Do tego komiksu przyciągnęły mnie tytuł i okładka, obiecujące sobą soczystą porcję dark... science fiction?
Zarys fabuły jest równie powabny, niejaki Kirt Gersen podejmuje się zemsty rodowej na pięciu zbrodniczych Książętach Demonach. Jego pierwszym celem jest Attel Malagate, zwany Potworem, Książę Gwiazd. Jest on stworzeniem zmiennokształtnym, toteż dotarcie do niego nie będzie proste. A sprawy komplikują się bardziej. Przyjaciółka głównego bohatera została porwana.
Nie oceniaj komiksu po okładce i tytule, powiedziałbym (niegdysiejszemu) sobie.