[Zwiastun] „WildStar” – baśniowy następca „Tabula Rasa”

3 minuty czytania

Oglądając zwiastun najnowszej produkcji sygnowanej przez NCSoft, doszedłem do wniosku, że byłby to wdzięczny materiał dla kolejnego filmu animowanego i dzieciaki zapewne klaskałyby z ekscytacji, sącząc colę i jedząc popcorn w zatłoczonej sali kinowej. W mojej głowie zrodziło się więc wyobrażenie takiej typowej produkcji dla młodszego członka rodziny, która spowoduje, że świat gier MMORPG zasymiluje jego chłonny umysł. Co tam świeże powietrze i granie w piłkę z kolegami, niech młodzież wchodzi w trybiki wszechpotężnej branży elektronicznej rozrywki. Im wcześniej, tym lepiej, a opór jest i tak daremny.

wildstar

„Hola, hola!” – zakrzyknęli panowie ze studia Carbine, które stoi za „WildStarem” – „To przecież najbogatsze i najgłębsze MMO w historii, które oferuje ogromną wolność wyboru! Produkt dla hardcorowców!”. Serio? Oj… to przepraszam. Jednak to lekko pusty i wyświechtany frazes, więc na słowo wam nie uwierzę. Niemniej warto rzucić okiem na karty, które położyliście na stole, a nuż okażą się one niezwykle mocne?

Co wiemy o „WildStar”?

  • Konwencja: Fantastyka naukowa z domieszką baśniowości.
  • Miejsce akcji: Planeta Nexus, kiedyś zamieszkiwana przez potężną i wysoce rozwiniętą cywilizację Eldanów, obecnie opustoszała. Rdzenni mieszkańcy globu zniknęli w okolicznościach, które do dziś pozostają wielką zagadką. Główna linia fabularna gry opiera się na odkryciu tej tajemnicy, połączonej z kompleksową eksploracją i kolonizacją świata.
  • Kolonizatorzy: Carbine zapowiedziało ogromne możliwości w kwestii wyboru rasy, ale na dzień dzisiejszy poznaliśmy tylko trzy gatunki, które możecie zobaczyć w zwiastunie – Granokowie (golemy przyszłości), Aurini (słodkie, przywodzące na myśl wróżki, istotki) i Ludzie (standard – dwie ręce, dwie nogi i 70% wody).

    wildstar
  • Klasy postaci: Znowuż, dziennikarze, którzy mieli okazję pograć w ten tytuł, informują o trzech profesjach. Tkacz magii – bohater błyskawicznie poruszający się na polu bitwy, zalewający lokalne tałatajstwo gradem ołowiu i destrukcyjną magią. Esper – korzystający z czarów ze szkoły iluzji i kontroli umysłu. Wojownik – preferujący bezpośrednie starcia, okrzyki bojowe i tego typu sprawy.
  • „Ścieżka Gracza”: to jedna z nowinek, którymi ponoć wyróżnia się „WildStar”. Przy tworzeniu postaci musimy zadecydować, jaką drogą podąża nasz heros i wedle tego wyboru uzyskamy dostęp do trybów rozgrywki niedostępnych dla innych archetypów. Tak więc, Odkrywca zajmuje się eksploracją świata i wyszukiwaniem ukrytych dróg, pozwalających dostać się do zdawałoby się niedostępnych miejsc. Żołnierz będzie rozglądać się za starożytnymi machinami, które po uruchomieniu przywołają fale lokalnego paskudztwa. Badacz skupi się na analizowaniu antycznej technologii oraz pozyskiwaniu wiedzy o miejscowej faunie i florze. Z kolei Budowniczy zajmie się tworzeniem miasteczek i faktorii kupieckich na dziewiczych terenach. Co ważne, trzeba wybierać mądrze, gdyż wcześniej podjętej decyzji nie będziemy mogli już zmienić. Każda ścieżka daje dostęp do różnorakich profitów, o których jednak nie wiemy na dzień dzisiejszy nic.

    wildstar
  • „Pęd”: kolejny aspekt gry, który zachwalali twórcy. Jest to system gratyfikacji za inteligentne i dynamiczne decyzje podjęte podczas rozgrywki. Im większy poziom „Pędu”, tym więcej doświadczenia dostajemy. Specjalny pasek zwiększamy dzięki skutecznemu unikaniu ognia przeciwnika, częstemu wykorzystywaniu ataków z zaskoczenia, błyskawicznemu zabiciu bossa, efektywnemu wykonywaniu zadań (przede wszystkim wystrzeganie się śmierci) czy jednoczesnej eksterminacji kilku nieprzyjaciół. Wyzwania będą ponoć dynamicznie dostosowywane do naszego stylu rozgrywki.
  • Obiecanki: wszystkie sprawdzone elementy, które posiada konkurencja, m.in. domy aukcyjne, mnogość eventów, zadania publiczne, olbrzymie instancje, system gildii, tryb PvP etc. etc.
wildstar

Szczerze pisząc, wygląda to na kolejny klon „World of Warcraft”, ale niech mądrzejsi ode mnie ocenią. Miejmy nadzieje, że projekt pożyje dłużej niż sławetna „Tabula Rasa”, która też zapowiadała rewolucję, a finalnie tylko nadszarpnęła wizerunek „kosmicznego turysty”, Richarda Garriotta.

„WildStar” jest tworzony z myślą o komputerach osobistych, natomiast datę premiery wciąż spowija niecna mgiełka tajemnicy.

PS. No, ale przyznacie sami, że zwiastun jest „pierwsza klasa”? Póki co, mój numer jeden niemieckich targów.

Komentarze

0
·
Wow, zwiastun naprawdę robi wrażenie choć przypomina trochę bajkę. Animacja postaci też świetna (przynajmniej w zwiastunie). Z chęcią bym zagrał, ale ta gra to MMO, czyli zapewne będzie ten durny abonament ...
0
·
Bajka z tego wyszłaby nawet znośna, chociaż wielce podobna do klonów Disneya.
0
·
O matko jakie to jest bajkowe ..Najbardziej rozśmiesza mnie ten fioletowy królik-kot .

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...