Anime

Raczej to nie to bo tam robotów akurat nie było


Dziękuje bardzo Yukari za sygnę
Odpowiedz
No to nie wiem
Niedługo machnę opis kolejnych ciekawych anime, które widziałem. Tego już się robi spora lista
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Med: anime jest genialne. Wyciskacz łez, ale nie taniocha. Z resztą komentarze mówią wszystko.
Odpowiedz
Trzeba się będzie zastanowić. A ten tutaj Sky Blue jest warte uwagi? Bo na trailerze jest masa wybuchów i nic więcej. Efekt odstręczający raczej..
Ooooooo wydają pierwszego Vampire Huntera. Heh, to będzie tak obicachowe, że muszę to mieć..

Odpowiedz
Sky Blue... tak... Ale to nie jeste japońska produkcja. Koreańczycy pokazali bardzo odważną postapokaliptyczną wizję przyszłości, z pozytywnym zakońćzeniem. Moi poleca
Odpowiedz
Comedy (Kigeki)

Bardzo polecam, świetne krótkometrażowe anime. Żal trochę, że nie mam tego w wyższej rozdzielczości...Albo w bardziej rozbudowanej wersji..

Odpowiedz
O widzę, że temat z martwych powstał.
No to by nie zabić go przez OT krótka lista pozycji do polecenia.

Lucky Star- anime komediowe bardzo lekkie i przyjemne. Jedyne w którym oglądałem opening i ending do końca serii (są naprawdę fajne). Anime jest oparte na paskowym komiksie wydawanym do gazety. Podobny tytuł to Azumanga Daioh. Samo anime różni się od innych, opowiada o 4rech koleżankach ze szkoły. To nie jest haremówka, tu są tylko rozmowy miedzy postaciami. (Mam nadzieje, że mimo dość chaotycznej wypowiedzi kogoś zaciekawię.) opening http://www.youtube.com/watch?v=ViEH57xQu1c

Macross Frontier - s-f, akcja, (no i oczywiście szkoła). Ludzie opuszczają ziemie i w konwojach szukają nowej planety dla siebie. Naprawdę fajne animie które mimo początkowej przewidywalności zaskoczyło mnie mile. Wątek miłosny jest tu zawiązany między gwiazdą muzyki a pilotem (sprawia wrażenie starego filmu hollywoodzkiego.) Walki często odbywają się podczas wykonywania utworów przez idolkę. http://www.youtube.com/watch?v=Bb1w80cLt5g...feature=related
No i są fajne mechy (samoloty-roboty).

Shigurui -bardzo trudno opisać mi to anime. Ma fabułę ale ona jest nie istotna. Ma momentami niezwykłą kreskę (psutą okazyjnymi wstawkami komputerowymi) ale ona tylko podkreśla sam obraz. To anime zryło mi psyche, że się tak wyrażę. Jest to opowieść o Dojo, jego studentach i mistrzu, o niezwykłych technikach walki i relacjach między ludźmi i o wartości człowieka w dawnej Japonii. Polecam to anime bo wiem, że to rodzaj sztuki. Ja osobiście nie chce do niego wracać.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Ad. Lucky Stara, to widziałem narazie z jeden odcinek i pomimo wyglądu jak dla dzieci jest całkiem ciekawe (btw, wpiszcie sobie na youtubie "timotei", pierwsze co wyskoczy ). Opening raczej nie zachęci, bo wygląda dziecięco, ale pewnie niedługo obejrzę.
Frontiera jeszcze nie widziałem i zobaczę, brakowało mi czegoś do listy na najbliższą przysżłość

[Dodano po 58 minutach]

No to dalej z listą anime

Fate/stay night.
Na Ziemi toczy się od wieków Wojna Świętego Graala. Bierze w niej udział kilku Magów, którymi z pokolenia na pokolenie zostają inni, wybrani ludzie. Każdy z nich przywołuje swojego Sługę, który ma dla niego walczyć. Słudzy to bohaterowie z przeszłości, którzy specjalizują się w konkretnej dziedzinie walki. Zwycięzcą wojny jest ten, kto pokona pozostałych Magów i wypowie życzenie, które spełni Graal. Oczywiście bohater zostaje jednym z Magów. Jednakże wszystko się bardzo gmatwa wraz z upływem czasu.
Anime nie za długie, lecz wciągające. Ciekawa fabuła, walki oraz rozwiązania. Poza tym wspaniałe opening i ending. Właściwie jest to akcja z odrobiną romansu i dramatu. Gorąco polecam.

