World of Warcraft: Traveler. Wędrowiec

2 minuty czytania

world of warcraft traveler

Azeroth jest światem magii i dziwów. Dziś to jedno z najczęściej odwiedzanych uniwersów spośród gier online. Na potrzeby milionów graczy utworzono krainę, w której spotykają się najróżniejsze istoty, rośliny, artefakty i zjawiska. Można to łatwo dostrzec zarówno za sterami komputera, jak i podczas siedzenia z nosem w książce. Tym razem pomoże nam w tym "World of Warcraft: Traveler. Wędrowiec" pióra Grega Weismana.

Wiele lat temu Aram Thorn utracił ojca, który bez wyjaśnień wypłynął w morze. Po długim czasie ojciec powraca i prosi matkę i ojczyma Arama, by mógł go zabrać ze sobą w rejs. Niespodziewana podróż wywraca życie chłopaka do góry nogami. Mimo oporów powoli odnajduje swoje miejsce na pokładzie "Falośmigłego" tylko po to, by utracić znany świat w wyniku ataku piratów. Aram ledwo wychodzi żywy, po czym zaczyna poszukiwać drogi do domu, kierując się wskazaniami tajemniczego kompasu. Czeka go wiele przygód i niebezpieczeństw, ale nie jest osamotniony. U swego boku, oprócz barwnej zbieraniny nowych znajomych, ma przecież opryskliwą towarzyszkę z okrętu, Makasę Flinthwill, i wierny szkicownik – źródło dobrej magii.

Książka od swoich sióstr ze świata "World of Warcraft" wyróżnia się skalą wydarzeń. Dotychczas mieliśmy historie, które miały decydujący wpływ na los Azeroth i dochodziło w nich do starć olbrzymich armii. Tutaj zaczynamy znacznie skromniej, aczkolwiek autor daje nam wskazówki, dzięki którym odkrywamy, że chodzi tu o coś więcej niż powrót zbłąkanego chłopaka do domu. Autor chce nam w ten sposób pokazać, że nawet z pozoru nic nieznaczące postacie mogą zmienić świat.

Choć mamy tu do czynienia ze szlachetnymi bohaterami, również i oni są inni niż w większości książek umiejscowionych w uniwersum "World of Warcraft". Przewodzi para nastolatków, których relacje są dość skomplikowane. Z czasem gromadzą u swego boku dość barwną ekipę, w której z archetypów znajdziemy chyba tylko nocnego elfa. Pozostali, mimo że przejawiają cechy swoich ras i kultur, są odchyłami od reguły, co pozwala, by od czasu do czasu dochodziło do zabawnej sytuacji. Ekipa czarnych charakterów jest bardziej standardowa, a przy tym tajemnicza – wiąże się to z tym, że do samego końca otrzymujemy jedynie wskazówki dotyczące ich głównego celu i poznajemy tylko część ich motywacji – ale i oni nie mogą całkowicie umknąć zmodyfikowanej konwencji, czym pozwalają czytelnikowi na okazjonalny uśmiech.

Główny bohater – Aram – jest opisywany jako utalentowany artysta, który nigdy nie rozstaje się ze swoim szkicownikiem. Niejednokrotnie przewija się motyw szkicowania przez niego napotkanych postaci. Powstały w tego wyniku pretekst został świetnie wykorzystany i całą książkę zdobi kilkanaście grafik przedstawiających rozmaite istoty i miejsca. Jest to mocny punkt książki. Wszystkie ilustracje zostały dobrze wykonane i znakomicie odzwierciedlają bajkowy klimat, z jakiego Azeroth wręcz słynie. Ich podziwianie to prawdziwa przyjemność.

Choć prawdziwymi fanami uniwersum "World of Warcraft" mogą się nazwać raczej ludzie, którzy płacą miesięczny abonament za korzystanie z gry i jej licznych dodatków, nie mogę powiedzieć, że ten świat jest mi obcy. Historia jest ciekawa, umie wciągnąć i niesie za sobą większe przesłanie dotyczące przyjaźni oraz walki dobra ze złem. Każdy fan będzie usatysfakcjonowany, a oderwanie od głównych wydarzeń tego świata sprawia, że tytuł okaże się bardziej przystępny dla nowicjuszy.

Dziękujemy wydawnictwu Insignis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...