LEGO® PRZYGODA 2

3 minuty czytania

LEGO® PRZYGODA 2

Apokaliptyczny pojedynek LEGO® z DUPLO®, będący tak naprawdę odzwierciedleniem problematyki dojrzałości, relacji brat-siostra, a także kwestii kontaktów międzyludzkich. Kurde faja, nie takie głupie te klocki.

Jak na jeden z bardziej bezczelnych product placement w historii kina od czasów "Kosmicznego meczu", "LEGO PRZYGODA®" była zaskakująco dopracowaną animacją, posiadającą wszystko to, co powinien mieć dobry film z tego gatunku. Był to zmyślny i intrygujący seans. Wypełniony humorem oraz kręcący się wokół niegłupiego morału. Obficie podlany nostalgicznym pop-kulturowym sosem z dużą domieszką wstawek, które jarały ówczesną młodzież. Dodajmy do tego świetną animację, która rezygnowała z bezdusznej wymuskanej komputerowej płynności i poddała się ludzkiej ręce. Film, na którym świetnie bawił się mały kinoman, a ten starszy czerpał satysfakcję z rozlicznych mrugnięć okiem w jego stronę.

No i w sumie na tym mógłbym skończyć, bo kontynuacja w tym względzie jest wręcz bliźniaczo podobna. Nie znaczy to jednak, że mamy poczucie, jakbyśmy oglądali znowu to samo. Twórcy ciągle nam udowadniają, że posiadają wiele kart w rękawie i daleko im do zjadania własnego ogona. To cwanie pomyślana animacja, w której czuć rękę ludzi autentycznie kochających kino, a więc nie potrzebujących instrukcji obsługi, żeby z pasją wywiązać się z korporacyjnego kontraktu.

LEGO® PRZYGODA 2

Jest więc kolorowo, cukierkowo, efektownie i dynamicznie. Piosenki są chwytliwe, znakomicie napisane i rozruszają największego ponuraka. Rzecz jasna nie zabrakło też humoru oraz pop-kulturowych wstawek. Jasne, niektórzy mogą narzekać na spokojniejsze tempo, bo może nie jest to wszystko zrobione na najwyższym biegu oraz z gracją pedała gazu wciśniętego do podłogi. Paradoksalnie wydaję mi się jednak, że filmowi to wyszło na zdrowie i twórcy uczą się na błędach. Problemem poprzednika, a szczególnie spin-offu poświęconego "Batmanowi", był przesyt w kwestii dowcipu. Człowiek czuł się tym wszystkim zmęczony, a wiele gagów zostało napisanych na siłę. W "LEGO® PRZYGODA 2" mamy delikatny detoks prowadzący do poczucia równowagi.

Bez obaw jednak, jest wiele scen, które robią wrażenie i wywołują uśmiech na naszej twarzy. Od klockowego przedstawienia apokalipsy oraz wyniszczającej wojny na wzór serii "Mad Max", poprzez wyśmianie kultu maczo i aktorskiej kariery Chrisa Pratta (który podkłada głos w angielskiej wersji językowej) w osobie Rexa Niebezpiecznika, a zakończywszy na scenach, gdzie pierwsze skrzypce gra wybujałe ego klockowego Batmana, jego strój a'la Liberace i ewidentny kompleks Supermana. A jest tego o wiele, wiele więcej i bawi szpetnie.

LEGO® PRZYGODA 2

To co jednak najważniejsze i wzbudzające moje najwyższe uznanie w "LEGO® PRZYGODA 2", to trafność jego morału, który skupia się na naszym współczesnym braku umiejętności sensownej dyskusji. Trudności w spokojnym wysłuchaniu racji drugiej strony oraz nieudanych, pozbawionych cierpliwości prób porozumienia się z kimś innym, kto totalnie się od nas różni. Mądrość, aktualność oraz prostota tego przekazu każe mi polecić ten film każdemu i namówić przy okazji, aby wziął ze sobą młodsze rodzeństwo. Jak choć jeden dzieciak zrozumie wspomnianą treść, to świat stanie się bogatszy o lepszego człowieka. Dodatkowo gdzieś w tle majaczy tam klawa historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, konieczności zmian i wyciągania wniosków, przy równoczesnym uniknięciu zatracenia tego czegoś, co czyni nas unikalnymi oraz za co kochają nas inni. To też ukazanie jak cienka granica oddziela nas od popełniania błędów innych osób, których obiecaliśmy nigdy się nie dopuścić. Całkiem niezły przekaz edukacyjny jak na zabawną reklamę klocków.

Rodzimy dubbing standardowo daje radę i nie odstaje mocno od oryginału. Głosy polskich postaci są przekonujące, piosenki zaśpiewane koncertowo, a przy okazji znalazło się kilka momentów, gdzie udało się przemycić odniesienia do naszych lokalnych wydarzeń. Konkludując, dobra robota!

Spokojniejszy i bezpieczniejszy niż poprzednicy, jednak posiadający ich mądrość oraz wszystkie walory rozrywkowe. Humoru czy pop-kulturowych mrugnięć może mniej, ale za to nie odczuwamy przesytu. Przyjemny seans dla małego, jak i dorosłego widza. Jeżeli szukasz bezpiecznego pewniaka, który dobrze relaksuje, nie męczy umysłu, nienachalnie przekazuje coś mądrego, potrafi rozweselić oraz zaskakuje bez przekombinowania – trudno o lepszy wybór.

Ocena Game Exe
7.5
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...