Air Gear
Tutaj krótko. Anime opowiada o chłopaku, który zakłada drużynę rolkarzy pnącą się na szczyt sławy. Przy czym rolki nie są zwykłe Powiem tak: anime z bardzo dobrym pomysłem niestety zwalone. Jest za krótkie, wszystko się dzieje za szybko i właściwie nie jest dokończone. Bardzo szkoda, ponieważ pomysł bardzo fajny, a muzyka dobra. Także jest nowa, ładna kreska.

Ouran High School Host Club
Ktoś już dawno temu pisał o tym anime. Ja tylko powtórzę krótko, że opowiada ono o klubie złożonym z chłopaków, który w szkole dla bogatych dzieci ma zabawiać dziewczęta. Chodzi tu o rozmowę przy herbacie Każdy z panów ma inny charakter i wygląd, a przygody, które miewają są naprawdę ciekawe. Jest to komedia o naprawdę wysokim poziomie i z dużą tonacją różu Część dowcipów wymaga jednak trochę pomyślenia, by je zrozumieć. Warto obejrzeć, już pierwszy odcinek wprowadza kilka istotnych rzeczy

Shakugan no Shana
Hmm, dla części osób będzie to anime kiepskie, dla innych wspaniałe. Dla mnie jest poprostu fajne. Cięzko opisać świat, gdyż jest trochę skomplikowany. W skrócie jest to Ziemia, na którą przybywają co jakiś czas demony, kierowane przez swoich panów. Żywią się one energią życiową ludzi, zjadając ich pochodnie życia. Ludzie pożarci przez nich zostają wymazani z pamięci wszystkich, jak gdyby nigdy nie istnieli. Walczą z nimi Flame Haze, magiczne istoty o wyglądzie ludzi. Bohaterem jest Yuji, młody chłopak chodzący do szkoły. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że pewnego dnia nowo przybyła koleżanka do klasy zostaje pożarta na jego oczach przez demona (on jednak to zauważa), a on sam niedługo potem ginie. Z pomocą (raczej niezamierzoną) przychodzi mu pewna Flame Haze, Shana, która zatrzymuje jego energię życiową i powoduje, że staje się on Pochodnią, czyli człowiekiem, którego energia życiowa niedługo się skończy, a on zniknie. Jednak nie znika... Natomiast Flame Haze przejmuje ciało nowo poznanej koleżanki z klasy.
„Shana” to komedia z dużą ilością akcji i zabawnych scen, ładną kreską oraz dobrą muzyką. Przyjemnie się ogląda i uważam, że jeżeli ktoś lubi tego typu anime, to może bez problemu sobie obejrzeć.

True Tears
Anime podobne stylem do gatunku Clannada/Kanona/Air jednak trochę inne. Głównym jego motywem są łzy. Ciężko powiedzieć, kto jest bohaterem. Można powiedzieć, że jest nim chłopak, który uczęszcza normalnie do szkoły, a pewnego dnia poznaje dziwną dziewczynę, która chce odzyskać łzy, oddane komuś w przeszłości. I to ona może być drugim bohaterem tej serii. Anime jest krótkie, owocuje w wiele wydarzeń (także sercowych) pomiędzy kilkoma osobami. Ma nową kreskę, którą charakteryzują się ww. anime, bardzo ładną muzykę, wspaniałą fabułę i motywy. Naprawdę warto obejrzeć, gdyż główny temat jest wielce niecodzienny, a całość skłania do refleksji.

Sumomo mo momo mo
Nazwa mówi raczej niewiele Anime ecchi z potężną dawką humoru, który miejscami zwala z krzesła. Opowiada historię dziewczyny, córki przywódcy klanu rządzącego wschodnią japonią, która aby połączyć dwie zwaśnione strony, ma wyjść za mąż (i chce tego) za syna wodza klanu rządzącego zachodnią japonią (lub na odwrót Bo i tak klanów jest więcej). Problem w tym, że ten chłopak już tego nie chce. Cała seria to przygody tych dwojga oraz grupy osób, które do nich dołączają. A pod koniec serii robi się oczywiście poważniej. Ładna kreska, energiczna muzyka i dużo humoru, napewno się wkręci człowiek. Poza tym muszę przyznać, że jest kilka tekstów, które są kultowe i pozostają w pamięci

