Za sprawą "Damy, mrozu i diabła" Mirka Andolfo wprowadziła na scenę większość kluczowych postaci "Mercy". W kontynuacji autorka przechodzi do sedna opowieści.
Lady Hellaine zwróciła na siebie uwagę całej śmietanki towarzyskiej Woodsburgha. Aby jednak planom jej i wiekowego kamerdynera Goodwilla stało się zadość, oboje muszą zachować ostrożność podczas wszelkich kontaktów towarzyskich. Problemy z opanowaniem swej prawdziwej krwiożerczej natury mogą się uwidocznić nawet podczas tak prozaicznej czynności jak spożywanie indyka na obiad. Zwłaszcza gdy ciało będące nosicielem prawdziwej Hellaine będzie desperacko łaknąć ulubionej strawy.
Przy pierwszym tomie wskazywałem na ekspozycyjną funkcję przedstawionej fabuły i niestety druga część wciąż w wielu fragmentach przypomina bardziej kładzenie podwalin pod właściwą historię niż faktyczny jej rozwój. Mirka Andolfo zwiększa rolę paru postaci, doprowadza do konfrontacji z antagonistami Hellaine i Goodwilla, lecz w tym całym rozgardiaszu brakuje mocnej osi fabularnej. Potwory zamieszkujące ciało lady i jej lokaja pragną się żywić, grupa łowców stara się ich unicestwić, a gdzieś w tle majaczy wątek kopalni i osobliwej dziewczynki. Koniec końców to wygadana i specyficznie odnosząca się do stworów małolata jawi się jako najjaśniejszy punkt opowieści.
Seria Mirki Andolfo nie zawodzi za to oczekiwań estetycznych. Neapolitańska artystka ograniczyła tła do gradientów i plam, co może nie znaleźć uznania w oczach czytelników lubujących się w detalach. Pierwszy plan robi jednak niemałe wrażenie tak zastosowaną paletą na ogół chłodnych, a mimo to zróżnicowanych barw, oraz umiejętnym kadrowaniem. Do tego dodajmy żywą ekspresję na twarzach bohaterów i dostajemy bardzo przyjemne dla oka plansze.
Mirka Andolfo próbuje miksować elementy baśniowe z horrorem i szczyptą niepasującej tu erotyki, jednak z nie najlepszym rezultatem. Ostatecznie żaden pierwiastek poza oprawą graficzną nie wyróżnia się ponad przeciętność.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz