Zadra

3 minuty czytania

zadra

Napoleon nadal rządzi! Jest rok 1819, losy bitwy pod Lipskiem odwróciły etherowe kulomioty: tajna broń Francuzów. Jednak od tego czasu wiele zdążyło się zmienić. Rosjanie i Prusacy depczą im po piętach, podejmując wszelkimi dostępnymi metodami rywalizację także w Nowej Europie, równoległym świecie za etherową kurtyną. Można wręcz twierdzić, że za sprawą "regimentów wtórnego zaciągu" przewaga jest po ich stronie. Steampunk pełną gębą!

Świat wykreowany przez Krzysztofa Piskorskiego frapuje. Jest to zasadniczo ten sam świat, co w "Czterdzieści i cztery", ale tym razem autor trzyma go w ryzach i czytelnik nie ma wrażenia, że wszystko jest w nim dozwolone. Ludzkość uzyskała dostęp do potężnej mocy i bawi się nią niczym małpa brzytwą, nie bacząc na konsekwencje. Światotwórstwo jest specjalnością Piskorskiego. To widać. Bywalcy konwentów mogą potwierdzić atrakcyjność jego prelekcji poświęconych temu zagadnieniu. Duży plus za wyobraźnię i konsekwencję.

Zaczynamy w celi śmierci, a potem napięcie... spada. Fabuła "Zadry" jest retrospekcją, zatem głównym bohaterom nic nie grozi aż do finału. Zakończenie doprowadza nas do prologu, co tworzy zgrabną klamrę spinającą całość, ale nie kupuję tego konceptu. Koszty okazały się zbyt duże. Autor sprawnie opowiada; niestety, przez gadulstwo narratora i konstrukcję powieści czytelnik często wie więcej niż bohaterowie, wie zbyt dużo i za wcześnie, a to odbiera napięcie wielu scenom.

Trzy nierówno nakreślone, powiązane ze sobą emocjonalnie postacie prowadzą główne wątki. W najlepszym – batalistycznym – prym wiedzie (nieobecny w prologu) Stanisław Tyc: żołnierz z urodzenia i oficer Legii Nadwiślańskiej. Raz na wozie, raz pod wozem: życie go nie pieści, a wolność, którą ostatecznie uzyskuje, jest bolesna i nieoczywista. Piskorski czuje klimat bitew i wojskowych obozów. Opisy licznych starć są wiarygodne, a znajomość (z prologu) finału eskapady wcale nie przeszkadza. Wątek jest długi i zawiera wiele zaskakujących zwrotów akcji.

Perypetie poznanego w pierwszym rozdziale rodzeństwa wypadają słabiej. Narzeczona Tyca, naiwna i skłonna do konfabulacji Natalie, odgrywa marginalną rolę, bo wątek romansowy, choć powiązany z pozostałymi, jest tylko dodatkiem. Jej brat – przyjaciel Stanisława – młody, niedoceniony naukowiec, nie udźwignął (za sprawą autora) głównego – naukowego i szpiegowskiego – wątku. Skoro my wiemy, to dlaczego on, rzekomo tak inteligentny, nie? Drażni i tyle. Dostał rozbudowaną charakterystykę: nieśmiały, niepewny, nieobyty, pełen skrupułów, pozbawiony naturalnego wyczucia towarzyskiej formy. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy.

Nie wiem, jak daleko idące zmiany autor wprowadził do recenzowanego wydania. Nie czytałem dwutomowego pierwowzoru. Nie sądzę jednak, by pisał książkę na nowo. Możliwe zatem, że powyższe niedostatki obrazują niegdysiejszy warsztat pisarski, bo "Czterdzieści i cztery" nie budzi podobnych zastrzeżeń. Ponieważ nie udało mi się zatopić w lekturze bez reszty, to w pewnym momencie pojawiło się pytanie, które towarzyszyło mi do końca. Po co? W jakim celu zdolny autor zadał sobie trud odświeżenia powieści wydanej dekadę temu? Świat to za mało. Nawet dobry.

Wydanie jest bezbłędne, a szata edytorska – bliźniacza względem ostatniej, nagrodzonej Zajdlem powieści Piskorskiego – przyciąga oko. Z przyjemnością postawiłem obie książki obok siebie. Ale czy może to być wystarczający motyw dla autora? Ostrzeżenia przed używaniem nieogarniętej do końca technologii nie są specjalnie odkrywcze. Podważanie napoleońskiej legendy strzępami historiozoficznych rozważań snutymi przez bohaterów przy obozowych ogniskach – że Polacy znów giną nie za swoją sprawę – podobnie. Zatem, po co inwestować czas i energię w powieść, która nie jest do końca udana? Po co koloryzować niegdysiejsze dokonania? Przeciw wznowieniom nic nie mam, ale wolałbym nowe dzieło Krzysztofa Piskorskiego. Chętnie przeczytam.

Dziękujemy wydawnictwu Wydawnictwo Literackie za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
6
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...