
Już za nieco ponad dwa tygodnie do kin trafi kolejna próba zekranizowania prozy Franka Herberta. Ze świata płyną dobre wieści na temat odrodzenia się kinematografii po pandemicznym kryzysie i doskonałych kasowych wynikach ostatnich premier, więc twórcy “Diuny” mogą patrzeć na przyszłość z dość dużym optymizmem. Tym bardziej, że ostateczny zwiastun produkcji prezentuje się doskonale i zapowiada epicką przygodę, która śmiało może rywalizować z tuzami gatunku science fiction.
Dodajmy do tego Denisa Villeneuve, który nigdy nie zawiódł i zdążył już potwierdzić, że potrafi sobie poradzić z presją wysoko postawionej poprzeczki przez fanów, a także iście gwiazdorską obsadę, a wyjdzie nam praktycznie gwarantowany hit. Czy to faktycznie “tylko początek”? Oby.
Komentarze
Bo są najbardziej oddaleni genetycznie od ras negroidalnych lub też po prostu nie chcieli ich stygmatyzować (jako tych złych) - twórcy na pewno mieli na względzie kwestie poprawności politycznej, co widać chociażby po zamianie tej obserwatorki przekazania, we wszystkich poprzednich adaptacjach jak i w książce był to facet, obecnie jest to czarna kobieta.
Trochę jak w tym dowcipie, by nie ufać łysym (sam jestem), bo mogą być rudzi :-)
Dodaj komentarz