Finrod masz rację Możliwe, że taki ktoś jest w Polsce, tylko czy zostanie on odkryty na czas ???
Piłka Nożna- ogólnie
Łaski nie zrobili, to dobrze, że ograliśmy kelnerów 10-0, ale tak naprawdę nie ma co wiwatować. Trzeba było tak ofensywnie i z takim zaangażowaniem zagrać z Irlandią, to by nie było teraz problemów. Tym bardziej, że rywale tym razem nie grali dla nas (zwycięstwo Słowacji i Irlandii to jeden z najgorszych scenariuszy) i trzeba wygrywać 100% meczy, jeżeli w ogóle chcemy jechać do RPA. Dobre i tyle, że dzięki takiej rzezi niewiniątek Leo zachował posadę i może się nauczył, że z leszczami to gra się ofensywnie, a nie z jednym napastnikiem.
Zobaczymy na jesień jak będzie.
PS. Boliwia 5-1 Argentyna. Maradona to prawdziwy magik
Zobaczymy na jesień jak będzie.
PS. Boliwia 5-1 Argentyna. Maradona to prawdziwy magik
Andy Selva, który wybiegł na boisko w 53 minucie był jednym zawodowcem. Pyka w Serie B i jest zarazem najlepszym snajperem San Marino w historii. Reszta wraz z trenerem to kompletni amatorzy, ale zasadniczo to za wiele do rzeczy tu nie ma. Jakby Polacy wybiegli z takim samym nastawieniem jak z Irlandią Płn. (swoją drogą tam pół składu to kelnerzy, a i tak nas ograli), to mógłby być blamaż i wstyd na całą Europę. Już nie raz amatorzy okazali więcej profesjonalizmu niż 'zawodowcy' i potrafili takim dokopać.
Ładnie zagrali do końca i jak będą dalej ciągnęli w takim stylu to może te RPA nie jest jeszcze stracone.
Ładnie zagrali do końca i jak będą dalej ciągnęli w takim stylu to może te RPA nie jest jeszcze stracone.
Rozpoczyna się mundial, tak więc wydaje mi się, że warto powrócić do tego tematu.
Podstawowe pytanie, jakie są wasze typy, na które drużyny stawiacie itp.
Osobiście w gronie faworytów stawiam Hiszpanię, Holandię i Argentynę (mają najmocniejsze składy na chwilę obecną), w drugiej linii, postawiłbym Anglię, RPA, Meksyk oraz Brazylię (nie wiem jak u nich z formą w tej chwili, ale wygrali przecież Puchar Konfederacji).
Podstawowe pytanie, jakie są wasze typy, na które drużyny stawiacie itp.
Osobiście w gronie faworytów stawiam Hiszpanię, Holandię i Argentynę (mają najmocniejsze składy na chwilę obecną), w drugiej linii, postawiłbym Anglię, RPA, Meksyk oraz Brazylię (nie wiem jak u nich z formą w tej chwili, ale wygrali przecież Puchar Konfederacji).
Póki co to są najnudniejsze i najgorsze mistrzostwa od 1994 roku (wcześniejszych nie miałem okazji niestety oglądać w całości, to ciężko porównywać). Bramek jak na lekarstwo, piłkarze grają na poziomie polskiej Ekstraklasy, stadiony są w połowie puste, no i te !@#$%^&* wuwuzele, które niszczą atmosferę piłkarskiego święta i irytują straszliwie. Już pomijam całą otoczkę poza piłkarskim widowiskiem (kradzieże, gwałty, bieda). Zobaczymy jak będzie później, ale póki co zrobienie mundialu w Afryce FIFie odbija się czkawką.
O faworytach ciężko pisać póki co, bo wszyscy jeszcze nie grali. Pierwsze typy będzie można przedyskutować po pierwszej serii spotkań. Na razie to trzymam kciuki za jakiekolwiek bramki.
Póki co to na największego faworyta urasta reprezentacja Niemieckiej Legii Cudzoziemskiej - świetne zgranie i zabójcza skuteczność. Choć akurat sędzia ostro skrzywdził Australijczyków, bo czerwona kartka dla Cahilla (najlepszego z drużyny "Kangurów") całkowicie od czapy.
