

Polak potrafi, nie ma co do tego wątpliwości. Nasi fałszerze co roku zaskakują świat swoim kunsztem i artyzmem. Nieważne – marka, dolar czy euro – są one wykonane staranniej niż zwykłe banknoty. Jako pierwsi opracowaliśmy też sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego oraz wody kolońskiej. Umiemy też wytrzymać nieziemskie dawki alkoholu – do nas należy rekord świata wynoszący 14,8 promila. Natomiast Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenia papierosów przez rurkę w tchawicy.
Sami zadajcie sobie pytanie, czy dla takiego narodu problemem jest brak dostępu oraz rodzimej wersji DLC do „Mass Effect 2” – „Lair of the Shadow Broker”? Chyba nikt nie miał co do tego wątpliwości.
Nakładka do „Kryjówki Handlarza Cieni” jest już dostępna i znajdziecie ją pod tym adresem. Co ciekawe zawiera własny gustowny instalator, także nie musicie się babrać w rejestrach i plikach. Warto też nadmienić, że „Mass Effect PL Group” jako pierwsza ekipa na świecie, zdołała zmodyfikować pliki tekstowe z gry „Mass Effect 2”. No, no... brawo! Oby więcej takich inicjatyw, a ja znów cieszę się, że mieszkam w takim pięknym kraju niespodzianek jak Polska – gdzie słowo niemożliwe faktycznie nie istnieje.