[NWN1] Klasy i rasy
Czepiacie się i tyle... A w sumie chodzi o bardzo prostą rzecz: któż może zostać klimatycznym Bohaterem Neverwinter jak nie paladyn? Co może skusić łotrzyka lub barbarzyńcę w misji ratowania miasta i jego mieszkańców? Nagroda? Wiadomo, że jest śmiechu warta... Zaszczyty? Godności? Co po nich barbowi i łotrzykowi? Po co mieliby nadstawiać karku dla tak wątpliwej sprawy... A zatem potrzebny jest ktoś, kto odznacza się bezinteresownością, altruizmem, empatią... Czyli - paladyn.
Ja tam grę przechodziłem magusem... Chciałem być potężny... mieć siłę i moc. Aby to osiągnąć, musiałem wynajdywać sobie wyzwania... Wyjąca śmierć była ku temu najlepszą okazją. Aby nabyć mocy musiałem pokonać siły, o których na początku moich przygód mi się nie śniło.
Potrzebowałem też złota, albowiem nie miałem skarbców wypełnionych po brzegi jak niektóre z zakonów paladynów... Musiałem polegać na własnym sprycie i przebiegłości...
Potrzebowałem też złota, albowiem nie miałem skarbców wypełnionych po brzegi jak niektóre z zakonów paladynów... Musiałem polegać na własnym sprycie i przebiegłości...
I tak ja pozostaję przy moim krasnoludzie - wojowniku, i nic tego nie zmieni. Ale następnym razem zagram Niziołkiem i będę zabijać nim smoki . Albo Półorkiem - Bardem jeszcze się zastanowię...
Mój Krasnolud też jest bezinteresowny itp. a nie jest jakiś tam paladynem.
Paladynom mówimy: STOP
Użytkownik Hawkwood dnia śro, 08 sie 2007 - 10:27 napisał
A zatem potrzebny jest ktoś, kto odznacza się bezinteresownością, altruizmem, empatią... Czyli - paladyn.
[post="78329"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Mój Krasnolud też jest bezinteresowny itp. a nie jest jakiś tam paladynem.
Paladynom mówimy: STOP
Nie, paladynom nie mówimy STOP. Paladynom mówimy, że są głupkami. Co się z prawdą nie mija.
Hawk, pozatym, równie dobrze, może to byc Kapłan. Wszystko zależy od tego jaki charakter wybierze się dla postaci. Trzeba rozważyc wszystkie aspekty każdej klasy, co ją by popchnęło do zrobienia czegoś takiego. A Bard to akurat zły przykład, bo Hawk, większośc Bardów łaknie sławy.
Hawk, pozatym, równie dobrze, może to byc Kapłan. Wszystko zależy od tego jaki charakter wybierze się dla postaci. Trzeba rozważyc wszystkie aspekty każdej klasy, co ją by popchnęło do zrobienia czegoś takiego. A Bard to akurat zły przykład, bo Hawk, większośc Bardów łaknie sławy.
I po kolei:
1. Magus zdobyłby więcej złota gdyby wystąpił przeciw Neverwinter. Łupy pokonanych miast, zamków i opactw robią swoje... A największą potęgę zyskałby przyłączając się do Moragi. Przypominam, że Maugrim świadomie wybrał taki, a nie inny los.
2. Bezinteresowny krasnolud? A cóż to takiego?
3. Atis ma rację pisząc o roli charakteru. Ale jedynym charakterem dla palka jest PD. W tym przypadku mamy pewność, że gość będzie bronił, chronił itp. Bardowie istotnie łakną sławy, ale walka barda z Klauthem byłaby zabawna. Zapewne bard zdzieliłby smoka lutnią w łeb i ...
1. Magus zdobyłby więcej złota gdyby wystąpił przeciw Neverwinter. Łupy pokonanych miast, zamków i opactw robią swoje... A największą potęgę zyskałby przyłączając się do Moragi. Przypominam, że Maugrim świadomie wybrał taki, a nie inny los.
