Strinova

Lubicie wybuchy, strzelanie oraz dziewczyny z anime?

Bo jeśli tak, to "Strinova" od studia iDreamSky jest tym, co zaspokoi wszystkie wymienione wyżej, a jakże ambitne potrzeby. Została udostępniona w modelu free to play, będąc gatunkowo taktyczną strzelanką z predefiniowanymi bohaterami posiadającymi określoną broń, umiejętności i wygląd. Rozpoczęcie zabawy to chwila. Niewielkich rozmiarów produkcja szybko się ściągnie i nie będzie zajmowała zbyt wiele miejsca. Następnie należy założyć konto, całą tę procedurę wykonuje się w launcherze i od razu przechodzimy do gry.

Na początek czeka nas samouczek, wcale nie taki zbędny. W czasie jego trwania poznamy bowiem mechanikę poruszania się, w skład której wchodzi również przekształcanie się postaci z 3D do 2D, latanie oraz chodzenie po ścianach. Jak się wkrótce okaże, są to techniki, których opanowanie jest niezbędne, aby przeżyć konfrontację z przeciwnikiem.

Gdy już ukończymy ten "poligon", przystępujemy do gry wieloosobowej. W najprostszym trybie są dwie drużyny, czas rozgrywki wynosi kwadrans, a celem jest ubicie pięćdziesięciu przeciwników. Respawn jest natychmiastowy, a walka odbywa się bardzo żywiołowo i dynamicznie. Innym wariantem rozgrywki jest misja eskortowa, w której jedna drużyna ma przepchnąć ładunek do określonego punktu, a przeciwnik podejmuje wysiłek udaremnienia tego zamiaru. Jest też tryb podkładania bomby, coś jak ten z "Counter Strike". Nie czuć jednak presji i frustracji, wszystko to jest po prostu cudownym, "odmóżdzaczem", w którym oglądasz bajkowe krainy, wystrzały i wybuchy oraz piękne anime-dziewczyny. Czego chcieć więcej?

Z pewnością do takiej zabawy przydałby się dobry serwer... I oto jest! Gra działa naprawdę stabilnie i płynnie, nie mam do tego aspektu dzieła żadnych zastrzeżeń. Od strony technicznej jest wszystko jak należy, z drugiej strony jest to nieskomplikowana produkcja, więc też nie było dla programistów zbyt wiele okazji do popsucia czegoś.

Recenzja jest z założenia tekstem subiektywnym, podobnie jak wystawiona na jej koniec ocena. Ja szczerze czuję tę grę jako zasługującą na najwyższą notę. Oczywiście, ktoś może się obruszyć, że jak to: "Strinova" ma u mnie dychę jak dzieła wielkie, ambitne i przełomowe? Tylko, że "Strinovę" oceniam w zupełnie innej kategorii. To kochane maleństwo mające odprężyć i wyluzować gracza, dostarczyć pięknych widoków i napawać umysł tylko (względnie) miłymi dla odbiorcy rzeczami. I robi to naprawdę fantastycznie. Cieszmy się więc również i małymi rzeczami. Trzymam kciuki za powodzenie tego projektu, jest on naprawdę czymś, co powinno istnieć i przetrwać.