Co sądzicie o ostatnim meczu z San Marino ???
Jak dla mnie Polacy się nie popisali za bardzo, 2:0 z reprezentacją, który nie jest zawodową ???
(a co do San Marino, jakiś czas temu dowiedziałem się, że podobno najszybciej strzeloną bramkę strzelił jakiś zawodnik z San Marino w meczu z Anglią , oczywiście potem Anglia strzeliła z 8 lub 5 goli i wygrała )

Niedużo brakło a było by 2:2 z zespołem, któremu średnio pakuje się 4 bramki nie tracąc żadnej. Co tu więcej dodawac. Cieszmy się z 3 pktów i z tego, że to już za nami.

Zawiało grozą, Polacy grają o wiele gorzej niż przed EURO, wyleciało z nich cała energia (której i tak nie mieli zbyt wiele)

Atmosfera wokół reprezentacji nie jest zbyt dobra, jestem ciekaw jak bym się czuł pod taką presją ze wszystkich stron. Beenhaker ma ultimatum, chłopaki przytłoczeni tym, że jak idzie dobrze, to są bohaterami, a jak źle, to są śmieciami.

Ja wierzę, że się podniosą.

Lepiej było by powiedzieć, że są bohaterami, jeśli grają trochę lepiej niż wtedy kiedy grają źle, tak naprawdę cała Europa poszła do przodu z futbolem, a my tracimy dobrych graczy z przed kilku lat, a ci nowi są już gorsi
(choć w jakimś turnieju do lat 18 byli wysoko, jeśli dobrze kojarzę)
Wielu dobrych polaków siedzi w niemczech (nie chodzi mi już tylko o Podolskim i Klose), PZPN traktuje ich jak powietrze, a muszą działać szybko zanim nie będzie za późno i zostaną oni przyłączeni do Reprezentacji Niemiec

Cytat

Normalna praktyka w Polsce od 50 lat. Leo może być zaskoczony, ale nasi chłopcy już niekoniecznie Choć trochę podle czuć się muszą. No, ale jak się remisuje ze Słowenią i w marnym stylu wygrywa z San Marino, to peanów na swój temat niech nie oczekują.

Sosna, akurat powtarzasz praktyki sprzed kilku lat kiedy straciliśmy naprawdę dobrych graczy jak Podolski czy Szetela i PZPN miał w gdzieś młodzież zagranicą. Teraz jest trochę inaczej, nasi skauci aktywnie działają (z trenerem Globiszem na czele), robi się specjalne konferencje dla młodych graczy pochodzenia polskiego zachęcające do gry w naszej kadrze i.t.d. Niestety niektórych nie da się przekonać... Patrz Szetela czy Acquafresca, bo wybór należy do samych graczy nie od związku piłkarskiego. Nie mówię oczywiście, że jest super idealnie w tej dziedzinie, ale to co piszesz to są niezłe bzdury.

Cytat

Z początkiem tego zdanie się zgodzę, z końcem już nie. Argumenty poproszę ;p

Cytat

Do 21 i nie w jakimś turnieju, tylko MŚ :'d

Wystarczy popatrzeć jak grają, ja nie mówię, że wszyscy, ale np. na dzień dzisiejszy nasza defensywa leży, atak może troszkę lepiej, ale też mogłoby być lepiej

Chciałbym powiedziec: BRAWO LECH POZNAŃ!
Od czasów starej Wisły nie widziałem tak dobrze grającego polskiego zespołu. I to nie jeden, przypadkowy mecz, ale całą fazę grupową. Jeśli siły destrukcyjne nie zniszczą składu w zimowym okienku transferowym, to powinno byc, co, prócz Kubicy, oglądac na wiosnę.

Dobrze? Oni nie mieli pomysłu na grę, w dodatku nikła dynamika i takie tam.

Tak mówi każdy kibic Legii ;]

Obrażasz mnie Yarp.

Ech, to "dobrze" tyczyło się tego, że udanie i efektownie prezentowali się w całej fazie grupowej. To prawda, że dzisiaj dużo czasu spędzili na własnej połowie, ale chyba to nie zaciera obrazu kilku ostatnich meczy z zespołami kilku(nasto)krotnie bogatszymi i znacznie bardziej renomowanymi od siebie?

Nie. Po prostu sądzę, że stać ich na więcej niż pokazali w tym meczu, dlatego nie wiem co w ich grze dzisiaj było dobrego. Tyla

Tyla było dobrego, że dzisiaj awansowali.

Ati ma racje. Dzisiejszy poziom Lecha nie dorównywał temu z meczu z Deprotivo czy z Nancy. Grali bardzo asekuracyjnie i po strzeleniu bramki bali się mocniej zaatakować przez co rywal przejął inicjatywę. Do tego wiele niecelnych czy dziwnych zagrań, której takiej drużynie nie powinny się zdarzać. Rywal jest w takim kryzysie, że aż się prosiło aby im nakopać przynajmniej z 3:0, więc mimo wszystko był to wyjątkowo słaby mecz w wykonaniu kopaczy z Poznania i nie ma co ich za nie gloryfikować. No, ale zwycięzców się nie sądzi, więc pozostaje mi tylko trzymać kciuki, że na jesień zaprezentują poziom do jakiego nas przyzwyczaili

[Dodano po 3 miesiącach]

Tak żałośnie grającej reprezentacji to ja od dekady nie widziałem

Aż tak źle było? Ja nie wiem, nie oglądałam, bo pałętałam się po Pyrkonie wtedy

To się ciesz. Ja oglądałem tylko końcówkę (+ powtórki ze wspaniałej gry Boruca). Po tym meczu zastanawia mnie czy na awansie bardziej zależy kibicom niż samym piłkarzom. Jeżeli ktoś całe życie trenuje i w ważnym momencie nie może się zmobilizować to praca idzie na marne. Jeżeli chodzi o grę Boruca, to ja nie byłem na niego zły, po prostu żal mi się go zrobiło

Ja nie winię Boruca. On się tylko dostosował poziomem do kolegów (w zasadzie pominął bym Jelenia i Sagana, bo są w formie i to pokazali - strzeliliśmy dzięki nim 2 bramki grając tragicznie i prawie nie mając sytuacji). Tyle tylko, że jego błędy były trochę bardziej 'widoczne', ale tak na prawdę, to prawie cała ekipa zagrała w tym stylu. Ręce opadają.

Dziś mecz z San Marino, trzeba przyznać, że mają dziś naprawdę świetną okazję na historyczne punkty

Możliwe, że Polacy dziś wygrają, ale nie wierzę, że będzie to mecz na wysokim poziomie (i to nie dlatego, że San Marino jest słabe)

Leo to dobry aktor, sprawia wrażenie prawdziwego profesjonalisty, a tak naprawdę nie radzi sobie w sytuacji, kiedy musi prowadzić TAKĄ drużynę...

Przede wszystkim przydałby się Orłom dobry rozgrywający i charyzmatyczny kapitan, który by im kopa w dupe zasadził jak zajdzie taka konieczność.