Soul Eater
Świat, w którym wałęsające się demony są zabijane przez uczniów szkoły Shinigami. Zasada jest prosta: para pan-broń musi zjeść 50 dusz demonów, a następnie 1 duszę wiedźmy, a broń dostąpi awansu. Albo prosta na pozór, bo wiedźmy jeszcze nikomu nie udało się zabić Można powiedzieć, że bohaterów jest kilkoro, a dokładniej 3 zespoły. Każda z osób ma swóch charakterek, zwyczaje i fobie. Anime to jest właściwie komedią o dosyć specyficznej kresce, wpaniałej muzyce i dużej dozie akcji. Fabuła, która na początku sprowadzała się do chęci zdobycia dusz, zmienia trochę swoje założenie później. Warto obejrzeć.


Narazie to tyle, mam jeszcze z 2 razy tyle do opisania
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Co do Soul Eatera to trzeba zjeść 100 dusz, a i wiedźme udało się niektórym zdobyć. Bo wtedy "broń" zamienia się w jakąś kosę śmierci czy coś takiego, nie pamiętam już dokładnie . Aczkolwiek dokonał tego ten profesorek ze śrubą w głowie xD, jego kosą jest ojciec głównej bohaterki bądź głównego bohatera, też już za dobrze nie pamiętam.
Odpowiedz
Ok, 100. To i tak małe znaczenie, bo Soul Eatera (lub Slayera) zdobył tylko on jeden Ale to i tak trzeba obejrzeć, bo nie ma co gadać.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
To fakt... obejrzałem kilkanaście odcinków, może wkrótce dokończę. Najbardziej zapamiętałem tego chłopaka co lubi symetrie, swoją drogą fajne bronie miał, a co go najbardziej wkurzało ? Że jego bronie mają coś bardzo niesymetrycznego xD... aż chyba zaraz zacznę oglądać kolejne odcinki:)
Odpowiedz
Tia pamiętam to. Skończyłem gdzieś koło 24 odcinka bo mi nagle suber zaprzestał tłumaczenia. Dany możesz się podzielić info o jakimś dobrym subie? Od razu mówię, że preferuje angielskie napisy, polakom jakoś to nie wychodzi. Co do zachęcania też niedługo zapodam kilka tytułów tylko je poznajduje (japońskie nazwy czasami trudno spamiętać).
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Niestety tu jest problem. Wszystko było dostępne na pewnej stronie, jednak ostatnio wydawcy zaczęli się buntować i link do Soul Eatera nie działa, wszystko urwało się na 43 odcinku chyba, a miało być ich koło 50. Są to najlepsze wersje, czyli język japoński+suby angielskie Jest jednak wiele anime, w których suby polskie są na wysokim poziomie, a także oglądałem jedno, w którym angielski dubbing nie przeszkadzał.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Yattaman, Calendar Man, Kaiketsu Zorro, Tygrysia Maska, Captain Hawk
Odpowiedz

Cytat

Wszystko było dostępne na pewnej stronie, (...) Są to najlepsze wersje, czyli język japoński+suby angielskie...


Mógłbyś dać link? Nawet jak jest tylko do 43 to zawsze jest to o 20 więcej niż oglądałem. Poza tym pewnie to nie jedyne anime jakie subują więc przy okazji może sobie coś jeszcze obejrzę.
Calendar Man? Nie kojarzę tego anime. Reszta to czasy poloni 1.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Ale problem w tym, że link przestał działać, więc ich nie ściągniesz. A strona to www.animea.net Właściwie jest tutaj wszystko.

[Dodano po 19 dniach]

Jadziem dalej.

Myself; Yourself

Grupka znajomych w dzieciństwie przyrzekła sobie, że znowu się spotkają, gdyż bohater wyjeżdża z miasta na długo. Jedna z koleżanek chciała mu zagrać utwór muzyczny na skrzypcach, lecz zdążyła nauczyć się jedynie połowy. Przyrzekła mu, że gdy wróci, zagra mu dalszą część. Bohater wraca po pięciu latach, spotyka swoich dawnych znajomych, lecz dziewczyny od skrzypiec z początku jako jedynej nie poznaje. Wynik znany... Anime to jest dramatem i romansem w jednym. Z ładną kreską, interesującą akcją i piękną muzyką. Dla ludzi, którzy lubią łzawe dramaty, romanse to jest to pozycja obowiązkowa.

