10 grudnia ubiegłego roku z powodzeniem zakończono zbiórkę na "Bloom: Memories", RPGa akcji, który ma przede wszystkim opierać się na dialogach i dyplomacji. Według twórców całą grę będzie można przejść nie czyniąc nikomu krzywdy, jeżeli taką ścieżkę wybierzecie. Wiąże się z tym bardzo ciekawy element, nazwany przez twórców "mostem" (the bridge). Most jest miejscem, z którego pochodzi cała energia zaczerpnięta od wszelkich organizmów świata. Odrobinę potrenowawszy, można otworzyć się, a nawet kroczyć w tej przestrzeni. W tym miejscu można poznać prawdziwą naturę napotkanych stworzeń – poprzez ich fizyczne bariery dostajemy się prosto do serca.
Tyle z teorii, ale jakie ma to przełożenie na rozgrywkę? Dzięki tej umiejętności będzie można wyczuć zamiary stworzenia na odległość i poznać, dlaczego są nam wrogie. Wkraczając na most, czas w rzeczywistym świecie zatrzymuje się. Przebywając na nim, możesz spróbować wpłynąć na nastawienie wroga.
Twórcy gry utrzymują, że każdy twój wybór niesie za sobą konsekwencje – będąc agresywnym, świat zareaguje na ciebie jeszcze gorzej. Będąc miłym, zbierzesz również dobroć.
Właśnie pojawiła się nowa aktualizacja informacji na temat produkcji po półrocznej przerwie od poprzedniej. Studio Fawn w krótkiej notce omówiło parę technicznych spraw, nad którymi pracowało, oraz pokazało stworzenia, jakie zaimplementowali już do gry.
Zainteresowani "Bloom: Memories"? Po więcej informacji zapraszam tutaj.
Komentarze
Ale i tak dostaną PEGI 18 bo "zupa była za słona".
Dodaj komentarz