O serii "Heroes of Might & Magic" można stworzyć ogrom materiałów na temat jej historii – jej wzlotach, upadkach glorii i chwale. Nietrudno zrozumieć, czemu po dziś dzień cieszy się ona ogromnym zainteresowaniem, a każda produkcja roszcząca sobie miano duchowego spadkobiercy tego dzieła jest uważnie obserwowana. Teraz zaś nadszedł dzień, by doczekała się ona pełnoprawnego potomka.
Przyznam się szczerze, że po cichu liczyłem na dobry debiut tej gry. "Wiedźmin" czy "Gamedec" pokazały, że jest miejsce dla wirtualnych przygód w światach znanych w książkach polskich pisarzy fantasy, jednak wersja demo stanowiła niemały zawód. Gdzieś tam człowiek sobie powtarzał i próbował przekonać samego siebie o początkowym etapie prac oraz możliwości poprawy pewnych (może zbyt wielu?) elementów.
Uniwersum Tolkiena cieszy się ogromną renomą i poważaniem. Ostatecznie, miało ono ogromny wkład w to, jak w dzisiejszych czasach rozumiana jest fantastyka. Dlatego wszelkie produkcje spod tego sztandaru cieszą się ogromną uwagę wielu ludzi, bez względu na to czy okazują się dobre czy złe. Teraz zaś zbliża się moment na ponowne przybycie do Śródziemia poprzez wielki ekran. Mianowicie, dzięki "Wojnie Rohirrimów", która ukaże się już 13 grudnia.
Wygląda na to, że polskie studio The Farm 51 wcale nie zamierza porzucać tematyki powiązanej ze słynną elektrownią, dzięki czemu już w przyszłym roku dane nam będzie zagrać w "Chernobylite 2: Exclusion Zone". Czy będzie to kontynuacja dość ciepło przyjętej przygody niejakiego Igora, który postanawia odnaleźć ukochaną w dość niecodziennym miejscu? Nic podobnego, bowiem atutem gry ma być pełna swoboda tak eksploracji, jak i tworzenia postaci.
O tym, że "Heroes of Might and Magic III" to gra kultowa nie trzeba nikogo przekonywać. Pozycja ta po dziś dzień cieszy się ogromną popularnością, tak na arenie dla samotnych graczy, jak i w skali międzynarodowej. Ostatnimi czasy miały też miejsce ciekawe wydarzenia w formacie gier planszowych, gdzie stworzone przez Archon Studio dzieło cieszyło się ogromnym wsparciem w trakcie zbierania funduszy na kickstarterze. Teraz zaś, wracają do nas z zupełnie nowym dziełem.
"Warhammer 40,000: Space Marine 2" już od dawna budzi sporo emocji pośród fanów uniwersum wiecznej wojny. Do premiery pozostało już niewiele czasu, co tylko potwierdziło nadanie "złotego statusu". Co nie zmienia tego, że twórcy wciąż zapewniają kolejne informacje, chcąc podtrzymać atmosferę ekscytacji. Tym razem wśród najnowszych wieści pojawiły się wymagania sprzętowe produkcji.
Już dość długo czekamy na "Black Myth: Wukong", które ma być odpowiedzią chińską odpowiedzią na dużą popularność gier wzorowanych na serii "Dark Souls". Z uwagi na zbliżającą się wielkimi krokami sierpniową premierę, tworzące ten tytuł studio Game Science przygotowało dla nas finałowy zwiastun, gdzie raz jeszcze ujrzymy w akcji głównego bohatera – Wybrańca.
Przy tworzeniu dzieł literatury, choć nie tylko, autorzy lubią się odwoływać do różnych kultur. Czasem chodzi o to, by dać wyraz dumy ze swego pochodzenia, a innym razem stawiają w ten sposób monument swoim pasjom i czemuś co uważają za naprawdę wspaniałe. Oczywiście, obydwa te czynniki mogą się bez większych problemów mieszać. Myślę, że tak było choćby w przypadku Mai Corland, gdy sięgała i badała swe koreańskie korzenie podczas pisania „Pięciu Pękniętych Ostrzy”.
Królestwo Yusanu nie jest miłym miejscem do życia. Pod rządami rzekomo nieśmiertelnego boga-króla Joona, kraj dręczy głód, korupcja możnych, przestępczość, narkotyki i niewolnictwo. Wszyscy mają już dość, a jednocześnie każdy się boi. Ci, którzy już próbowali, spotkali się z rozczarowującą porażką i srogą karą. Ale gdzie wola, tam znajdzie się i sposób, czyż nie?
Choć Electronic Arts nie jest znane z dotrzymywania słowa, to jednak tym razem korporacja faktycznie zamierza wydać swoje "Star Wars Jedi: Ocalały" na konsolach PS4 i Xbox One. Czyżby był śmiały ruch czy też nadchodząc porażka, o czym doskonale przekonało się pewne polskie (i to dość znane) studio? Nie zapominajmy, że obie wspomniane platformy mają już na karku kilkanaście lat, stąd też łatwo na pewno nie będzie.
"Atlas Fallen" nie okazało się sukcesem na miarę serii "The Surge", stąd też twórcy postanowili poprawić swoją ostatnią produkcję i przy okazji skusić graczy dużą obniżką. Deck13 oferuje dużą, i co ważniejsze, darmową aktualizację "Reign of Sand", jak też zdecydowano się na sporą przecenę zarówno na PC, jak i konsolach. Czy to wystarczy, aby w pustynnym świecie pojawiło się więcej graczy?