W ciągu 24 godzin udało się firmie Red Thread Games uzyskać obietnicę wpłaty 400 tysięcy dolarów przez graczy na trzecią odsłonę "Najdłuższej Podróży". Po dziesięciu dniach osiągnięto zakładany cel, można rzec bez używania wielkich słów, że zbiórka na Kickstarterze udała się, a następca "Dreamfalla" powstanie dzięki ofiarności fanów, którzy zadeklarowali się wyłożyć potrzebne ku temu 850 tysięcy dolarów.
Gdy kreślę te słowa, do końca akcji pozostało 19 dni, a ofiarodawcy osiągnęli już pierwszy z dodatkowych progów finansowych, umożliwiający posiadaczom Maców i Linuksów śledzenie przygód April na ich własnych komputerach. Kolejny ma wzbogacić grę o nową zawartość, w tym przypadku – bibliotekę, gromadząca pozycje traktujące o tzw. "lore" świata przedstawionego gry. Przy milionie – "Dreamfall Chapters: The Longest Journey" (bo tak brzmi pełny tytuł produkcji) – ma zyskać nową lokację, kolejnych bohaterów a także rozbudowaną historię. Pozostałe zostaną ujawnione później, wiadomo jedynie, że ostatni dotyczy kwoty 2 milionów dolarów. Cóż, następcy "Najdłuższej Podróży" "Dreamfalla" życzę minimum trzech, a jak będzie? Zobaczymy.
Komentarze
Totalne dno.
Czy mam rozumieć, że kochasz April, bo często mówi brzydkie słów? A gardzisz Zoe, bo jest zbyt miła i naiwna?
A może raczej była zbyt przewidywalna? Dreamfall nie jest dno i ma część fanów. Nawet jeśli nie wszystkie. Przestań mówić tylko "DNO". Nie można po prostu powiedzieć, że Dreamfall jest dobra gra, ale nie porównuje do Longest Journey?
to czemu nie przyznają 7/10 albo 5/10? Ciągle tylko 1/10, 1/10... Jakby nie widzą w Dreamfall (Fallout 3, Oblivion)
choćby parę zalety mimo wymienione wady!? Takie zachowanie ignoranci nie zasługują na miano "prawdziwe gracze".
Dodaj komentarz