W przypadku Argentyny to zapachnie sensacją jak dojdą do ćwierćfinału z "boskim" Diego na ławce. Anglicy też cieniutko, jak tandem Gerrard-Lampard się nie obudzi i rywale kapną się, że starczy tylko dobrze pokryć Rooneya, by ofensywa Brytyjczyków się załamała, to może być ciężko wyjść z 1/8 (bo z grupy wyjdą na 100%, z takimi mistrzami jak Słoweńcy czy Algierczycy). RPA zagrało ok, ale brak im doświadczenia, aby coś tutaj wywalczyć, natomiast Meksyk zawiódł kompletnie, choć taki zimny prysznic "na dzień dobry" może okazać się pozytywny.
O faworytach ciężko pisać póki co, bo wszyscy jeszcze nie grali. Pierwsze typy będzie można przedyskutować po pierwszej serii spotkań. Na razie to trzymam kciuki za jakiekolwiek bramki.
Póki co to na największego faworyta urasta reprezentacja Niemieckiej Legii Cudzoziemskiej - świetne zgranie i zabójcza skuteczność. Choć akurat sędzia ostro skrzywdził Australijczyków, bo czerwona kartka dla Cahilla (najlepszego z drużyny "Kangurów") całkowicie od czapy.
W przypadku Argentyny to zapachnie sensacją jak dojdą do ćwierćfinału z "boskim" Diego na ławce. Anglicy też cieniutko, jak tandem Gerrard-Lampard się nie obudzi i rywale kapną się, że starczy tylko dobrze pokryć Rooneya, by ofensywa Brytyjczyków się załamała, to może być ciężko wyjść z 1/8 (bo z grupy wyjdą na 100%, z takimi mistrzami jak Słoweńcy czy Algierczycy). RPA zagrało ok, ale brak im doświadczenia, aby coś tutaj wywalczyć, natomiast Meksyk zawiódł kompletnie, choć taki zimny prysznic "na dzień dobry" może okazać się pozytywny.
Tokar mądrze prawi, nudą wieje tak bardzo, że strach raz kolejny siadać przed tv.
Anglia, ku memu smutkowi, nic nie pokazała, choć jeszcze mają czas na pobudkę. Osobiście czekam na mecze Holandii, Brazylii i Portugalii, które mogą pokazać coś ciekawego.
Faworyci? Ocenimy na dniach. Mówią, że to pierwsze MŚ w Afryce, dlatego chciałbym, aby któraś z afrykańskich drużyn znalazła się w tej 4 czy, choćby, 8. A co, na zdrowie im.
Anglia, ku memu smutkowi, nic nie pokazała, choć jeszcze mają czas na pobudkę. Osobiście czekam na mecze Holandii, Brazylii i Portugalii, które mogą pokazać coś ciekawego.
Faworyci? Ocenimy na dniach. Mówią, że to pierwsze MŚ w Afryce, dlatego chciałbym, aby któraś z afrykańskich drużyn znalazła się w tej 4 czy, choćby, 8. A co, na zdrowie im.
No, nie powiedziałbym. Powinien dostać żółtą kartkę.
http://www.youtube.co...?v=Qb23LYXzxZc
Wyraźnie widać, że intencją Cahilla nie było celowe sfaulowanie przeciwnika (tzw. faula taktyczny), tylko zwykłe przejęcie piłki, ale Australijczyk po prostu spóźnił się z interwencją. Po drugie przy tym wślizgu nie miał wyprostowanych nóg, tylko wręcz je schował, aby nie zrobić Schweinsteigerowi krzywdy. Po trzecie faul miał miejsce na połowie niemieckiej - kontekstu sytuacji nie pamiętam, ale z tej akcji raczej żadnej groźnej kontry nie można było sklecić.
Podsumowując - faul nieładny i owszem, bo od tyłu, ale nie na czerwoną kartkę.
http://www.youtube.co...?v=Qb23LYXzxZc
Wyraźnie widać, że intencją Cahilla nie było celowe sfaulowanie przeciwnika (tzw. faula taktyczny), tylko zwykłe przejęcie piłki, ale Australijczyk po prostu spóźnił się z interwencją. Po drugie przy tym wślizgu nie miał wyprostowanych nóg, tylko wręcz je schował, aby nie zrobić Schweinsteigerowi krzywdy. Po trzecie faul miał miejsce na połowie niemieckiej - kontekstu sytuacji nie pamiętam, ale z tej akcji raczej żadnej groźnej kontry nie można było sklecić.