Chobits

To anime chyba zna wiele osób. Bohaterem jest Hideki, chłopak ze wsi, który przyjeżdża do miasta uczyć się, a przy okazji popracować. Od czasu przyjazdu jego jedynym marzeniem jest posiadanie swojego osobistego komputera. Tylko że osobiste komputery mają na tym etapie technologii postać ludzi z wysoce rozwinietą inteligencją. Bohatera na to nie stać. Jednak pewnego wieczora, wracając do domu zauważa na śmietniku leżącą piękną dziewczynę. Okazuje się ona być komputerem. Zabiera ją do domu i uruchamia... Okazuje się jednak, że nie jest ona zwykłym komputerem i potrafi myśleć samodzielnie.
Wspaniałe anime typu romans-dramat-komedia-ecchi, z ładną muzyką, nie wyróżniającą się kreską i wspaniałą fabułą, która porusza ważne problemy. Czy komputer moze być traktowany jak człowiek? Czy może mieć uczucia? Czy można zakochać się w istocie, która nie jest żywa? Bardzo dobry jest także motym komiksu o Mieście Bez Ludzi. Gorąco polecam.

Suzumiya Haruhi no Yuutsu

Melancholia Haruhi Suzumiyi to anime dosyć krótkie, bo trzynastoodcinkowe, lecz pod pewnymi względami wspaniałe. Fabuła nie jest dość zawiła. Mamy grupkę uczniów w klasie, w której jest także dosyć dziwna dziewczyna, zamknięta w sobie, mająca różne nietypowe zwyczaje - Haruhi. Jednak bohaterowi udaje się doniej zbliżyć i „razem” zakładają klub. Cała reszta anime to opowiadanie o ich/jej przygodach, różnych śmiesznych akcjach i rozwiązaniach. Jak zabrać komputer od klubu programistów, przejąć salę od klubu czytelników itp. Anime miejscami jest dość dziwne, a czyni je wspaniałym postać Haruhi. Jest to jedna z najbardziej unikatowych osób w anime, jakie widziałem. Anime posiada bardzo ładną muzykę oraz kreskę. Warto sobie obejrzeć.

Kanon

*Wdech* Anime ma zalążek fabuły typowy dla tego typu produkcji. Mamy jednego bohatera chłopaka, który utrzymuje kontakty z wieloma dziewczynami. Nie jest to jednak komedia, lecz dramat i to porządny. Elementów humoru jest trochę, lecz nie poprawiają one zbytnio samopoczucia. Każda z dziewczyn ma swoją historię, zazwyczaj smutną i przyjaźni się z bohaterem. Ciężko powiedzieć coś, nie zdradzając fabuły. Powiem tylko, że występują motywy znikania ze wspomnień innych, chorób, snu. Jedna paczka chusteczek to za mało. Wg mnie jest to najbardziej płaczliwe anime, jakie widziałem. Jest bardzo dobre, wspaniała muzyka, kreska, fabuła, wydarzenia. Dla mnie jest tuż za Clannadem. Polecam wszystkim, lecz radzę wziąć chusteczki...

Gunslinger Girl

*Ukłon w stronę kami* Pierwsza seria jest zbitką historii opowiadających o dziewczynkach, które straciły bliskich, zostały zabrane przez pewną organiację, poddane praniu mózgu i wyszkolone na zabójczynie. Anime ma klimat włoski, część wydarzeń dzieje się w tym kraju. Każda z dziewczyn(ek) pracuje razem ze swoim opiekunem. Mamy kilka bohaterek, każda o trochę innej osobowości i stosunku do opiekuna. W drugiej serii właściwie dopiero zaczyna się wiązać fabuła. Anime dość ciekawe, m.in. ze względu na wierne odwzorowanie broni i ich opisy przed każdym z odcinków. Ciekawa akcja, ładna muzyka i kreska. Warto sobie obejrzeć.

Mahoromatic

Hmm, dla niektórych jest to anime, które odrzucą po pierwszym odcinku, innym się spodoba i obejrzą do końca. Nie jest to nic ambitnego, lecz przyjemna komedia/ecchi, która im dalej, tym bardziej staje się dramatem. Opowiada historię dziewczyny androida, Mahoro, która po skończonej służbie wojskowej zostaje postawiona przed wyborem: może służyć dalej, a jej energia zużyje się w ciągu trzech dni lub wrócić do cywila i żyć w spokoju, mając jakieś czterysta dni życia. Mahoro wybiera drugą opcję i zostaje przydzielona jako pokojówka pewnemu chłopcu, naszemu bohaterowi. Całe anime to opowiadanie o ich wspólnym życiu w jednym domu, przygodach w szkole i z przyjaciółmi. To co nam przypomina o losie Mahoro, to czas do końca jej życia wyświetlany pod koniec każdego odcinka. Anime składa się z dwóch serii, których obejrzenie w całości dopiero kończy fabułę. Dla mnie to anime było dosyć ciekawe i przyjemne do obejrzenia. Nie ma jakiejś wspaniałej kreski ani muzyki, no ale cóż z tego?

