Tłusty Czwartek #105 – Nierozłączni przyjaciele! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Lionel,
Wielka Świńska Loteria?! Eirin, poważnie? xD
Bielu,
No fakt, trochę głupio (a nawet bardzo) to zabrzmiało. Nie będę się usprawiedliwiał i pozostaje mi tylko przeprosić za ten niesmaczny dowcip.
krzyslewy,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Bielu95 dnia sobota, 5 listopada 2011, 11:59 napisał

Nie spodziewałem się tego, że w tym tygodniu zostanie zrobiony tłusty czwartek. Co powiecie na świętowanie 11 listopada na gexe?

Jeśli to żart to nieudany, ale jeśli to pomysł, to chory - jeśli mielibyśmy świętować na Game exe Dzień Niepodległości to oznaczałoby, że nie mamy poszanowania dla historii i dla osób, które zginęły walcząc o niepodległość Polski. Druga sprawa to co ma wspólnego fantastyka z tym świętem?
Bielu,
Nie spodziewałem się tego, że w tym tygodniu zostanie zrobiony tłusty czwartek. Co powiecie na świętowanie 11 listopada na gexe?
Obserwator,
Heh fajnie sie to czyta Eirin Tyle jest tu twoich emocji że normalnie jest uradowany
PS: Zamiast "Donacji" powinny być chyba "Dotacje"

@Lutek nie masz się co martwić tłuste czwartki są prawie zawsze obecne na gexe
Gość_Lutek*,
super. im więcej frustracji i emocji tym lepiej się to czyta. więcej tłustych czwartków!
Eirin,

Szukam nowego mieszkania. Niestety, jakoś niewielu właścicieli chce zgodzić się na 4 świnki morskie, kota i królika. Szkoda. Taki królik to przecież darmowe urządzenie do usuwania tych okropnych wykładzin, którymi odznacza się większość domów na rynku. Może i jest to przyjemne dla stóp i oferuje mniejszy szok termiczny w nocy, gdy zamiast na kafelkach czy drewnie, stawia się nogi na ciepłej wykładzinie, ale chyba czas pomyśleć o tym, ile w tej wykładzinie kryje się istot?! Mój królik może za darmo pozbyć się jednego i drugiego! To kto mi zaproponuje mieszkanie?

Tłusty czwartek

Szczerze mówiąc, czasami chciałabym lewitować w powietrzu tak, żeby niczego nie dotykać. Dodatkowo, mogłabym być otoczona takim pęcherzykiem, który gwarantowałby mi sterylność. Oczywiście chwilę później budzę się, bo muszę nakarmić świnie w oborze. To się nazywa unikanie zagrożenia biologicznego.

Powiedzmy, że psychicznie potrafię sobie jeszcze jakoś poradzić z bakteriami, drożdżami, grzybkami i roztoczami, które na mnie (i we mnie) żyją, ale jedno czego nie mogę znieść to kleszcze. Na widok takiego po prostu padam, jak ustrzelona kaczka. Zdejmować je ze zwierząt będę chyba na odległość i to metrowymi szczypcami... Albo każę to zrobić studentowi na praktykach, niech się młode pokolenie uczy, co nie?

Dzisiejsze artykuły zawdzięczacie następującym pijawkom: Courun Yauntyrr, krzyslewy, Medivh, Ati oraz D N. Donacje w formie worków krwi możecie wysyłać na adres: krwiopijny@potwór.pl.

dust mite

Coś takiego żyje właśnie na Was, jest wokół Was (miliony, jeśli nie więcej, w wykładzinie) i tak sobie wesoło koegzystujecie. No to kto się chce podpalić?

Wczytywanie...