Sesja Morttona

25 maja 2011, 17:02 · Wiktul

- Spróbuje mu pomóc ale nic obiecać nie mogę.- stwierdził Marcus i pochylił się nad krasnoludem. Z rannym było kiepsko, wykrztuszona krew obryzgała magowi policzek. Nie było dobrze, ale jednak pancerz Legionu zrobił swoje, więc Marcus wyjął sztylet i przygotował się do przeraźliwie improwizowanej operacji chirurgicznej. Nacięcie z jednej, nacięcie z prawej... Coś świsnęło przeraźliwie i zderzyło się z ochronnym polem postawionym przez maga, wprawiając powietrze wokół was w lekkie drżenie. Spojrzałeś sz...

Sesja Krixa

25 maja 2011, 01:00 · Wiktul

Z rannym było kiepsko, wykrztuszona krew obryzgała ci policzek. Nie było dobrze, ale jednak pancerz Legionu zrobił swoje, więc postanowiłeś spróbować drugiego, mniej drastycznego rozwiązania. Wyjąłeś sztylet i przygotowałeś się do przeraźliwie improwizowanej operacji chirurgicznej. Nacięcie z jednej, nacięcie z prawej... Głowa aż odskoczyła ci w bok wraz z ręką, gdy coś z dużą siła uderzyło we wciąż trzymaną przez ciebie barierę. Spojrzałeś szybko w głąb tunelu... Kolejne trzy sylwetki, strzelające do ...

Demon w piwnicy fanatyków

19 maja 2011, 12:18 · magmardo87

Przeszedłem całą tą wieżę Durlaga i po wszystkim wróciłem do Brody. Tam zaatakowali mnie jacyś fanatyczni wyznawcy których pokonałem. Poszedłem do krasnoluda okazało się, że jeden z tych wyznawców zawinął mi sztylet dla krasnoluda i poszedłem do ich (fanatyków) chatki tam oczywiście pokonałem ich bez problemu. No i zaczęły się schody: jak pokonać demona którego przywołali w piwnicy?? Bo Typ ciągle rzuca jakimiś czarami i ochrona przed magią nic nie daje... Z góry dziękuję za pomoc Kolejny edit na...

Sesja Morttona

28 kwietnia 2011, 00:36 · Wiktul

...kuło coś innego. Cierpki, słodkawy zapach świeżej krwi. Rozejrzałeś się i spostrzegłeś na środku sali podłużną ławę, na której i pod którą walało się kilka przewróconych pucharów, kilku martwych krasnoludów, parę porzuconych lub wbitych weń mieczy i sztyletów, a przede wszystkim po którym rozlewała się szeroką kałużą zmieszana z winem krew, kapiąc na podłogę.

Sesja Ati

26 kwietnia 2011, 23:41 · Wiktul

Marszcząc czoło wziął z twej dłoni notatkę, przeczytał i podał kompanom. - Uciekaj stąd jak najszybciej albo idź z nami, jeśli chcesz jeszcze zarobić. A może coś więcej. - polecił, a człowiek, którego tu przyprowadziłaś wbił sztylet w pierś nieprzytomnego kolegi. Ten westchnął głucho, wyprężył się i znieruchomiał, kobieta odwróciła twarz.

Sesja Ati

26 kwietnia 2011, 22:46 · Wiktul

Obejrzałaś trofea. Sztylet - nic nadzwyczajnego, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Solidnie wykonany, prosty, bez ozdobników. Złożony w kostkę papier zawierał jakiś dziwny, ciemny proszek o nieokreślonym zapachu. W woreczku znajdował się bardzo cienko zwinięty rulonik z listem. "Obserwujcie dom cały czas. Jeśli mimo wszystko nie wyszedłby, musi zginąć do północy. Po wykonaniu zadania zgłoście się do ostatniego domu na ulicy z miejską biblioteką, z zabitymi okiennicami. Tam pokażecie ten list i odbierz...

Sesja Ati

26 kwietnia 2011, 03:59 · Wiktul

Skoczyłaś do pasa - sztylet, papierowe zawiniątko złożone w kostkę, płócienny woreczek. Sakiewka? Nie, za miękki i za lekki. Szarpnięcie za ramię. - Nie ma na to czasu, chyżo! - ponaglił brodacz, podrywając cię z ziemi i zmuszając do biegu. Prawy bark opuścił bezwładnie i przy co drugim kroku syczał cicho przez zaciśnięte zęby.

Sesja Krixa

23 kwietnia 2011, 23:30 · Wiktul

Stół jeszcze nie zdążył zadudnić blatem o podłogę, gdy wbił się w niego rzucony z niebywałą wprawą sztylet. Schowałeś głowę widząc, jak nadlatuje za nim następny, który wbił się tuż w kant przy czubku twej głowy, a kiedy wystawiłeś ją ponownie napastnik już był przy tobie, tnąc z góry jednym z dwóch krótkich mieczy.

Sesja Morttona

23 kwietnia 2011, 02:21 · Wiktul

Zasłoniłeś się ręką, lecz sztylet był rzucony z taką siłą, że ostrze zatrzymało się w pancerzu na przedramieniu. Ledwie zdołałeś sięgnąć po topór, a przeciwnik już był przy tobie. W sekundę otrzymałeś trzy cięcia, z których dwa przyjąłeś na blok, a trzeci zadzwonił ci na całej długości napierśnika. Napastnik był piorunująco szybki.

Czempion Nordwarn

21 kwietnia 2011, 14:02 · Courun Yauntyrr

...przejmuj się - znam osoby, które sobie z nimi chyba nigdy nie poradzą, jednak w tym przypadku wygląda, jakbyś z nich niemal całkowicie zrezygnował. Dziwny tej wojak, który wpadł do karczmy - w ręce miał topór a jeszcze ma rękę, by rzucić czar, potem sztylet - nie za dużo tego? W treści właściwej jesteś zamknięty wewnątrz... wozu. To chyba nie o wóz chodziło Dopracuj nieco fabułę, ale póki co jest całkiem całkiem i przeczytać jak najbardziej się da

Wczytywanie...