2. Bezinteresowny krasnolud? A cóż to takiego?
3. Atis ma rację pisząc o roli charakteru. Ale jedynym charakterem dla palka jest PD. W tym przypadku mamy pewność, że gość będzie bronił, chronił itp. Bardowie istotnie łakną sławy, ale walka barda z Klauthem byłaby zabawna. Zapewne bard zdzieliłby smoka lutnią w łeb i ...
Ja oczywiście najbardziej zawsze lubiłem grać Paladynem Lubię być w grach na maksa dobry, odmawiać nagród, rozwalać te diabły i inne takie. Jednak postanowiłem trochę poeksperymentować i wyszedł mi człowiek, 3lvl, Łowca Zabójca Olbrzymów (2 lvl) i Druid (1lvl - dałem go tylko po wcześniejszego Zwierzaka, nie mam zamiaru go brać drugi raz ). Planuję teraz zrobić postać wielo-klasową... WIELO xD
PS. Czy w tej grze jest limit poziomów?
PS. Czy w tej grze jest limit poziomów?
Ja nie potrzebowałem większej ilości złota o Moragi nie lubie bo to konkurencja... Chodzę własnymi drogami i tak pozostanie. Nikt mna nie włada, ani Lord Nasher ani Królowa Morąga...
Chłopaki, naprawdę, Hawk nie odpuści. Chyba, że sami pójdziemy do niego uzbrojeni po zęby, to MOŻE zmieni facet zdanie... FACECI.
Hawk, a co mnie obchodzi, że Palas ma tylko charakter PD do wybrania. Co to ma do rzeczy? I co ty masz do bardów. Co prawda NWN ograniczało się do sieczki, ale wyobraź to sobie ze storytelling'owego punktu widzenia. Bard jest dobrym kompanem do rozmowy, a Smoki zwykle szukają kogoś kto ich zabawi, dotrzyma towarzystwa. Z tego co pamiętam, wspomniany Klauth mówił coś o swojej samotności blah blah blah. Może po jakimś czasie i Klauth by odstąpił swojego Słowa.
Poza tym, lutnia jest zbyt drogim i cennym instrumentem, żeby rozwalać go o kant smoka. Bardowie to często szermierze. Używają rapierów, sejmitarów albo sztyletów (jeśli o ostre narzędzia chodzi).
aMorek, w samym NWN limit leveli to 20. Po zainstalowaniu dodatku Hordes of Underdark zwiększa się do lvlu 40. I nie możesz sobie dobierac klas ile wlezie. Możesz mieć góra 3 klasy. Co rzadko popłaca (szczególnie przy limicie 20 lvli), bo, moim zdaniem, lepiej rozwijać jedną, podstawową klasę, którą sobie wybrałeś na początku. Lepsze skille, premie, czary. Hulaj dusza.
O, i jeszcze przypomniało mi się odnośnie tego charakteru dla palasa. W NWN to chyba nie do końca działało, ale w NWN2 napewno, otóż, poprzez podejmowanie odpowiednich decyzji, kwestii dialogowych charakter, który wybraliśmy na początku dla postaci, ulega zmianom, na gorsze, lepsze itd. Rozwiniemy sobie dobrze takowego paladynka na poziom przyzwoity, spieprzymy mu charakter i zrobimy z niego Czarnego Strażnika. Ot, wszystko się kiedyś psuje.
Hawk, a co mnie obchodzi, że Palas ma tylko charakter PD do wybrania. Co to ma do rzeczy? I co ty masz do bardów. Co prawda NWN ograniczało się do sieczki, ale wyobraź to sobie ze storytelling'owego punktu widzenia. Bard jest dobrym kompanem do rozmowy, a Smoki zwykle szukają kogoś kto ich zabawi, dotrzyma towarzystwa. Z tego co pamiętam, wspomniany Klauth mówił coś o swojej samotności blah blah blah. Może po jakimś czasie i Klauth by odstąpił swojego Słowa.
