Szare płaszcze: Rubież
rubież

Dark fantasy to szczebel na drabinie, na który ostatecznie musi wkroczyć każdy pasjonat literatury magii i miecza. Historie, w których nie wszyscy bohaterowie dożywają szczęśliwego zakończenia i nie każde zło zostaje ukarane. Tym opowieściom nie można odmówić szczególnego uroku, często doprawionego szczyptą czarnego humoru. "Szare Płaszcze: Rubież" autorstwa Marcina Guzka mieszczą się we wspomnianych ramach.

Od rozwiązania Komandorii 54 minęło już pięć lat. Przez ten czas sytuacja na Rubieży tylko się pogarszała. Sklavianie urządzają kolejne wyprawy łupieżcze i inwazje, zaś miejscowi władcy są zbyt skłóceni, by mogli się z nimi skutecznie uporać. Sytuację pogarsza jeszcze siatka przemytnicza, za pomocą której między wschodem a zachodem kursują czarnoksiężnicy i magiczne artefakty. W środku całego tego bałaganu siedzi Nathaniel Everson. Sprawując dowództwo nad Komandorią 42, próbuje jakoś wypełniać powierzone mu obowiązki. Okoliczności sprawiają, że okryta sławą piątka zakonników – Książę, Śmieszek, Mnich, Olbrzym i Wariatka – raz jeszcze połączy siły. Naprzeciw siebie mają starożytne demony, dawne tajemnice i ludzi, którzy mogą zmienić przyszłość kontynentu. I tylko od naszych bohaterów zależy, czy misja się powiedzie.

  • 1 strona
Wczytywanie...