Loki

3 minuty czytania

loki

Film "Avengers" poza ogromnym sukcesem finansowym miał także pozytywny wpływ na zwiększenie popularności jednej z mniej uznanych postaci ze stajni Marvela. Mowa naturalnie o Lokim, któremu to kino pozwoliło trafić do szerszej publiki i na poważnie zaistnieć w świadomości odbiorców. Nadszedł więc czas na polskie wydanie jego solowych przygód.

Od razu warto zaznaczyć, iż Loki, zwykle stanowiący jedynie drugi plan za Thorem, tym razem jest główną postacią, podczas gdy znany nam jegomość z młotem pojawia się, ale raptem kilkukrotnie. Zarys fabuły jest równie prosty, co dający pole do rozpisania dobrej historii. Po latach władania Odyna pałeczkę pierwszeństwa w Asgardzie przejął bóg kłamstw. Problemy? Całe mnóstwo. Wyjście z cienia niesie ze sobą wiele nowości, których Loki nie brał pod uwagę – poddani bardziej się go boją niźli szanują, zaś niedawni pomagierzy domagają się spłaty długów za wsparcie przy strąceniu innych bóstw z panteonu.

Bóg kłamstw spełnił swoje marzenia, upokarzając zarówno Thora, jak i Odyna. Cel wykonany, lecz na tym zakończyły się plany Lokiego i teraz pozostaje mu zajmować się sprawami poddanych, do których nie ma cierpliwości, odwdzięczaniem się za pomoc istotom o często niemałych wymaganiach i wewnętrzną walką ze spędzającymi mu sen z powiek wątpliwościami. I właśnie przedstawienie boga w obliczu nowo pełnionej funkcji i zmiany życiowej pozycji jest najmocniejszą stroną albumu. Loki przekonuje się, że stanie na czele krainy nie należy do łatwych i nawet ogarnia go poczucie bezsilności oraz powątpiewanie w słuszność własnego postępowania. Powinno się to spodobać zwłaszcza znającym boga kłamstw jedynie jako złoczyńcę i postać od pierwszej do ostatniej chwili negatywną. Teraz jego natura nie jest już tak oczywista, a on sam potrafi wzbudzić żywsze emocje i trzeba pochwalić Roba Rodiego za poszerzenie wizerunku protagonisty. Dobrze wypada także nawiązanie do światów alternatywnych. Nie odgrywają przewodniej roli i stanowią tylko dodatek, jeszcze mocniej eksponujący obawy przewodniego bohatera, chociaż powód takiego stanu rzeczy pozwolę sobie pominąć.

loki loki

Nie da się ukryć, iż historia w zupełności koncentruje się wokół Lokiego, inne postacie spychając na boczny tor. Jednak one również wypadają dobrze pod względem charakterologicznym, mimo iż nie można mówić o rozbudowanych osobowościach. Mniejsze role pozostałych bohaterów prowadzą też do śladowej liczby wątków pobocznych. Komiks w największym stopniu zawiedzie fanów wartkiej akcji i poprowadzonych z rozmachem pojedynków. Nie dość, że te praktycznie nie występują, to jeszcze pokaźna liczba dialogów i monologów zaskoczy niejednego czytelnika. Dużą wadą są bardzo skrótowe, zamykające się w kilkunastu słowach wzmianki o tym, jak doszło do zdobycia tronu przez boga kłamstw. To najbardziej rozczarowujący element fabuły.

Ciekawie i przede wszystkim wiarygodnie prezentuje się Asgard. Z łatwością wczuwamy się w "boską" atmosferę niezwykłego miejsca, w czym wymiernie pomagają trzymające bardzo wysoki poziom ilustracje Esada Ribica, znanego również czytelnikom serii o Thorze Gromowładnym. Co prawda oprawę cechuje zbliżony styl, ale przygaszone, iście pastelowe odcienie doczekały się tym razem ciemniejszych odmian. O kwestiach wizualnych można jednak mówić w superlatywach nie tylko przez wzgląd na zastosowane, klimatyczne barwy, ale i dopracowaną kreskę. Słowa pochwały należą się również za przedstawienie fizjonomii postaci, jakże odmiennych od standardowego eksponowania muskulatury oraz atrakcyjnych sylwetek i rysów twarzy.

Pierwszy w Polsce album poświęcony Lokiemu to przede wszystkim spore zaskoczenie i to w przeważającej części zaskoczenie pozytywne. Tajemniczy Asgard sam w sobie przyciąga do lektury, a w połączeniu z wielkiej klasy planszami i świeżym spojrzeniem na boga kłamstw tworzą z "Lokiego" pozycję wręcz obowiązkową dla fanów superbohaterskich przygód.

Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7.5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...