Sesja kami
Brew podniosła się nad moim lewym okiem. Pokręciłam głową w niewypowiedzianym chyba żartujesz i prychnęłam z powątpiewaniem. Uniosłam rękę jakby chcąc ją uderzyć. - Nie jesteś tego warta. - Szepnęłam jej w nos, a potem poszłam do swojego pokoju i zamknęłam, zatrzasnęłam za sobą drzwi. Schowałam suknię do torby... Wychodząc z karczmy rzuciłam kluczyk na ladę. - Trzeba posprzątać. I zapłacone mam za kolejne dwa dni. Przed wyjściem spojrzałam na karczmarza, tudzież karczmarzową, w sposób ciężki i nie...
Sesja kami
Tak, zdecydowanie wzbudziłam zainteresowanie. Strasznie mnie to nie zdziwiło, a jeszcze mniej zgorszyło. Wyprostowałam się nawet nieco, uśmiechnęłam bardziej. Szłam pewnie, bo jakże inaczej, przekraczałam co mniejsze kałuże i końskie gówna, co więlsze obchodziłam. Aż tak mi się nie spieszyło. - No tak, u Ala. Mówił sam... - Powiedziałam do siebie. Podchodząc do drzwi zakładu drukarskiego i telegraficznego zatrzymałam się, by zajrzeć przez okno i nie czekając długo podeszłąm do frontowych drzwi. Zap...
Sesja kami
Kapral. A ile czego ja mam na pagonach? Sama już nie pamiętam, albo nie zwracam uwagi. - Czyli zgodnie z przewidywaniami. - Odwzajemniłam niezwykle ciepły ton. A potem staram się nie zwracać uwagi na eskortę. I na resztę załogi też nie. Rzucam tylko okiem czy znam kogoś z widzenia i siadam na krześle, żeby widzieć wszystkich bez konieczności obracania głową.
Zniszcz marzenie
Ale samolot zabierze Cię do Indii, i zamiast cichej, spokojnej Skandynawii zwiedzisz śmierdzące przeludnione Indie i nie będziesz miał kasy na powrót do domu bo Hindusi wyciągną z Ciebie ostatni grosik na best-value-just-for-you-my-friend koszulkę, która po trzech praniach skurczy się do rozmiaru chomika Chcę na Księżyc.
Zniszcz marzenie
Pyk i masz. A, zapomniałabym, pada śnieg i jest -3. Lato po ...ju Chcę szybszy internet.
Zniszcz marzenie
Ale masz uczulenie na kocią sierść. Chcę wrotki do pracy.
Sesja kami
...jazdu do miasta. Szukam szyldu, to lepszy pomysł niż pytanie co drugiego obdartusa o drogę. Po chwili jednak robi się za ciepło w plecy, rozdzielam więc pelerynę włosów na dwie połowy i przeciągam przez ramiona. Zaczynam wachlować się zapisanymi kartkami. Lekko uśmiecham się do przechodniów, którzy zwracają na mnie uwagę.
Sesja kami
Dokładnie, w dziurze pośrodku Kraju Siuksów, bo wszystkie luksusy to dla mnie o wiele więcej niż miska i dzban z wodą i nocnik pod łóżkiem. Do nocnika siusiają dzieci. W pociągu ta kwestia była o niebo lepiej rozwiązana. Odświeżywszy się nieco postanawiam wypełnić plan awaryjny przesuwając go na pozycję pierwotnego. Zabieram klucz i wychodzę z pokoju. Pieniądze, a raczej ich część, schowane mam pod spodnim gorsetem. Nie zabieram ze sobą nic. Wracam jednak po notatki do książki i ołówek. Mogą się pr...
Sesja kami
...śmiechnęłam się. Cóż, będą się musieli przyzwyczaić. Chowam Peacemakera pod poduszką patrząc na niego z uczuciem chowanym względem rzeczy, które ma się od dawna i ufa się im bezwarunkowo. Mały pistolecik powędrował za pasek spodni na lędźwiach, pod kamizelkę, którą oczywiście mam na sobie. Czy jest tu coś, w czym można by zadbać o tymczasową higienę, jak umycie rąk i twarzy? Kąpać chyba wolę się wieczorem... Jeśli nie, to schodzę na dół, do Pana Gada.
- 54 strony
- « Pierwsza
- ←
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- →
- Ostatnia »