Można się było spodziewać, że prędzej czy później "Avengers: Koniec gry" wejdzie do TOP3 najbardziej wpływowych filmów w światowym box office. Jednak szybkość, z jaką bije kolejne rekordy, naprawdę robi piorunujące wrażenie. Naszą recenzję hitu Marvela znajdziecie pod tym linkiem.
Nawet dwóch tygodniu nie zajęło filmowi przekroczenie granicy 2 miliardów dolarów wpływów, co rekordziście, "Avatarowi", udało się dopiero po 47 dniach. W tej chwili na koncie "Końca gry" znajduje się według szacunków 2 188 698 638 dolarów, co daje mu drugi najlepszy wynik w dziejach, skutkiem czego "Titanic" spadł na trzecie miejsce. A z pierwszego na superbohaterów wciąż spogląda "Avatar" – ale jak długo? W najbliższym czasie do kin wejdą nowe superprodukcje, które mają utrudnić pobicie hitu Jamesa Camerona.