"Niedzielniakom" nie mówię głośnego "Nie" i projekt popieram
Wywiad z Ati jest bardzo ciekawy
Tak jest, były „Tłuste Czwartki”, ale padły od nadmiaru cholesterolu i niezdrowego trybu życia. Teraz zaś powstał „niedzielniak”, póki co specjalny, okolicznościowy z okazji pierwszej niedzieli lutego. Pora odkorkować zimne, pokryte szronem butelki szampana, odszpuntować antałek, tudzież dwa, złocistego trunku i świętować! Tym bardziej, że kolejna taka okazja dopiero za rok. Ale wracając do sprawy – czy „niedzielniak” się przyjmie i wejdzie na stałe do folkloru GameExowego? Czy wręcz przeciwnie – zmarnieje do szczętu, a na jego miejsce wskoczy nowy, równie specjalny „program” z soczystymi tekścikami do lektury? Nie wiem, moja magiczna kula jest umazana w jakimś fluorescencyjnym syfie i nie mogę dojrzeć przyszłości, a wycieranie go nie wchodzi w grę, bo gada on po ludzku i grozi, że będzie… Mniejsza z tym co gada, bo to jakieś sprośne, nieprzyzwoite świństwa. Ekhm, wracając do tematu – mam oto zaszczyt zaprosić nasze czytelniczki i czytelników do lektury, mam nadzieję, przyzwoitych i porządnych tekstów GameExe'owy! Szczegóły w rozwinięciu newsa.
Pora więc na część drugą – na omówienie zawartości „niedzielniaka”. Na pierwszy ogień pójdzie wywiad z Ati. Mam nadzieję, że sprawi wam tyle frajdy, ile mi „spamowanie” jej prywatnej poczty. Spokojnie, Ati, zakaz sądowy uprawomocnia się dopiero od poniedziałku, więc wciąż mamy czas na niedzielne „postowe” szaleństwo…
Pozycją numer dwa jaką mamy dla Państwa, jest wywiad z Peterem Jacksonem (taki mało znany reżyser „Władcy Pierścienia” i „Hobbita”) przetłumaczony na polski z obcej nam angielszczyzny przez Sansę Stark. Warto docenić trud tłumaczki, tym bardziej, że pierwszą wersję tłumaczenia porwał i podarł niejaki Joffrey.
Wuj wspomnianej kanalii, Tyrion, zrecenzował dla nas „Ucztę dla wron” Martina, a ściślej część z podtytułem „Cienie śmierci”. Ciekawie będzie poczytać jak prezentuje się treść powieści w oczach Lanistera. Kolejny z naszych nowych redaktorów – Hrywi, wziął się za bary z „Kapłanką w bieli”, kolejną z książek pani Canavan. Jak mu poszły zmagania? Ba, przecież nie zdradzę, po odpowiedź zapraszam do tekstu.
A na koniec dla tych co wolą grać, mamy „małą” atrakcję. Dwie gry autorstwa – „Pastel Games” – "Space Oddity 1" oraz jej kontynuację. Fabuła pachnie „Aliens” – kolonia położona gdzieś tam, hen w dalekim kosmosie przestała odpowiadać, a gracz ma za zadanie dowiedzieć się: dlaczego?
Sporo tych atrakcji, pora zatem kończyć póki publiczność wydaje się być wciąż zadowolona, a tylko jeden malkontent z brzegu miotnął w prowadzącego zgniłym pomidorem. Tedy jeszcze raz: miłej lektury i przyjemnej gry. Do zobaczenia!