W tajnej podziemnej siedzibie THQ Nordic trwa spotkanie członków zarządu. "Panowie" – pyta Prezes – Polska jest wschodzącym rynkiem gier komputerowych. W jaki sposób moglibyśmy zdobyć dla siebie ten kawałek tortu?". Sala wypełnia się głosami, ale żadna z propozycji nie zdobywa uznania szefa. W końcu odzywa się jedyna myśląca osoba w całym pokoju, stażysta robiący innym kawę. " W sumie Gothic jest świętością w Polsce, więc skoro mamy prawa do serii to może zrobilibyśmy remake? To w dzisiejszych czasach całkiem popularne. Cały kraj rzuci się szturmem do sklepów, a my zarobimy majątek". Prezes w myślach zaczął przeliczać dolary wpływające mu do kieszeni, a stażysta dostał awans na starszego stażystę.
Tak moi mili nie przesłyszeliście się, ani nie macie zwidów. Nadchodzi, nowy piękny "Gothic" wart drugiej dekady XXI wieku. Z nowym, odmłodzonym Bezimiennym, przypominającym trochę Henry'ego Cavilla. Ciekawe czy doczekamy się polskiego dubbingu z powrotem starej obsady.