Fragment książki
Miód dla Emiry Plama światła kurczyła się powoli, mrok następował zewsząd, pochłaniając kilku leżących w krąg, okrytych pelerynami ludzi. Kulbaki służyły im za poduszki, w zasięgu dłoni zaś leżał oręż: łuki i strzały, miecze. Ognisko dogasało, różowiejąc. Z mroku doleciał tupot spętanych koni i ciche parsknięcie. Zaraz potem ozwał się szakal, ale gdzieś bardzo daleko. I znów cisza. Płomień podskoczył raz jeszcze, ogarniając niestrawiony dotąd patyczek. Błysk światła wyłonił z ciemności twarz...
Fragment książki
Rozdział I Mrucząca sypialnia Ściany sypialni mruczały do siebie łagodnie. Było to prawie poniżej granicy słyszalności – urywany cichy odgłos, niemożliwy jednak do pomylenia z jakimkolwiek innym dźwiękiem. Odgłos śmierci. Ale to nie on obudził Birona Farrilla z ciężkiego, nieprzynoszącego wypoczynku snu. Biron potrząsnął głową w daremnej walce z ciągłym brzęczeniem rozlegającym się ze stołu. Z zamkniętymi oczami wyciągnął niezgrabnie rękę i nacisną...
Fragment książki
Rozdział pierwszy W obronie domu Księżna Ludmiła tego dnia w ogóle nie wyglądała jak księżna. Była ubrana w stare futro z postrzępionym kołnierzem, miała suknię uwalaną po kolana w błocie i włosy spięte w niedbałą koronę wokół głowy. Wrzeszczała na kogoś tak głośno i z taką wściekłością, że aż zmieniłem kierunek marszu, by podejrzeć, o co chodzi, gdyż większość tego, co działo się na podworcu, zasłaniała mi ściana. Podszedłem kilka kroków i zaraz zobaczyłem trzech mężczyzn klęczących w błocie i p...
Fragment książki
Rozdział 1 Las przeistoczył się w labirynt śniegu i lodu. Już od godziny wpatrywałam się w leśną gęstwinę. Przyczaiłam się w zagięciu grubej gałęzi, ale bez skutku: porywisty wiatr zasypał moje ślady gęstym śniegiem, ale jednocześnie ukrył przede mną wszystkie tropy potencjalnej zdobyczy. Tym razem głód zagnał mnie od domu dalej, niż zwykle ważyłam się zapuszczać, ale ta zima była wyjątkowo ciężka. Zwierzęta nie podchodziły w okolice ludzkich sadyb, trzymały się bliżej matecznika, gdzie nie ...
Fragment książki
30 CZĘŚĆ DRUGA Zielona krew 349 ROK PLAGI Przebiły się przez mur – oznajmił Iraven, wsłuchując się w ponury dźwięk. – Jak to w ogóle możliwe? – spytał Mistrz Ćwiczeń Amaj. – Od trzech tysięcy lat żaden demon nie wdarł się do miasta! – Trąbcie na alarm. – Iraven go zignorował. – Wszyscy ludzie mają się schronić w Podmieście. – Z całym szacunkiem, Sharum Ka – zaoponował Chikga – Podmiasta nie używano od dwudziestu lat. Pałace i dzielnice Majah zachowały wejścia, ale chin... – ...nie b...
Fragment książki
Rozdział pierwszy Jest! Czarno-biała krowa ciągnęła wózek na rowerowych kołach. Stojący na progu zakrystii wielebny Handy powiódł wzrokiem poprzez promienie porannego słońca od strony Wyoming ku północy, jakby słońce wschodziło z tamtej strony, i dostrzegł pracownika kościoła – pozbawiony kończyn korpus z pokrytą guzami głową kołysał się, jak w transie, w rytm powolnych pociągnięć zaprzężonej do wózka krowy rasy holstein. Zły dzień, pomyślał wielebny Handy. Miał przekazać złe wieści Tiborowi Mc...
Fragment książki
Rozdział 1 Na mapie wszystkie drogi prowadziły do Estiel. To mu się nie podobało. Nie znosił poczucia, że coś jest nieuniknione. Dotykając gwiazdy na wyblakłej mapie, spytał kiedyś matkę, dlaczego Estiel jest tak wielkim miastem – z tym olbrzymim Łukiem i wysokimi budynkami – skoro w starym świecie nie było przecież nawet stolicą państwa. – Tak po prostu wyszło – odpowiedziała zmęczonym głosem Matka Ina. – Nie wiem dlaczego, moje żyjące dziecko. Tak było, zani...
Fragment książki
Słowa matki rojowej Trovy Hellstrom: „Czekam na dzień, w którym pójdę do kadzi i zjednoczę się z całym naszym ludem”. (datowane 26 października 1896) Mężczyzna z lornetką czołgał się przez zbrązowiałą od upału trawę. Były w niej owady, a on nie lubił owadów, ale nie zważał na nie i skupiał się na tym, by dotrzeć w cień dębów na szczycie wzgórza, starając się jak najmniej poruszać skrywającą go roślinność, mimo że sypały się z niej na jego odkrytą skórę oście i pełzające istoty. Wąska twarz, ...
Sztylety
Jeżeli w miejscu, w którym znaleźć można dany sztylet, znajduje się "---", oznacza to, że jest on powszechnie dostępny w sklepach bądź można znaleźć go często w różnych lokacjach. Grzbietokłuj Posępna nazwa tej broni pochodzi stąd, że jej pierwszy właściciel miał wielkie zamiłowanie do wbijania jej w plecy swoich wrogów. Długie ostrze zostało zaprojektowane specjalnie do przebijania pancerza. Płatny zabójca Beledor z Calimportu za pomocą tego sztyletu zabił kilka tuzinów ludzi, zanim zmog...
Fragment książki
Prolog Czerwone liście spływają z drzew Łąki niosą dźwięk mieczy Krew barwi strumień Szkarłatem Nobunaga Otomo przegrał bitwę, tylko jeszcze o tym nie wiedział. Spoglądał ze wzgórza na przebieg starcia, przygryzając wargę. Samurajowie w centrum zgrupowania bronili się zajadle. Szczęk mieczy niósł się na wiele mil, krzyki walczących i mordowanych unosiły się ku niebu. Mandukowie napierali. Lewa flanka była praktycznie rozbita, uderzenie konnych łuczników Manduków doprowadziło w szeregac...
- 14 stron
- 1
- 2
- 3
- →
- Ostatnia »