Sesja Vena

Obsługi nie widziałeś. Prawdopodobnie w tym miejscu był barman i niewidoczna ochrona. Dlatego po chwili zorientowania się, zacząłeś się przeciskać pośród ludzi w stronę baru. Ścisk, zwłaszcza na parkiecie, był spory. Większości to jednak nie przeszkadzało, niektórzy to nawet skrzętnie wykorzystywali. Obściskujące się pary, jakiś gość, który trzymał rękę w spódnicy dziewczyny, liżąca się para. Straszny kontrast w porównaniu z tym, co było na powierzchni Mostu. Podszedłeś do lady, przy której także było sporo ludzi. Barman przygotowywał właśnie jakieś zielone drinki.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Usadawiając się wygodnie na krześle, przyglądam się barmanowi jak przygotowuje drinki. Czekam aż skończy następnie zamawiam jakiś najpopularniejszy drink.
- Ostrą tu macie zabawę jak widzę - pytam na zaczęcie rozmowy.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
W menu było widać obrazki, wraz ze składem drinku, więc zamówiłeś, to co ci pasowało. Coś niebieskiego z leechi i kiwi.
- Dzień jak co dzień. - burknął barman. - Teraz tylko więcej, bo się goście na uroczystość zjechali. - sam sobie potakiwał głową.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- A to chodzi o tą koronację czy coś tam. Dobrze mówię? - Pytam niby niedoinformowany - Ponoć ten cały spadkobierca ukrywa się przed publiką
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Spojrzał się na ciebie mniej przyjaźnie.
- Był ukryty, ale ujawnił się. I bogom dzięki. Potrzebujemy kontynuacji dynastii i silnego władcy. Nie ma wątpliwości, że ten też taki będzie. - powiedział i zaczął czyścić kufle.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- No rozumiem, ale po co ta maskarada? Ma coś do ukrycia? - Próbuję pociągnąć go za język, choć i tak wiem jaki będzie rezultat.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- Nie wiadomo. Wszystko trzymane było w tajemnicy. Wiemy, że jest prawowitym następcą tronu. Zostało to potwierdzone przez Radę Miasta i doradców cesarskich. - powiedział, po czym spojrzał się na ciebie. - A co cię to tak interesuje?
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- A nic. Ciekawy jestem, bo na ulicach jakby się taki bajzel zrobił. Ludzi wszędzie pełno i tak dalej. - próbuję zakończyć rozmowę.
Odwracam głowę od szynkwasu i rozglądam się w poszukiwaniu, kto wie, może jakiś odosobnionych kobiet. Można by pogadać, podpytać a i może zabawa przy tym będzie.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Barman wiedziałeś, że patrzył się na ciebie jeszcze przez chwilę, po czym wrócił do roboty. Ty natomiast, zanim jeszcze zacząłeś się rozglądać za kobietami, których tutaj było sporo, zauważyłeś jakieś zamieszanie na parkiecie z drugiej strony. Stąd gdzie stałeś, nie wiedziałeś, o co chodzi. Niektórzy się odsuwali, inii natomiast podchodzili. Ktoś podbiegł do barmana i coś mu krzyczał do ucha. Ten przewrócił oczami, rzucił szmatę i poszedł w miejsce zdarzenia.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Zainteresowany zajściem, biorę zamówiony drink, biorę łyk i ruszam w kierunku zgromadzenia.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Gdy przebiłeś się przez rzesze ludzi, zauważyłeś kilka osób pochylonych nad ciałem jakiejś ludzkiej kobiety, leżącej na brzuchu. Z jej szyi sterczał zdobiony sztylet. Plama krwi nadal się powiększała, widocznie zginęła przed chwilą. Nikt nie ruszał ciała. Nie zanosiło się jednakże, by miała tu przyjść jakaś policja. Zauważyłeś, że barman patrząc dość obojętnych wzrokiem na ciało, wzywał kogoś przez komunikator.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Śmierć, morderstwo, bestialskie zamordowanie kobiety. I nikogo to z grubsza nie obchodzi? Co za czasy.
Przebijam się przez tłum gapiów po czym przyklękam przy kobiecie. Przyglądam się jej, oraz sztyletowi.
