pomysłów, i ostrego jak brzytwa pisarskiego stylu Wattsa. Tyleż magnetyczna, co przerażająca, wielostronnie argumentuje, że świadomość to przegrana sprawa, w którą wierzymy z przyzwyczajenia.
Ślepowidzenie Wyd.2. ukaże się 6 maja 2011 nakładem wydawnictwa Mag.
Peter Watts bierze główne mity opowieści o Pierwszym Kontakcie i roznosi je na strzępy. Powstaje wstrząsająca i hipnotyzująca powieść, popis talentu pełen prowokujących i niepokojących pomysłów. Ślepowidzenie to znakomity przykład na to, czego potrafi dokonać fantastyka naukowa i tylko ona. Fenomenalne studium nad świadomością, teoriami biologicznymi, empatią, uczuciami… ambitne w swoim rozmachu i wykonane z pełnym powodzeniem i brawurą.
Informacja prasowa
„Próba Kwiatów”, powieść napisana przez Jaya Lake’a, zdobywcę nagrody imienia Johna W. Campbella, umożliwia nam zwiedzanie Nieprzemijającego Miasta, w którym nocami strach mieszkańców wzbudzają dawno uśpieni bogowie, a armie najeźdźców ścigają się z nadciągającymi śniegami, by rozpocząć oblężenie murów. Tajemny mistrz Nieprzemijającego Miasta, a zarazem następca opustoszałego tronu, znika z zamkniętej komnaty, gdy miejska polityka obiera śmiercionośny kurs w obliczu starań o odbudowanie dawnego imperium.
Miejskie karły, zniekształcone za sprawą dzieciństwa spędzanego w ciasnych skrzyniach, są zaniepokojone. Bidżaz Karzeł, przywódca frakcji Zaszytych, zmaga się z prześladowaniami. Jason Zarządca, przyjaciel i uczeń zaginionego mistrza, stara się utrzymać równowagę pod nieobecność swojego przewodnika. Imago z Lockwood walczy o przywrócenie stanowiska Burmistrza, usiłując zawrócić Nieprzemijające Miasto z drogi wiodącej ku zniszczeniu.
Informacja prasowa
Cenega, wyłączny partner firmy Square-Enix Europe w Polsce, Czechach i na Słowacji informuje, że długo oczekiwana trzecia odsłona gry Dungeon Siege na komputery osobiste ukaże się w polskiej wersji językowej (kinowa). Na konsole Playstation 3 i Xbox 360 gra zostanie wydana w oryginalnej, angielskiej wersji językowej. Gra Dungeon Siege 3 na PC, PlayStation 3 i Xbox 360 ukaże się w Polsce 17 czerwca 2011, jednocześnie z europejską premierą.
Dungeon Siege 3 to wyjątkowa gra, którą możesz przejść nie tylko sam, ale również w trybie współpracy z innymi graczami – grając na jednej konsoli lub przez Internet.
Delikatna równowaga między potężnymi frakcjami królestwa Ehb rozpadła się, pogrążając kraj w chaosie. Jako jeden z niewielu pozostałych przy życiu członków zhańbionego X Legionu, podejmiesz próbę odbudowy jego prestiżu, ratując Ehb od niechybnego upadku. Razem z grupę towarzyszy przemierzysz zadziwiającą krainę Ehb, zwyciężając napotkanych złoczyńców i wszelkiego rodzaju bestie dzięki kombinacji specjalnych zdolności, potężnej magii i śmiercionośnych broni.
Generalnie powinienem być już przyzwyczajony do faktu, że wypowiedzi pracowników BioWare to ostatnio ekscentryczna mieszanina chrzanienia od rzeczy, marketingowego bełkotu i lizidupstwa. Prawdy w tym niewiele (chociaż jakieś ziarenko zawsze się znajdzie), a sensu jest jeszcze mniej. Tak czy siak wciąż łapię się na tym, że niepomiernie mnie dziwią pewne komentarze Kanadyjczyków i ich partnerów. Nazwijcie mnie głupcem, ale nadal drapię się po głowie, gdy widzę, jak ludzie, którzy zjedli zęby na tej branży, potrafią mówić pewne rzeczy i liczyć, iż gracze są tak naiwni, że uwierzą im bez żadnych wątpliwości.
Ech... może to przez to, że myślałem, iż ekipa pracująca nad serią „Mass Effect” nie została skażona ideologią „laidlawizmu”, która każe nam się cieszyć z każdego szajsu zaproponowanego przez BioWare, a uproszczenia uznać za coś innowacyjnego i fenomenalnego. Jak widać wpływy postawy przyrównującej niekompletnego bękarta gry akcji i cRPG do „Baldur’s Gate II”, zataczają coraz szersze kręgi w Edmonton.
