Wszystkie kobiety w wieku od jedenastu do siedemdziesięciu pięciu lat z utęsknieniem wypatrywały tego dnia Jubileuszu. Wszystkie głośno szlochały, wchodząc na GameExe i widząc, że to "jeszcze nie teraz". Ich partnerzy zgrzytali ze złością zębami, z niepokojem wypatrując przyszłych wydarzeń, zaś dystrybutorzy chusteczek higienicznych zanotowali rekordowe zyski.
Drogie panie, ukoję ból, przepełniający wasze serca – dzisiejszy dzień należy do największego przystojniaka w dziejach GameExe – Lionela!
Niestety, nie napisał żadnych romantycznych felietonów, miłosnych wierszy bądź erotycznych opowiadań. Wiem, że po tym wyznaniu większość z was z wściekłością zamknie przeglądarkę internetową, może w napadzie szału uszkodzi komputer, ale cóż... Estyma redaktora nie pozwala mi oszukiwać, naciągać faktów ani wymyślać niestworzonych historii.
Mimo takiego olania potrzeb odbiorców (pozuje na zimnego drania), Lio i tak przygotował cztery naprawdę wysokiej jakości artykuły. Chociaż Pathfinder to zupełnie nie moja działka, to czytałem je z dużym zainteresowaniem, gdyż imponują osobliwym stylem i są cholernie wciągające. Gratulacje Lio, oby więcej takich tekstów.
No i doigrałem się. Wczoraj napisałem, że nasze konkursy nie mają zbyt wysokiego poziomu trudności. Szefu, kiedy tylko ujrzał to zdanie, popatrzył na mnie z pogardą i zasiadł przy biurku w swoim gabinecie. Prychał, stękał i klął przez całą noc, ale nad ranem wręczył mi plik kartek z setką pytań z zakresu fantastyki! Parafrazując kwestię ze znanego polskiego filmu – "Jest tu jakiś cwaniak, który to rozwiąże?"