Czerwony wariant

Czerwony wariant – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
czerwony wariant

Kiedy na rynku wydawniczym ukazało się "Metro 2033", nie można było podejrzewać, jak wielki odniesie ono sukces, że pojawią się kolejne części, gry planszowe i komputerowe, a kilkunastu pisarzy rozbuduje uniwersum. Czas jednak płynie nieubłaganie również i w tym świecie. W 2035 roku tunele, które dotąd były ostatnim schronieniem stają się przyczółkiem, z którego ludzkość ruszy odzyskać to, co utraciła. Jednak o ile jeden człowiek może coś zacząć, to bez pomocy niewiele zmieni. O tym pisze Siergiej Niedorub, autor "Czerwonego wariantu".

Kijowskie metro zostało zaprojektowane tak, by w razie konfliktu jądrowego służyło za jeden wielki bunkier. Pomimo tajemniczego odcięcia najdłuższej linii projekt wprowadzono w życie. Niemniej tajemniczy los linii czerwonej wciąż pozostaje jednym z największych sekretów, które trapią mieszkańców metra. Kiedy oddział stalkerów znajduje na powierzchni tajemniczego nieznajomego, wiele wskazuje na to, że może on stanowić klucz do tej zagadki. Niestety jedyną osobą, która może coś wiedzieć na jej temat jest chora psychicznie dziewczyna. Jon – nauczyciel w jedynej szkole w tym świecie – dostaje zadanie odprowadzenia jej do kogoś, kto zdoła nawiązać z nią kontakt. W tym celu przyjdzie mu stawić czoła wielu przeciwnościom, ludziom, którzy woleliby, by pewne zagadki nigdy nie znalazły rozwiązania.

Czerwony wariant

Informacja prasowa

czerwony wariant

Czerwony wariant jest jedną z tych intrygujących lektur, w której napięcie budowane jest powoli i w sposób przemyślany. Nie znajdziemy tu tanich, grających na emocjach chwytów. To uczta dla każdego fana świata stworzonego przez Glukhovsky'ego, który chciałby dowiedzieć się więcej o postapokaliptycznym świecie roku 2035 i jego nowych porządkach.

Metro w Kijowie. Zaprojektowane i zbudowane, by w razie nuklearnej wojny zachować jednolity system organizacji. Szczęśliwie spełniło swoje zadanie, po konflikcie atomowym unikając rozdrobnienia stacji na wiele pomniejszych i rywalizujących ze sobą frakcji. Jest jednak małe ale. W równaniu zjednoczonej postapokaliptycznej społeczności brakuje całej czerwonej linii. Zawalonej gruzem i całkowicie niedostępnej.

Rok 2035, Krzyż. Wspólnota obu ocalałych linii pokojowo egzystuje. Tunele, w większości wolne od zagrożeń nowego świata, są wybawieniem dla ludzi, którzy borykają się jednak z innymi problemami. Przeludnieniem. Biedą.

  • 1 strona
Wczytywanie...