Redakcja „Official Xbox Magazine” postanowiła zapytać Christinę Norman z BioWare, jak rozwiązano trudną kwestię połączenia taktycznej strzelaniny z położeniem większego nacisku na elementy cRPG. Oto odpowiedź:
„Chcemy wzbogacić tytuł o aspekty znane z gier cRPG, zapewniając jednocześnie, że będą one zawsze czymś istotnym w walce. Nie chcemy żadnych zakulisowych statystyk, które mają niewielki wpływ na przebieg starcia. Każda rzecz, którą uczynisz ma rzeczywisty wpływ na wynik batalii.”
Nie jestem jakimś wielkim fanem talentu aktorskiego Jasona Mamoa, a tym bardziej reżyserii w wykonaniu Marcusa Nispela. Jak dla mnie obaj do tej pory nie zabłysnęli i wydaje mi się, że nowy „Conan” będzie ostatecznym testem, który zweryfikuje, czy panowie mają czego szukać w ekstraklasie kinematografii, czy też pozostaje im tylko błądzenie po niższych ligach i wyrabianie chałtury, aby związać koniec z końcem. Tym bardziej, że mowa tutaj o ekranizacji legendarnej postaci wykreowanej w umyśle Roberta E. Howarda, a w końcu powszechnie wiadomo, że pasjonaci rzadko zapominają wpadki, a gdy chodzi o profanacje ich ulubionych światów, potrafią być naprawdę nieprzychylni w swoich komentarzach. Hollywood bywa bezwzględne – nie oni, to kto inny, a na ich miejsce czyhają tabuny konkurentów, którzy wykorzystają nawet najmniejszy błąd.
No cóż, pisząc kolokwialnie – miejmy nadzieje, że tego nie spieprzą. Osobiście bardzo chętnie obejrzę dumnego Conana bez charakterystycznego germańskiego akcentu, tym bardziej, że najnowszy zwiastun produkcji wygląda naprawdę obiecująco.
CD Projekt RED nigdy nie ukrywał, że „Wiedźmin 2” będzie produkcją przeznaczoną wyłącznie dla widzów dorosłych, gdzie skomplikowana i inteligentna historia oraz klimatyczny świat Andrzeja Sapkowskiego, łączy się ze śmiałym podejściem (jak na gry komputerowe) do brutalności, ostrego słownictwa czy seksu. Samo życie, bez żadnego ugrzecznienia. Zatem nie może szokować fakt, że tytuł jest reklamowany w różnych krajach w dość odważny sposób, a pisząc to, mam na myśli cycki Triss Merigold. Obawiam się jednak, że taka forma promocji przeznaczona jest dla zgoła innego „targetu”, ale specjalistą od marketingu nie jestem, więc może coś pitolę od rzeczy.
Inna sprawa – dlaczego niegdyś skryta na tym punkcie czarodziejka, teraz ukazuje swoje ponętne kształty na prawo i lewo? Trudno powiedzieć, a twórcy na te pytanie odpowiadają zawsze enigmatycznie i niestety ich tłumaczenia w tej kwestii nie trzymają się kupy. Tak czy siak, mieliśmy najpierw półnagą Triss na screenach, potem zadebiutowała ona w swojej wirtualnej wersji na okładce rodzimego wydania „Playboya”. Natomiast Rosjanie, jak to oni, postanowili pójść o jeden krok dalej. Tylko, czy tym razem nie zboczyli ze ścieżki i nie podążyli zbyt daleko?
Materiał przeznaczony tylko dla dorosłych czytelników.
Wygląda na to, że kanał „GameExe View” ponownie przeżywa złote chwile, a aktualizacja goni aktualizację. Nasza dziarska ekipa filmowa wzięła się do pracy z istnym przytupem, tym samym udowadniając, że plotki o jej śmierci były mocno przesadzone.
Co tym razem przygotował niestrudzony zespół Lionel-Lily-Medivh? Małą wycieczkę po królestwie Ehb i przybliżenie najznamienitszych postaci legendarnego „Dziesiątego Legionu”. Gorąco polecam.
Bardzo ciepło wspominam płytę z utworami muzycznymi inspirowanymi grą „Wiedźmin”. Kawał soczystego i tuczącego mięsa, obficie polany klimatycznym sosem, który przyjemnie pobudza nasze zmysły. Prawdziwa uczta dla uszu, trafiająca w wysublimowane gusta większości graczy, co jest niewątpliwie sporą sztuką. Ten krążek pozwolił mi zapoznać się po raz pierwszy z twórczością kilku utalentowanych zespołów i dał mi pewien impuls do poszerzania swoich horyzontów – za to chwała CD Projekt RED.
Dlatego też cieszy mnie niezmiernie, że warszawskie studio planuje coś podobnego w przypadku promocji „Wiedźmina 2”. Pierwszym (i miejmy nadzieję, że nie ostatnim) efektem tej działalności jest nawiązanie współpracy z Maciejem Balcarem oraz zespołem „Riverside”. Co przyjemniejsze, już dziś możemy posłuchać owoców tego porozumienia. Mniam!