Anime
Klasyczny, ale jako, że Inoue jest tak niemożebnie denerwującą postacią, że mam ochotę pogryźć laptopa kiedy ja widzę, a Rukia jest jedną z naprawdę niewielu kobiet w anime które polubiłem, to wybór jest jasny..
Generalnie autor Bleacha ma talent do robienia fajnych kobiet "z jajami". Rukia, Soifon
Yoruichi [color=red]
---[/color]
Generalnie autor Bleacha ma talent do robienia fajnych kobiet "z jajami". Rukia, Soifon
SPOILER
Uwaga spoiler!:
Yoruichi [color=red]
---[/color]
Jakoś tak
A, i skończyłem oglądać Zero no Tsukaima. Jeśli ktoś chce sobie zrobić przerwę od mrocznych, smutnych anime, to to jest w sam raz. Nie za ciężkie, z dużą dawką humoru i jednocześnie romansu. Louise, studentka drugiego roku Akademii Magii musi jak pozostali studenci przyzwać swojego chowańca, który będzie jej towarzyszył już na zawsze. Problem w tym, że czary jej za dobrze nie wychodzą, a gdy przychodzi ceremonia przyzwania, wszystko idzie nie tak i pojawia się człowiek, chłopak, mieszkaniec Tokio. No i musi on zostać jej chowańcem. Poza tym do tego dochodzą jeszcze stare legendy i moce. Sympatyczne anime i można sobie obejrzeć.
A, i skończyłem oglądać Zero no Tsukaima. Jeśli ktoś chce sobie zrobić przerwę od mrocznych, smutnych anime, to to jest w sam raz. Nie za ciężkie, z dużą dawką humoru i jednocześnie romansu. Louise, studentka drugiego roku Akademii Magii musi jak pozostali studenci przyzwać swojego chowańca, który będzie jej towarzyszył już na zawsze. Problem w tym, że czary jej za dobrze nie wychodzą, a gdy przychodzi ceremonia przyzwania, wszystko idzie nie tak i pojawia się człowiek, chłopak, mieszkaniec Tokio. No i musi on zostać jej chowańcem. Poza tym do tego dochodzą jeszcze stare legendy i moce. Sympatyczne anime i można sobie obejrzeć.
Pora odświeżyć ;p
No to tak. Jakoś ostatnio mnie naszło i znowu do anime wróciłam, z czego się w sumie bardzo cieszę. (Jakby było z czego - tyle godzin zmarnowanych na siedzeniu przed kompem i gapieniu się w monitor ) No ale ważne, że przyjemność sprawia. Właściwie, to przeglądając ten temat chyba tylko kilku obejrzanych przeze mnie tytułów nie zauważyłam... Bo był oczywiście i Naruto (moje pierwsze anime, może niezbyt dobry początek, ale spełnił swoją rolę i na dobre mnie zafascynował Teraz już raczej nie lubię, ale od czasu do czasu wracam i oglądam nowe odcinki.), Bleach (Lubię bardzo, chociaż nie obejrzałam jeszcze do końca. Tkwię przy Vizardach, przebrnęłam w końcu przez niemiłosiernie nudne Bounto x), FullMetal Alchemist, Elfen Lied, Zero no Tsukaima (chociaż pierwsza seria była zdecydowanie najlepsza), Death Note, kawałek Love Hina (do końca nie dałam rady ;p) i chyba coś tam jeszcze, najwyżej później dopiszę A co do takich pozostałych:
One Piece
Właściwie, to na pierwszy rzut oka wszystkich odstrasza swoją kreską, poniekąd dziecinnością i wielką liczbą odcinków. (coś ponad trzysta)
Opowiada o przygodach załogi pirackiego statku Słomianego Kapelusza, głównie jej kapitana Monkey'a D. Luffy'ego, który dzięki zjedzeniu Szatańskiego Owocu może zamieniać swoje ciało w gumę kiedy tylko zechce. Jego największym marzeniem jest odnalezienie wielkiego skarbu, One Piece, ukrytego gdzieś na Głównej Linii... Dzięki temu stanie się królem piratów. Oczywiście nie może pójść mu tak łatwo^^
Ogląda się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza jak ktoś nie ma co robić ;>
Avenger
To takie typowe science-fiction z cyborgami ;] A właściwie - lalkami. Życie na inne planecie, przyszłość ludzkości malowana w ciemnych barwach... Właściwie dość nudne, chociaż ma mało odcinków (13) i można obejrzeć.
