elfa na druida bym mocno polecał bo nie obowiazują go ohraniczenia do broni więc może i mieczem i lukiem razić a wiadomo że mieczyki są całkiem całkiem w NWN no i oczywiście wiekszą zreczność można mieć a druid skorki tylko nosi...więc parę dodatowych punktów KP się może bbaaardzo przydać
Czysty Kapłan z buławą i tarczą rasa człowiek. Taka postać jest niezniszczalna po wrzuceniu czarów wspomagających niszczy wszystko a do tego ma leczenie.
Ja gram krasnoludem barbarzyńcą-wojownikiem(ze względu niektórych przydatnych atutów no i używania cięzkich zbroi)razem z towarzyszem Sharwyn(leczy i dodaje wszystkie przydatne czary) wymiatam wszystko bez problemu. Krasnolud oczywiście z toporem dwuręczny z dobrym parowaniem ciosów i butami przyspieszenia jest niezniszczalny
Ojoj, mój wątek sprzed pół roku, na drugim miejscu pod względem dyskusyjności. Nie ma to jak dyskusje między Hawkiem i naszą drogą Atis. Ale i tak nie ma to jak Krasnoludek, wojownik, krasnoludzki obrońca. Moraga w finale zabrała mi całe 20 pkt. życia. Oczywiście wlałem wcześniej w siebie wszystkie posiadane napoje, ale liczy się sam fakt. Myślałem, że na nią będę musiał zużyć przynajmniej z 5 sawów, a tu za pierwszym razem zmiękła. Niestety Dealanek nie mógł mi towarzyszyć, bo go ukatrupili w jakimś takim domu ze sporą ilością magów i innych syfów.
dokładnie.. krasnolud rządzi:P
wymiata z dealanem który zawsze atakuje pierwsze istoty(zazwyczaj najsłabsze) i sobie daje radę z nimi a ja zajmuję sie tylko najtrudniejszymi:P
Wiem wiem, radziłaś mi bym zagrał magiem i było nawet ciekawie, ale niestety akcja traci na tępie. Co z tego, że mam lepszą postać, skoro już nie czerpię takiej przyjemności z gry nią, jak właśnie moim krasnoludem. Poza tym rozwój postaci czarującej = ciągłe ślęczenie nad statystykami i zastanawianie się "Rozwinąć czar, nauczyć się, dodać manę, moze zręczność, albo nie mądrość". Gdy gram wojownikiem nie mam takich dylematów. Ja po prostu nie umiem grać magiem.
No jo, gram druidem. Jakoś najbardziej njoyuję grając sobie tą właśnie klasą, choc bardziej preferuję odnogę tej klasy - Shiftera... przepraszam, Zmiennokształtnego. Czasem lubię pobawic się w Rangera, ale rzadko.
heh ja postawie mojego łotrzka\tancerza cieni\zabójce przeciwko każdemu magowi
w NWN jak tą klasą przechodziłem nie było kogoś kto by nie wymięknął
Edit:a na . Chwytająca dłoń Bigby'ego jest sposób...nie rzuci i nie złapie jak nie widzi xD
heh chwytająca dłoń średnio działa na prastarego somka z tego co pamiętam.. a Tancerz jest naprawdę mocny ja go zawsze do mojego łowcy dodaje i...chowanie sie na widoku czyni cuda...