Air TV

Anime pokroju Clannada i Kanona, czyli także z gatunku płaczliwych dramatów. Jednak tutaj motyw jest trochę inny. Mamy bohatera wędrowca, który podróżuje po świecie, zarabiając poprzez ruszanie kukiełką. Rusza nią za pomocą myśli i uczuć. Z początku nie wiadomo, dlaczego tak jest. Przybywa on do pewnej miejscowości, w której zostaje na dłużej, skłoniony przez pewną dziewczynę. Od tego czasu zaczyna go otaczać niewielka grupka dziewczyn i zaczynają się różne śmieszne i smutne wydarzenia. Pod kilkoma względami anime to jest bardziej pogodne od Kanona, lecz jest także kilka mocnych akcji. Głównym motywem jest powietrze oraz lot, skrzydła. Już sam opening jest zagadkowy, a zostaje wyjaśniony wraz z fabułą. Jest jeszcze kilka ważnych spraw, lecz nie można ich wyjaśnić bez zdradzania fabuły, więc trzeba poprostu obejrzeć. Muzyka i kreska są cudowne. Utworu z openingu właśnie słucham. Naprawdę warto obejrzeć, zwłaszcza dla fanów Clannada, Kanona, True Tears, Myself; Yourself.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Jak miło zobaczyć temat o anime! Powiem szczerze, że już od ponad roku właściwie co wieczór oglądam coś związanego z anime: czy to serie tv, ova czy po prostu filmy. Wciągło mnie tak na poważnie po obejrzeniu "Fullmetal alchemist" filmowej części. Film obudził moją ciekawość i sięgnełam wtedy po serię tv. I do dzisiaj można powiedzieć, że udało mi się zobaczyć ok. 150 tytułów. Można nawet powiedzieć, że jestem już uzależniona od anime. Ale jest mi z tym dobrze Dzięki temu poznałam fajnych ludzi więc...

A pisząc bardziej konkretnie. Jak najbardziej popieram osoby, które chwaliły sobie "Spirited Away". Studio Ghibi jest na prawdę cudowną sprawą. W każdym ich tytule jest tyle magii. Wcześniejsze ich tytuły może nie podbiły mojego serca, ale "Spirited Away", "Księżniczka Mononoke" czy "Nausicaa of the Valley of the Wind" to dla mnie tytuły wybitne.

Równie dobrze wspominam cudowne "Honey and Clover" - anime o studentach szkoły plastycznej i ich perypetiach miłosnych (nie znoszę komedii romantycznych z domieszką dramatu, ale to trzeba po prostu zobaczyć i najlepiej samemu ocenić).

„NHK” o tak, zdecydowanie super komedia z dodatkiem czarnego humoru. Historia bohatera z chorobą hikikomori rozbawiła mnie niesamowicie. Okrutnie to brzmi, że człowiek śmieje się z innego, który jest chory, ale ta osoba walczy z przeciwnościami losu (raz mniej lub bardziej boleśnie), nie poddaje się – a to jest wyraźnie pozytywny znak. Anime ani razu nie popadło w moralizatorstwo, bohaterowie są pasjonujący i bardzo realistyczni. Po prostu polecam!

„Ouran High School Host Club” kolejna komedia mojego życia. W życiu bym nie powiedziała, że coś takiego może mi się spodobać. Tyle różu i jak tu coś takiego wytrzymać? Ale już po 3 odcinkach chwyta niesamowicie i śmieszy po prostu do łez. A naprawdę niełatwo trafić w mój gust, bo nie każde poczucie humoru mnie śmieszy.

„5 Centimeters per Second” – oficjalnie głoszę ten tytuł jako anime mojego życia. Dzieło doskonałe. Piękna grafika i jeszcze tak trafiająca fabuła – zwłaszcza, jeśli ktoś przeżył w swym życiu podobną historię. Żaden film nigdy nie pokazał mi emocje czy odczucia właśnie w ten sposób. W miłości nie zawsze wszystko jest piękne i różowe, mało kto się wysila pokazać to odczucie niespełnienia. Tą taką pustkę, którą może nigdy się niczym i nikim nie zapełni. Niby taka zwyczajna historia miłosna, a wywołała lawinę w sercu.