Swoją drogą - wyjątkowo nudne kawałki umilały czasami komentarze tłumacza ;>
No a teraz - dosłownie - oglądam Furi Kuri (FLCL) :-D
I tego - właściwie to to mój pierwszy post na forum ^.^
Witajcie ;D
No to tak. Jakoś ostatnio mnie naszło i znowu do anime wróciłam, z czego się w sumie bardzo cieszę. (Jakby było z czego - tyle godzin zmarnowanych na siedzeniu przed kompem i gapieniu się w monitor ) No ale ważne, że przyjemność sprawia. Właściwie, to przeglądając ten temat chyba tylko kilku obejrzanych przeze mnie tytułów nie zauważyłam... Bo był oczywiście i Naruto (moje pierwsze anime, może niezbyt dobry początek, ale spełnił swoją rolę i na dobre mnie zafascynował Teraz już raczej nie lubię, ale od czasu do czasu wracam i oglądam nowe odcinki.), Bleach (Lubię bardzo, chociaż nie obejrzałam jeszcze do końca. Tkwię przy Vizardach, przebrnęłam w końcu przez niemiłosiernie nudne Bounto x), FullMetal Alchemist, Elfen Lied, Zero no Tsukaima (chociaż pierwsza seria była zdecydowanie najlepsza), Death Note, kawałek Love Hina (do końca nie dałam rady ;p) i chyba coś tam jeszcze, najwyżej później dopiszę A co do takich pozostałych:
One Piece
Właściwie, to na pierwszy rzut oka wszystkich odstrasza swoją kreską, poniekąd dziecinnością i wielką liczbą odcinków. (coś ponad trzysta)
Opowiada o przygodach załogi pirackiego statku Słomianego Kapelusza, głównie jej kapitana Monkey'a D. Luffy'ego, który dzięki zjedzeniu Szatańskiego Owocu może zamieniać swoje ciało w gumę kiedy tylko zechce. Jego największym marzeniem jest odnalezienie wielkiego skarbu, One Piece, ukrytego gdzieś na Głównej Linii... Dzięki temu stanie się królem piratów. Oczywiście nie może pójść mu tak łatwo^^
Ogląda się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza jak ktoś nie ma co robić ;>
Avenger
To takie typowe science-fiction z cyborgami ;] A właściwie - lalkami. Życie na inne planecie, przyszłość ludzkości malowana w ciemnych barwach... Właściwie dość nudne, chociaż ma mało odcinków (13) i można obejrzeć.
Swoją drogą - wyjątkowo nudne kawałki umilały czasami komentarze tłumacza ;>
No a teraz - dosłownie - oglądam Furi Kuri (FLCL) :-D
I tego - właściwie to to mój pierwszy post na forum ^.^
Witajcie ;D
Aktualne odcinki Bleacha są bardzo przyjemne szczególnie dla fanów...pewnej bardzo popularnej postaci : P(Co więcej, jak na razie nie ma Hitsugayi, cudownie!)
A co do uwielbianej Inoue to postać zabłysła w jednym z odcinków kiedy to wypiszczała "Kurosaki Kun!" chyba 19 razy, i godzi się nadmienić, że w owym odcinku nie powiedziała nic innego. Absolutna masakra.
Przyznam szczerze, że tego Avengera nie znam, ale opis średni zachęcający.
Zna ktoś może serię Get Backers? Warte obejrzenia?