Podsumowując - faul nieładny i owszem, bo od tyłu, ale nie na czerwoną kartkę.
Najlepszy jak dotąd był mecz otwarcia, bo choć nie były to cuda piłkarskiego kunsztu, to widać było chęć do gry i walkę. Dynamiczny, ciekawy, wszystkiego naj dla RPA. Faworyci - Hiszpania bezsprzecznie. Dobro musi zwyciężyć. Holandia - jak zwykle będą grali najlepszy futbol na mistrzostwach i w 1/8 lub 1/4 zdarzy im się jakiś przedziwny dzień pieprzenia dobrych okazji. Zobaczymy dzisiaj w jakiej formie jest Mechaniczna Pomarańcza.
Francja i Portugalia - nie wyjdą z grupy (HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!)
Brazylia - faworyt jak zwykle, ale to największy paradoks, że mają najlepszą obronę ze wszystkich w tym momencie.
USA - mogą namieszać. I to nie dlatego, że pan Green obronił jak obronił, ale to zawsze niedoceniania i niesłusznie lekceważona drużyna. 1/8 dla nich jak najbardziej możliwa.
Korea Płn - najbardziej mi żal tej reprezentacji. Dzong Il zatrudnił 1000 Chińczyków, którzy zobowiązali się kibicować Korei, bo nie pozwolił żadnemu Koreańczykowi wyjechać z kraju. Wiadomo, że by nie wrócił. W Korei nie będzie żadnej transmisji żadnego meczu, żeby przypadkiem ludzie nie zobaczyli jak inni ludzie żyją na świecie (nawet trzecim świecie). Każdy z zawodników ma przydzielonych trzech oficerów politycznych, którzy pilnują, by przypadkiem nie odezwał się do jakiegoś dziennikarza i nie uciekł. A jeśli jednak ucieknie, to cała jego rodzina i reszta drużyny idą do obozu koncentracyjnego. Tak samo stanie się, jeśli nie wyjdą z grupy albo dostaną jakieś 8-0 od Brazylii, z którą są w grupie. Dla tych ludzi to gra o życie.
Francja i Portugalia - nie wyjdą z grupy (HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!)
Brazylia - faworyt jak zwykle, ale to największy paradoks, że mają najlepszą obronę ze wszystkich w tym momencie.
USA - mogą namieszać. I to nie dlatego, że pan Green obronił jak obronił, ale to zawsze niedoceniania i niesłusznie lekceważona drużyna. 1/8 dla nich jak najbardziej możliwa.
Korea Płn - najbardziej mi żal tej reprezentacji. Dzong Il zatrudnił 1000 Chińczyków, którzy zobowiązali się kibicować Korei, bo nie pozwolił żadnemu Koreańczykowi wyjechać z kraju. Wiadomo, że by nie wrócił. W Korei nie będzie żadnej transmisji żadnego meczu, żeby przypadkiem ludzie nie zobaczyli jak inni ludzie żyją na świecie (nawet trzecim świecie). Każdy z zawodników ma przydzielonych trzech oficerów politycznych, którzy pilnują, by przypadkiem nie odezwał się do jakiegoś dziennikarza i nie uciekł. A jeśli jednak ucieknie, to cała jego rodzina i reszta drużyny idą do obozu koncentracyjnego. Tak samo stanie się, jeśli nie wyjdą z grupy albo dostaną jakieś 8-0 od Brazylii, z którą są w grupie. Dla tych ludzi to gra o życie.
Może i bramek wiele nie ma, ale sporo drużyn trzyma naprawdę wysoki poziom, choćby Argentyna, która mogła spokojnie wygrać ze 3-4 do 0, zatem porównywanie poziomu do Ekstraklasy to spora przesada.
Co do Korei, czytałem ostatnio, że jest wręcz przeciwnie, transmisje meczu są (z drobnym opóźnieniem... w dodatku kradzione), większości meczów (oczywiście milczeniem pomija się Koreę Południową).
Co do Korei, czytałem ostatnio, że jest wręcz przeciwnie, transmisje meczu są (z drobnym opóźnieniem... w dodatku kradzione), większości meczów (oczywiście milczeniem pomija się Koreę Południową).
