Fragment książki
... odwróciła się i omiotła spojrzeniem pokład. Wiatr rozwiał jej krótkie włosy, szarpnął potrójnym warkoczykiem. Wielkie żagle załopotały, takielunek zaskrzypiał. Kilku ludzi z załogi przykucnęło, czujnie obserwując węzły i bloczki olinowania na wypadek, gdyby któryś puścił. Dziób w rozbryzgach białej piany ciął toń. „Dziewica” uniosła się, a następnie zwolniła na grzbiecie nadciągającej fali. Okręt łagodnie ześlizgnął się w odmęty, wytracając połowę prędkości. M...
Fragment książki
...cz. Na chwilę zatracił się w niezkłym obrazie wody płynącej z nieba, a komisarz wyprostował się z dumą, jakby to zjawisko było jego dziełem. – Już trzeci raz w tym miesiącu oglądam deszcz. Ciekawy widok, prawda? Wbrew woli Baley musiał przyznać w duchu, że widok jest istotnie imponujący. W ciągu czterdziestu dwóch lat swego życia rzadko widywał deszcz, podobnie zresztą jak inne zjawiska przyrody. – Zawsze wydaje mi się strasznym marno...
Wybór
...tępie, więc nam nie pozostaje nic innego, jak opierać się na tej opinii. Ruda nie postarała się o to, by postacie trzecioplanowe były czymś więcej niż wygodną w danym momencie drużyną wspierającą. Chlubnym wyjątkiem jest tutaj Irga, czyli narzeczony Oli, jednak wciąż czuję, że nekromanta nie miał szans pokazać swojego potencjału w swojej zbyt „poprawnej” miłości do Mistrzyni Artefaktów. Aleksandra Ruda starała się uciec od schematu poprzez pokazanie świata powieści także poza uczelnianymi murami. ...
- 1 strona