Ah, i rzecz jasna serdecznie witam na forum!
A co do uwielbianej Inoue to postać zabłysła w jednym z odcinków kiedy to wypiszczała "Kurosaki Kun!" chyba 19 razy, i godzi się nadmienić, że w owym odcinku nie powiedziała nic innego. Absolutna masakra.
Przyznam szczerze, że tego Avengera nie znam, ale opis średni zachęcający.
Zna ktoś może serię Get Backers? Warte obejrzenia?
Ah, i rzecz jasna serdecznie witam na forum!
Teraz za bardzo nie mam ochoty się rozpisywać, ale doszło kolejne kilka serii anime, o których będę musiał powiedzieć. Natomiast odnośnie posta powyżej:
Obejrzałem Naruto i bardzo mi się podoba.
One Piece mnie odrzuca bardzo, a odcinków ma ok. 600.
Najlepszą serią wg. mnie w Zero jest druga.
Potem opiszę kolejne serie.
Obejrzałem Naruto i bardzo mi się podoba.
One Piece mnie odrzuca bardzo, a odcinków ma ok. 600.
Najlepszą serią wg. mnie w Zero jest druga.
Potem opiszę kolejne serie.
Cóż, właściwie opis nie miał za bardzo na celu zachęcenie do oglądania, bo jak już pisałam - dość nudne. ;>
A Zera ma wkrótce (no, za jakieś pół roku) wyjść czwarta seria. Żywię nadzieję, że nie będzie gorsza od poprzednich;)
I jeszcze takie pytanie, czy to temat tylko o anime czy również pisać można o mandze? Bo wyszukiwarka żadnego tematu o niej nie znalazła, a tutaj raczej tylko o japońskich animacjach toczone były rozmowy więc nie wiem.
A Zera ma wkrótce (no, za jakieś pół roku) wyjść czwarta seria. Żywię nadzieję, że nie będzie gorsza od poprzednich;)
I jeszcze takie pytanie, czy to temat tylko o anime czy również pisać można o mandze? Bo wyszukiwarka żadnego tematu o niej nie znalazła, a tutaj raczej tylko o japońskich animacjach toczone były rozmowy więc nie wiem.
Najfantastyczniejszym, babskim anime jest Paradise Kiss! ; D
Płakałyśmy z przyjaciółką cały wieczór i dopiero pizza z podwójnym serem i pesto pomogły : D
A poza tym to do moich ulubionych (choć niewiele anime widziałam, niestety ; p ) należą Hellsing, FMA, Gunslinger Girl, Gilgamesh, Trinity Blood i Death Note : p
Płakałyśmy z przyjaciółką cały wieczór i dopiero pizza z podwójnym serem i pesto pomogły : D
A poza tym to do moich ulubionych (choć niewiele anime widziałam, niestety ; p ) należą Hellsing, FMA, Gunslinger Girl, Gilgamesh, Trinity Blood i Death Note : p
Jakoś nigdy nie mogłem przetrawić anime, byłem pełen niechęci do tego stylu... po prostu jak dla mnie uwłaczał animacji. No i w końcu obejrzałem "Highlander: Search for vengeance". Ten film mnie przekonał do anime i pokazał, że to może być dobre Teraz stopniowo się zagłębiam w ten nurt. Ostatnimi czasy spodobał mi się bardzo Hellsing
Użytkownik Dany dnia sob, 24 sty 2009 - 12:12 napisał
Vandread? Było jeszcze 3 facetów, bardzo fajne anime.
Gunslinger Girl właśnie ściągam, bo usłyszałem muzykę z tego anime, a recenzje są bardzo dobre.
Gunslinger Girl właśnie ściągam, bo usłyszałem muzykę z tego anime, a recenzje są bardzo dobre.
Ale to było chyba w kosmosie jeśli dobrze pamiętam i jedna z dziewczyn była wysoką blondynką to tyle co pamiętam ale tytułu nie kojarzę