Nie można powiedzieć, że nikt nie jest za kreacjonizmem. Z jakiegoś powodu wprowadzono go w USA. Ewolucja jest tylko teorią.
Trochę poczytałem, aktualnie jestem w trakcie śledzenia paru dyskusji na ten temat. W obronie kreacjonizmu? Cóż, należy najpierw ustalić o JAKIM kreacjoniźmie rozmawiamy.
Kreacjonizm młodej Ziemi (z wikipedii)
Kreacjonizm młodej Ziemi zakłada, że Ziemia według interpretacji Biblii ma od ok. 6 do ok. 10 tysięcy lat (zobacz: Tradycyjna chronologia biblijna) i wtedy też powstało życie oraz człowiek.
Zasadnicze twierdzenia kreacjonizmu młodej Ziemi można przedstawić następująco:
* Wszechświat został stworzony przez Boga z niczego (creatio ex nihilo).
* Podstawowe "rodzaje" roślin i zwierząt — baraminy — mają osobne pochodzenie, tj. nie wywodzą się od wspólnego przodka.
* Ziemia, podstawowe rodzaje żywych organizmów i człowiek stworzeni zostali w ciągu sześciu 24-godzinnych dni.
* Stworzone niezależnie "rodzaje" (baraminy) roślin i zwierząt mogą się pod wpływem nacisków środowiska i mutacji zmieniać tylko w ograniczonym zakresie.
* Ludzie i małpy nie wywodzą się od wspólnego przodka.
* Pewne fakty geologiczne oraz wyginięcie wielu gatunków zwierząt (np.dinozaurów) może być najlepiej wyjaśnione przez katastrofizm, przede wszystkim ogólnoświatowy potop i jego następstwa.
Ta postać kreacjonizmu, mająca spore wpływy wśród ortodoksyjnych protestantów w USA, jest sprzeczna z obowiązującymi współcześnie ustaleniami nauk przyrodniczych.
Kreacjonizm starej Ziemi
Kreacjonizm starej Ziemi traktuje opis biblijny bardziej metaforycznie, nie negując tego, że Ziemia oraz życie na niej ma wiele miliardów lat i jako taki usiłuje być w zgodzie z naukami innymi niż biologia.
Zasadnicze twierdzenia kreacjonizmu starej Ziemi:
* Stworzenie z niczego wszechświata (czasoprzestrzeni, materii, energii, galaktyk, gwiazd i planet).
* Wybranie Ziemi jako przyszłej "kolebki" życia. Początkowo Ziemia była pusta i pozbawiona życia. Międzyplanetarne "gruzowisko", pył i wczesna atmosfera Ziemi blokowały światłu Słońca, Księżyca i gwiazd dotarcie na jej powierzchnię.
* Częściowe klarowanie się ziemskiej atmosfery, przez co światło mogło przez nią przenikać.
* Stworzenie pary wodnej w troposferze, co zapewniło stabilny obieg wody.
* Uformowanie kontynentów i basenów oceanicznych.
* Stworzenie poszczególnych rodzajów (baraminów) roślin na lądach.
* Dalsze klarowanie się atmosfery, przez co światło ciał niebieskich mogło być bez przeszkód obserwowane z powierzchni Ziemi.
* Stworzenie licznych rodzajów niewielkich morskich organizmów.
* Stworzenie poszczególnych rodzajów morskich ssaków oraz ptaków.
* Stworzenie poszczególnych rodzajów zwierząt lądowych.
* Bezpośrednie stworzenie człowieka.
O ile ta pierwsza teoria jest taką bzdurą, że nawet się rozmawiać o tym nie chce, to druga próbuje być chociaż sensowna.
Jest kilka argumentów kreacjonistów które wydają się ciekawe i których ja, póki co nie umiem odeprzeć, nie znam po prostu odpowiedzi. Ale wciąż szukam.
-Pochodzenie oka. Oko jest tak skomplikowanym i zaawansowanym mechanizmem, że jego powstanie w toku ewolucyjnym z prostych organizmów wielokomórkowych wydaje się nierealne.
-Biogeneza. Czyli w którym momencie i jak z prostych pierwiastków organicznych powstały organizmy jednokomórkowe.
Cóż, wiąże się to z teorią inteligentnego projektu, zakładającego, że tak duży stopień skomplikowania i złożoności organizmów żywych nie może być dziełem przypadku. Zobrazowano tę teorię na przykładzie zegarka (nie pamiętam jak dokładnie się ten dowód nazywał). Kiedy idziesz pustynią i znajdujesz leżący tam zegarek kieszonkowy, to patrząc na wszystkie jego tryby, sprężyny i generalną doskonałość działania dochodzisz do wniosku, że zegarek powstał sam na skutek przypadkowych działań przyrody, rzeźbienia wiatru itd. itp. czy zakładasz, że powstał na bazie inteligentnego projektu?
(Tak, jeżeli trzeba mogę bronić absolutnie każdego poglądu..
)
EDIT:
Cytat
jednak im w ostateczności się nie udało, a Jezusowi tak
Się tak brzydko zapytam, co się "innym" nie udało, a Jezusowi tak? I czy na pewno dążyli do tego samego?