NOWA niekończąca się opowieść..........

4 lutego 2005, 16:16 · Rincewind

...umiała rzucać potężne zaklęcia, jedak na ich przygotowanie potrzebowała znacznie więcej czasu, a na dodatek była pozbawiona energii, ale po dziewczynie można było spodziewać się wszystkiego, skąd ta ostrożnośc. - Hahaha. A ja? - zaśmiał się mrocznie Devilus zmieniając się z powrotem w zwykłego człowieka i tym samym przez głupotę zostając uwięzionym przez Pajęczą Sieć. - Ty też. - uśmiecznął się Nazina nakładając na Dev'a Nienaruszalną Strefę Otiluke'a. - A teraz powiecie nam co tu się właściwie działo ...

NOWA niekończąca się opowieść..........

3 lutego 2005, 22:20 · Devilus

... jaskini, po czym rozlozyl skrzydla i zanunurzyl sie w otchlan. Po jakims czasie z dolu mozna bylo uslyszec odbcie echa: -Atis, co Ci odbilo? Jak sie uspokoisz wroce z Medivhem na gore. Poki co spi jak niemowle. Byl to glos demona, co oznaczalo, ze Devilus nie odmienil sie jeszcze by Medivh nie mogl go skrzywdzic swoim czarami w przyplywie swojej furii..

NOWA niekończąca się opowieść..........

3 lutego 2005, 21:05 · Atis

......Pierwszy przyszedł Devilus. Zaczął "wcinać" dzika ze smakiem. Widać trenował długo i bardzo intensywnie. Chwilę potem przyszedł Medivh. Był pogrążony w myślach. Usiadł pod ścianą i nie pisnął ani słówka. Nazina i Rince spojrzeli po sobie i wzruszyli ramionami. Jakąś godzinę później do jaskini weszła Atis ze spuszczoną nieco głową. Po jej policzkach spływały łzy. Markus stanął przed nią i powitał ją radośnie machając ogonem. Atis odepchnęła.....poprawka....kopnęła go. I to nie lekko. Z całej siły....

Gadajacy miecz

2 lutego 2005, 19:23 · Deathrower

... ktos w domu sypie do mnie takie teksty . Ale z tego co pamietam to mial tez chyba jakas wade typu klatwa czy cos takiego, nie jestem pewien na 100% czy to chodzi o ta bron ale na pewno jakis miecz byl przeklety i nie mozna bylo go zdjac Hmm... Devilus narobiles mi checi powrotu do Wrot Baldura :lol:

NOWA niekończąca się opowieść..........

2 lutego 2005, 18:07 · Devilus

...zyl je i zaczal obdzierac dzika ze skory. Minela godzina. Dzik byl juz przyrzadzony korzonkami i lesnymi owocami. Dev wstal i zwrocil sie do magow: -W rozniecaniu ognia to juz wy jestescie specjalistami. Na ich twarzach pojawil sie lekki usmiech. Devilus wyszedl...

NOWA niekończąca się opowieść..........

1 lutego 2005, 22:04 · Devilus

Devilus z rana wstal i trenowal. Najpierw trenowal katana na drzewach, czego skutkiem bylo duzo drewna na opal. Nastepnie obcial w jednym drzewie pare galezi i trenowal szuki walki. Pozniej rzucal sztyletemi w miejsce na drzewie na ktorym wyciekala zywica. Do rzucania przylaczyli sie tez inni. Nazina nie mogl trafic, wiec uzyl psychokinezy i rzucil sztyletem sama mysla. Wszyscy wybuchneli smiechem. Nazina zrobil sie czerwony i rzekl na usprawiedliwienie: -To tez sie liczy!!!

NOWA niekończąca się opowieść..........

1 lutego 2005, 21:42 · Ola

...rzeszczem oczu na to co zrobiła Atis jeszcze przed padnięciem na Medivha. - Atis! - zdenerwował się trzymający ją mag - Nic jej nie będzie.. spokojnie Medi - Tak... odpooczniemy przez noc, a rano wowinno byc juz normalnie... - pokrzepił maga Nazin Devilus wdrapał się z trudem do reszty i przysiadł opioerając plecy o ścianę jaskini. Rinc poklepał Mediego po ramieniu i wszedł do jaskini. Medivh zaniusł dziewczynę do środka. Tak noc była pełna rozmów, nastał już świt lecz Atis jeszcze się nie przebudzi...

NOWA niekończąca się opowieść..........

1 lutego 2005, 21:27 · Atis

..... - Aj, aj! Źle, źle, źle. Mam! - W głowie Atis zaświtał pomysł. - Jaki? - Devilus ledwo ją utrzymywał. - Puść mnie. - Co?! - PUŚĆ!! - No dobra, jak chcesz. - jak powiedział tak zrobił. Dziewczyna zniknęła w powietrzu i nagle pojawiła się obok Naziny. - Dobre, musisz mnie tego nauczyć! - Nazina był pod wrażeniem. - Nic wielkiego tylko jestem osłabiona. - dziewczyna zachwiała sie i "padła" w objęcia Medivh'a............

NOWA niekończąca się opowieść..........

1 lutego 2005, 21:13 · Ola

...ale. Hmm.. odważna dziewczyna Atis ostrorznie chwytała się wystających kamieni i z odważną miną wspinała się na góre. Byli już prawie u celu. Nazin, Medivh i Rince byli juz na bezpiecznej płaszczyźnie. Nagle kamień za który się trzymała obsunął się. Devilus złapał ją za rękę, lecz sam również ledwo się trzymał....

NOWA niekończąca się opowieść..........

1 lutego 2005, 20:35 · Medivh

-Jak to? - zapytał zdziwiony Devilus -Nie mamy po co Ciebie zabijać - odrzekł uśmiechając się Rince - wiemy już wszystko o katanie. Medi spojrzał na Atis i pomyślał: -Ech, prawie wszystko. Dev schował swoją dai - katanę i podszedł do czwórki znajomych z uśmiechem na twarzy. -W takim razie ruszajmy poszukać jakiegoś miejsca na nocleg - powiedział -Własnie to mieliśmy zrobić - powiedział Nazina......

Wczytywanie...