Komiksiarze nie mogą narzekać na brak superbohaterskich eventów i niedawno do sprzedaży trafiła kontynuacja jednego z nich. "Domena królów" opowiada bowiem o tym, co spotkało międzygalaktyczne imperia Shi'ar i Kree po wydarzeniach z "Wojny królów".
Wspomniana wojna zakończyła się wraz ze starciem Black Bolta, króla Inhumans, i Wulkana, cesarza Shi'ar. Ten pierwszy poświęcił własny żywot i za pomocą głosu aktywował bombę typu T – w zamierzeniu przywódcy Inhumans miała umożliwić mutację pozostałym rasom i zlikwidować podziały wynikające z różnic genetycznych. I oczywiście powstrzymać zakusy Wulkana. Tyle w teorii, w praktyce obaj najprawdopodobniej zginęli, po czym doszło do rozdarcia tkaniny czasoprzestrzeni i powstania Uskoku, skrywającego niezbadane tajemnice. Tymczasem na tronie imperium Kree zasiadła Meduza, żona Black Bolta, natomiast na czele Shi'ar stanął Gladiator, który wraz z całą rasą musiał uznać wyższość Kree po porażce w konflikcie rozpętanym przez Wulkana.