Cytat
skoro kreacjonizm to prawda to czemu chyba żaden naukowiec nie uważa że to prawda i wszyscy są przeciwko niej
A Scientific Dissent From Darwinism
So... BANG!
Cytat
Super strona Arkham. wink.gif Zawsze to zdrowo się pośmiac z takich zmyślnych artykułów próbujących za wszelką cenę obalic ewolucję. Podziwiam autorów. Ileż muszą się nagimnastykowac żeby znaleźc coś co będzie przypominało jakowyś dowód, argument.
Przestrzegam jednak!. Brak zapasu wiedzy z dziedziny biologii może się zakończyc uwierzeniem, że fantastyczny obraz świata wykreowany przez twórcę jest prawdziwy.
Dlaczego twierdzisz, że to co zostało napisane w tym artykule "przypomina" dowód, argument?
A ponadto przestrzegam! Brak zapasu wiedzy z wszystkich dziedzin wiedzy może się zakończyć uwierzeniem, że fantastyczny obraz świata wyewoluowany z bigosu jest prawdziwy.
Cytat
Cytat
1. Ewolucjonizm usprawiedliwia ateizm
Każdy kto twierdzi, że nie ma Boga, musi odwoływać się do ewolucji, by tłumaczyć przyrodę bez jej Projektanta.
Nie musi ponieważ niektórzy ludzie nie potrzebują wyjaśnienia skąd się wzięliśmy istniejemy i to się liczy, i jak na mnie to nie jest argument w ogóle, poza tym dodam dokonywujemy się do prawdy, naszej prawdy.
Oczywiście, niektórzy nie potrzebują takich wyjaśnień. Ale my rozmawiamy na konkretny temat - powstanie świata. Więc bierzemy pod uwagę tylko opinie osób, które obstają przy kreacjonizmie, teorii ewolucji czy też innej opcji.
So... BANG!
Cytat
Cytat
Ale znowu brednie. Podaj argumenty na istnienie ewolucji.
Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat
DZIECI RODZĄ SIĘ Z OGONAMI! Albo byłeś kiedyś czymś z ogonem albo będziesz czymś z ogonem. Bez względu na to w którą stronę to pójdzie to i tak mamy już ewolucję

Tautologia.
Cytat
Oczywiście prawdopodobieństwo że ludzie byli lepieni z gliny jest bardziej.... prawdopodobne( wybaczcie że to ciągnę ale nie mogę się powstrzymać

).
Jakby to ująć... chłopie. Biblia jest księgą, która używa języka symboli. Czy też metafor. Poza tym Stary testament napisany został w języku aramejskim (początkowe księgi), następnie w hebrajskim. Wiele dzisiejszych przekładów biblijnych, które są używane (np. w Polsce) są tłumaczeniami z tłumaczeń - najczęściej angielskich. Tak więc słowo przetłumaczone na "glina" oznacza po prostu pierwiastki, materię, coś
materialnego.
Dodatkowo rozwinę temat:
Czy Adam i Ewa nie są postaciami alegorycznymi (zmyślonymi)?
"Obecnie nauka potwierdza słuszność poglądu od dawna głoszonego przez większość wielkich religii, że ludzie wszystkich ras pochodzą (...) od tego samego pierwszego człowieka"
(Amram Scheinfeld,
Heredity in Humans, Filadelfia i Nowy Jork 1972, s. 238).
"W spisanej przed wiekami biblijnej opowieści o Adamie i Ewie, ojcu i matce całego rodzaju ludzkiego, zawarta jest ta sama prawda, którą głosi dzisiejsza nauka, mianowicie że wszyscy ludzie na ziemi stanowią jedną rodzinę i są tego samego pochodzenia" (Ruth Benedict i Gene Weltfish,
The Races of Mankind, Nowy Jork 1978, s. 3).
Dzieje 17:26: [Bóg] z jednego człowieka powołał do istnienia cały rodzaj ludzki, dając mu do zamieszkania całą powierzchnię ziemi.
To taka adnotacja do kilku poprzednich postów.
CDN.
Zanim przejdę do dalszych rozważań chciałbym coś wyjaśnić:
Nie mam zamiaru podważać osiągnięcia nauki. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że w wielu dziedzinach naukowcy mogą się poszczycić niesamowitymi sukcesami.
Badania, które prowadzą przez lata zaowocowały wzbogaceniem naszej wiedzy o wszechświecie, Ziemi i żywych stworzeniach.
Wyniki badań funkcjonowania ciała ludzkiego pomagają lepiej i szybciej leczyć.
Postępy w dziedzinie elektroniki zapoczątkowały erę komputerów, które zmieniły styl naszego życia.
Naukowcy wysłali człowieka na księżyc. Ba! Potem go sprowadzili na Ziemię...ŻYWEGO! ;p
Nam wypada tylko odnieść się z uznaniem dla ich osiągnięć, z których korzystamy co dnia.
No i teraz należy wyjaśnić znaczenie dwóch terminów:
Ewolucjonizm - tym słowem będę się odnosił do ewolucji organicznej - teorii, która głosi, że pierwszy żywy organizm rozwinął się z materii nieożywionej.
Następnie w miare rozmnażania się, ulegał rzekomo przemianom w rozmaite gatunki żywych istot, a skończyć to się miałoby powstaniem wszystkich form życia na Ziemi - w tym również czlowieka.
A to wszystko nastąpić miałoby bez rozumnego kierownictwa, lub nadprzyrodzonej interwencji.
Przez
Stwarzanie natomiast rozumiem pogląd, że pojawienie się żywych istot mozna wytłumaczyć tylko istnieniem Boga wszechmocnego, który obmyslił i stworzył wszechświat jak również wszystkie podstawowe rodzaje życia na ziemi.
A teraz kilka pytań:
Czy E. naprawdę jest oparty na przesłankach naukowych?
Czy proces stwarzania opisany w Biblii to tylko mit? A może się zastanowimyczy nie jest on zgodny z odkryciami współczesnej nauki?
Mam nadzieję, że zapoznacie się z tym co mam zamiar jeszcze napisać bez uprzedzeń.