Użytkownik "Dany" napisał

Myself; Yourself

Grupka znajomych w dzieciństwie przyrzekła sobie, że znowu się spotkają, gdyż bohater wyjeżdża z miasta na długo. Jedna z koleżanek chciała mu zagrać utwór muzyczny na skrzypcach, lecz zdążyła nauczyć się jedynie połowy. Przyrzekła mu, że gdy wróci, zagra mu dalszą część. Bohater wraca po pięciu latach, spotyka swoich dawnych znajomych, lecz dziewczyny od skrzypiec z początku jako jedynej nie poznaje. Wynik znany... Anime to jest dramatem i romansem w jednym. Z ładną kreską, interesującą akcją i piękną muzyką. Dla ludzi, którzy lubią łzawe dramaty, romanse to jest to pozycja obowiązkowa.

Miałam okazję obejrzeć ten tytuł i jestem raczej zwolenniczką hasła, że są lepsze tego typu tytuły. Nie pamiętam go zbyt dobrze, a to znaczy, że specjalnie niczego odkrywczego nie pokazał.

Użytkownik "Dany" napisał

Chobits

To anime chyba zna wiele osób. Bohaterem jest Hideki, chłopak ze wsi, który przyjeżdża do miasta uczyć się, a przy okazji popracować. Od czasu przyjazdu jego jedynym marzeniem jest posiadanie swojego osobistego komputera. Tylko że osobiste komputery mają na tym etapie technologii postać ludzi z wysoce rozwinietą inteligencją. Bohatera na to nie stać. Jednak pewnego wieczora, wracając do domu zauważa na śmietniku leżącą piękną dziewczynę. Okazuje się ona być komputerem. Zabiera ją do domu i uruchamia... Okazuje się jednak, że nie jest ona zwykłym komputerem i potrafi myśleć samodzielnie.
Wspaniałe anime typu romans-dramat-komedia-ecchi, z ładną muzyką, nie wyróżniającą się kreską i wspaniałą fabułą, która porusza ważne problemy. Czy komputer moze być traktowany jak człowiek? Czy może mieć uczucia? Czy można zakochać się w istocie, która nie jest żywa? Bardzo dobry jest także motym komiksu o Mieście Bez Ludzi. Gorąco polecam.

Do tego anime trzeba mieć cierpliwość Bo ileż razy można słuchać tego "Ciii", które dość często "wygłasza" główna bohaterka? Ważne problemy - mało chyba uważnie obejrzałam Chobits, bo nie kojarzę kompletnie czy coś takiego miało miejsce. No ale co ja się będę czepiać skoro jest to seria przeznaczona docelowo dla panów? Po prostu nie musiało mi się to podobać.

Użytkownik "Dany" napisał

Gunslinger Girl

*Ukłon w stronę kami* Pierwsza seria jest zbitką historii opowiadających o dziewczynkach, które straciły bliskich, zostały zabrane przez pewną organiację, poddane praniu mózgu i wyszkolone na zabójczynie. Anime ma klimat włoski, część wydarzeń dzieje się w tym kraju. Każda z dziewczyn(ek) pracuje razem ze swoim opiekunem. Mamy kilka bohaterek, każda o trochę innej osobowości i stosunku do opiekuna. W drugiej serii właściwie dopiero zaczyna się wiązać fabuła. Anime dość ciekawe, m.in. ze względu na wierne odwzorowanie broni i ich opisy przed każdym z odcinków. Ciekawa akcja, ładna muzyka i kreska. Warto sobie obejrzeć.

Oryginalne anime i bardzo specyficzne. Nie każdemu ono podpadnie do gustu. Akcja jest raczej dość specyficzna, kluczem właściwie jest zrozumienie tych czasami dość dziwnych więzi, jakie łączą dziewczynki i ich opiekunów. Gun G nie podbiło nazbyt mojego serca (oj tak, jestem strasznie wymagająca), ale powstała kontynuacja "Gunslinger Girl -Il Teatrino-" 13 odcinkowa i myślę, że dam się skusić ponownie Gun G.
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Odpowiedz
← Filmy/Seriale

Anime - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...