Dostrzegam coś charakterystycznego?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Jeszcze przebijając się przez tłum zwróciłeś uwagę na barmana. Wyczułeś od niego względną obojętność. Najwyraźniej był przyzwyczajony do burd i przypadkowych ofiar. Tobie jednak nie wyglądało zbytnio przypadkowo. Gdy kucnąłeś, nie dotykając jednak ciała, mogłeś trochę dokładniej je obejrzeć. Dziewczyna ludzka leżała na brzuchu, z przekręconą na prawy policzek głową. Miała czarne, proste włosy sięgające ramion, dość smukłą twarz, z wystającymi kośćmi policzkowymi i zaróżowioną cerą. Ogólnie smukłej figury, leży ubrana w czarne shorty i białą, fantazyjną bluzkę. Szkoda ładnej dziewczyny.
Spojrzałeś na rękojeść noża. Jest dość szeroka i gładka. Znajdują się na niej promieniste, gęste wzory, przypominające odbłyski światła od szkła. Tak ci się w każdym razie wydaje. Promienistych wzorów jest kilka, rozmieszczonych losowo. Nie kojarzysz takiego symbolu, musi być miejscowy.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Kończąc inspekcję zamordowanej, wracam do tłumu, by powrócić na swoje miejsce przy barze.
Czekam aż wróci barman i staram się go wypytać o to całe zajście
- U was tu takie sceny są na porządku dziennym? - pytam.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Znowu spojrzał na ciebie dość niechętnym wzrokiem.
- To porządny klub, wszędzie się mogą zdarzyć wypadki. - odpowiedział i zaczął pisać coś na ekranie monitora, który znajdował się przy ladzie. Jego stwierdzenie trochę cie rozbawiło. To nazywał porządnym klubem? Sodoma i gomora.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- Wnioskując z twojej reakcji, można wywnioskować że takie akcje macie tu na co dzień - Przyglądam się reakcji barmana, robię chwilową pauzę po czym dodaję - Pewne organa mogą się takimi 'akcjami' zainteresować a co za tym idzie tym 'porządnym' barem.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Spojrzał na ciebie uważnym wzrokiem. Przestał pracować przy monitorze.
- Czego Pan chce? W takim świecie żyjemy. W każdym klubie dochodzi do bójek i wypadków. Tutaj także. nie da się tego uniknąć. I proszę mi nie grozić. Władze miasta wiedzą o istnieniu takich klubów jak mój. - powiedział z pewna miną.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
- Tia - skomentowałem wierszyk barmana po czym wróciłem do swojego drinka. Walić kolesia, zresztą to nie moja sprawa, mam inne priorytety.
Ponownie rozglądam się po barze. Mam nadzieję że incydent nie wystraszył lepszych kobitek.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Rozejrzałeś się znowu po klubie, w którym zapanował już "spokój", czyli znowu ostra muzyka, światła i migające w tańcu ciała. Pod ścianami na sofach siedziały przeróżne grupki, palące fajki, grające w pazaaka, obściskujące się. W takich grupkach lasek nie brakowało. Na szczęście, z tego co widziałeś, na parkiecie także. Dopiłeś właśnie drinka i zamierzałeś pójść na poszukiwania, gdy na twoim barku zakręciła się jakaś dziewczyna i stanęła przed tobą uśmiechnięta.
- Co tam przystojniaku? Postawisz mi drinka? - uśmiechnęła się zalotnie i pogłaskała twój bark. Całkiem ładna ludzka dziewczyna, raczej niewysoka, z brązowymi włosami sięgającymi łopatek. Miała na sobie krótką, żółtą spódniczkę i żółtym t-shircie z napisem "kaczuszka". Pewnie było pełno dziewczyn, które liczyły na drinka lub może coś więcej z przygodnym gościem. Ta wydawało ci się, że jest podobnie, choć nie wyczułeś udawanego tonu.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Odwzajemniłem uśmiech, po czym nogą odsuwam krzesło zapraszając ręką. Nie mając za dużo doświadczenia z mieszczańskimi dziewczynami, jestem skazany na improwizowanie.
"Skanuję" ją wzrokiem od stóp do głów po czym się odzywam.
- Witaj.. kaczuszko. - zaczynam powoli z uśmiechem na ustach - siadaj i powiedz czego się napijesz.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
← Sesja SW

Sesja Vena - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...