Szczerze mówiąc to coś mnie dzisiaj strzeliło jak oglądałem grę naszych pseudo-grajków. Jak od początku broniłem każdej decyzji Leo (bo była logiczna), to teraz zaczyna mnie powoli wpieniać ten człek. Po pierwsze kwestia powołań. Wiadomo, że ostatnio Polska ciężko przędzie z napastnikami i każdy gracz na tej pozycji w formie jest na wagę złota. Tymczasem do kadry dostali się Smolarek (bez formy), Brożek (nie spisywał się nigdy w kadrze, potrafi zwalić osiem setek w ciągu meczu, kontuzjowany), Piszczek (częściej gra jako skrzydłowy, przynajmniej coś tam pyka w klubie) i Lewandowski (pochwalam, ale młody jest). Przepraszam, ale gdzie np. Wichniarek ?! Gwiazda Arminii, strzelec 4 bramek w 3 meczach i mający jedną asystę na koncie (a Arminia strzeliła 5 goli, czyli brał udział we wszystkich). Wielokrotnie będący w jedenastce kolejki i piłkarz sierpnia Bundesligi. Przepraszam, ale co z nim ? Nie pasuje do koncepcji ? Brożek pół roku temu też jakoś nie pasował... Nie "International level" ? Taaaak, Piszczek z Krzynówkiem prezentują taką międzynarodówkę, że aż włosy dęba stają. Dobrze, że przynajmniej dowołał Sagana, bo nie wiem jakby to się skończyło. Dalej, co robi w kadrze Krzynówek ? Facet nawet nie grzeje ławy w klubie, tylko trybuny. A dostaje nie tylko powołanie, a gra w podstawowym składzie ! Ktoś tu sobie jakieś marne żarty robi
Mecz ze Słowenią pokazał jacy jesteśmy teraz słabi. Jeżeli mam być szczery, to tylko Błaszczykowski grał w tym meczu na europejskim poziomie. Może coś jeszcze grali Kowalczyk z Wasilewskim, reszta to nie wiem w co oni pykali. Umówmy się kto wychodzi z jednym napastnikiem u siebie ze Słowenią ? Chyba my ten mecz mieliśmy wygrać, a nie zremisować. Choć z drugie strony graliśmy bez napastnika, bo Piszczek częściej schodził na skrzydło niż był rasowym snajperem. Nie przypominam sobie by Słoweńcy byli jakimiś tuzami futbolowymi
Zero wykorzystanych stałych fragmentów (dzięki Krzynówkowi i Rogerowi), dziurawa defensywa (Bosacki może i jest dobry, ale powinien być zmiennikiem), czytelna gra. Czemu zamiast Bosackiego nie wszedł jakiś gracz ofensywny ?Dlaczego czekano do 70 min. z wprowadzeniem Saganowskiego ? Dla mnie to jest tajemnicza tajemnica.
Szczerze mówiąc, to wolałbym, żeby dziś spuścili nam wpierdziel. Przynajmniej by się coś zmieniło w tej kadrze. A teraz zacznie się zwalanie na pecha, nie ta piłka i.t.p.
Normalnie w kwestii porażki na tym etapie rozgrywek zachowuje się spokojnie, bo wszystko może się zdarzyć
Jednakże dziś Słoweńcy byli do pyknięcia i od Euro kompletnie nie zmieniliśmy nic w stylu gry i taktyki.