Bawisz mnie Sosna Szczególnie w chwili, gdy piszę te słowa i trwa arcy-pasjonujący mecz Japonia - Kamerun, który jest tak podniecający jak Beger w lateksie Pomarańczowi z duńskim dynamitem też nie zarządzili, a ciśnienie dopiero podskoczyło w ostatnich 15 minutach. Piłkarze (tak z 90%) są kompletnie bez formy (mnóstwo podań niecelnych, sporo niewymuszonych błędów, dośrodkowania dalekie od doskonałości), bardzo niezgrani i słaniają się po boisku, jakby mieli pełne gacie (i to nawet weterani, co mają po kilka takich imprez na karku). Brak w tym wszystkich pasji, precyzji i determinacji - jest po prostu szaro. Podobnie jak w Ekstraklasie.
Co do Argentyny, to wybacz, ale oni samym składem B z Messim w bramce powinni ich faktycznie zjechać co najmniej 4:0. "Super Orły" już od kilku lat nie są super, kiedy to generacja Westa, Okochy, Oliseha czy Babangidy obecnie mecze to ogląda tylko w telewizji, racząc się wysokoprocentowymi i zimnymi drinkami. Ciężko tam teraz szukać gwiazd, które potrafią pociągnąć zespół. Co z tego, że Argentyńczycy potrafią sklecić kilka niezłych akcji, ale są nieskutecznie - w piłce liczą się bramki, chyba że bawimy się w podsumowania meczu a'la Piechniczek (co z tego, że Czesi wygrali - mieliśmy więcej rzutów rożnych, byliśmy lepsi!). Porównaj sobie ten zespół i drużynę, która grała 4 lata temu na niemieckich boiskach - różnicę widać gołym okiem.
No chyba, że jesteś fanem piłkarskich szachów i taktyki Otto Rehhagela, to wtedy przepraszam
Co do Argentyny, to wybacz, ale oni samym składem B z Messim w bramce powinni ich faktycznie zjechać co najmniej 4:0. "Super Orły" już od kilku lat nie są super, kiedy to generacja Westa, Okochy, Oliseha czy Babangidy obecnie mecze to ogląda tylko w telewizji, racząc się wysokoprocentowymi i zimnymi drinkami. Ciężko tam teraz szukać gwiazd, które potrafią pociągnąć zespół. Co z tego, że Argentyńczycy potrafią sklecić kilka niezłych akcji, ale są nieskutecznie - w piłce liczą się bramki, chyba że bawimy się w podsumowania meczu a'la Piechniczek (co z tego, że Czesi wygrali - mieliśmy więcej rzutów rożnych, byliśmy lepsi!). Porównaj sobie ten zespół i drużynę, która grała 4 lata temu na niemieckich boiskach - różnicę widać gołym okiem.
No chyba, że jesteś fanem piłkarskich szachów i taktyki Otto Rehhagela, to wtedy przepraszam
Zastanawiam się, dlaczego co drugi bramkarz na tych mistrzostwach jest niepełnosprawny? Co wpływa na to, że codziennie ktoś puszcza klopsa? Miast mieć tu samych najlepszych, oglądamy same najlepsze wpuszczane kapcie. Doszedłem do wniosku, że wszystko za sprawą:
A tak poważnie, to słaby mecz w wykonaniu Włochów. Oczekiwałem więcej od Mistrzów Świata.
A tak poważnie, to słaby mecz w wykonaniu Włochów. Oczekiwałem więcej od Mistrzów Świata.
Takie niewdzięczne zadanie bramkarza. Każdy piłkarz na boisku popełnia kilka - kilkanaście błędów i to zupełnie normalne. Bramkarzowi wystarczy raz czegoś nie zrobić jak trzeba i już wszyscy widzą, i już jesteś szmaciarzem, i już nikt nie pamięta, że przedtem lub potem miałeś kilka dobrych, czy świetnych interwencji
Ale ogólnie kaszaną częstują. Totalny stojanow na boisku, we wszystkich meczach praktycznie poza meczem otwarcia. Może jutrzejszy dzień przyniesie trochę samby.
Ale ogólnie kaszaną częstują. Totalny stojanow na boisku, we wszystkich meczach praktycznie poza meczem otwarcia. Może jutrzejszy dzień przyniesie trochę samby.