Poza tym, lutnia jest zbyt drogim i cennym instrumentem, żeby rozwalać go o kant smoka. Bardowie to często szermierze. Używają rapierów, sejmitarów albo sztyletów (jeśli o ostre narzędzia chodzi).
aMorek, w samym NWN limit leveli to 20. Po zainstalowaniu dodatku Hordes of Underdark zwiększa się do lvlu 40. I nie możesz sobie dobierac klas ile wlezie. Możesz mieć góra 3 klasy. Co rzadko popłaca (szczególnie przy limicie 20 lvli), bo, moim zdaniem, lepiej rozwijać jedną, podstawową klasę, którą sobie wybrałeś na początku. Lepsze skille, premie, czary. Hulaj dusza.
O, i jeszcze przypomniało mi się odnośnie tego charakteru dla palasa. W NWN to chyba nie do końca działało, ale w NWN2 napewno, otóż, poprzez podejmowanie odpowiednich decyzji, kwestii dialogowych charakter, który wybraliśmy na początku dla postaci, ulega zmianom, na gorsze, lepsze itd. Rozwiniemy sobie dobrze takowego paladynka na poziom przyzwoity, spieprzymy mu charakter i zrobimy z niego Czarnego Strażnika. Ot, wszystko się kiedyś psuje.
Co do walki z ogromnym smokiem o której mówił Hawk. To wzrost raczej niczego nie zmieni. I tak jego rozmiary sprawiają, że może połknąć cię bez problemu, a twoja zbroja czy wspaniały miecz nie będą mu przeszkadzać
Z tego co widzę nie da się ciebie przekonać bo żyjesz w swoim świecie gdzie tylko paladyni są zdolni pokonać zło ;/
Z tego co widzę nie da się ciebie przekonać bo żyjesz w swoim świecie gdzie tylko paladyni są zdolni pokonać zło ;/
Użytkownik Lefis dnia sob, 11 sie 2007 - 10:00 napisał
Z tego co widzę nie da się ciebie przekonać bo żyjesz w swoim świecie gdzie tylko paladyni są zdolni pokonać zło ;/
Nie dyskutujemy po to, aby się przekonać nawzajem, ale po to, aby zaprezentować swoje poglądy. a zatem mój pogląd jest następujący: uważam, że paladyni spośród innych klas są najbardziej predestynowani do roli Bohatera Neverwinter. Nie znaczy to oczywiście, że wykluczam każdą inną klasę... Pomyślmy jednak jakie byłyby pobudki obrony miasta i niewinnych ludzi przez łotrzyka lub barba? Dlaczego mieliby narażać własne życie? Oprócz klasy to oczywiście kwestia charakteru... mmm... praworządny łotrzyk? Szlachetny zabójca, uczciwy złodziej... czy to nie dysonans, hę? Jestem w stanie zaakceptować w roli Bohatera Neverwinter dobrego kapłana, wojownika i łowcę, co do klas magicznych - jestem neutralny. Bard miałby zapewne chęci stworzenia wiekopomnego widowiska, ale z możliwościami gorzej... Bardziej pasuje mnich, chociaż mnichów nie bardzo lubię. Z druidami też problem. Co jeśli uznają Pradawnych za naturalną siłę? Należy zrozumieć, że w przeciwieństwie do innych klas - dla paladynów pokonywanie zła to sens życia, a nie chwilowy kaprys. Jeśli chodzi o rasę - znowu jest problem. Dla wiarygodnego skompletowania wszystkich wątków, włącznie z romansem z Aribeth - Bohater Neverwinter musi być człowiekiem, półelfem lub elfem. Li i jedynie.
No cóż Hawk, poruszyłeś kwestię druida, a ja sama tego przykładu nie chciałam przytaczac. Otóż, druid raczej nie uznałby Pradawnych za siłę naturalną. Druid jest postacią neutralną. Dążyłby do przywrócenia równowagi, którą gady chciały zachwiac.
Pozatym, skompletowanie wszystkich wątków w spójną całośc, wierz lub nie, NIE WYMAGA prowadzenia wątku miłosnego z Aribeth.
Pozatym, skompletowanie wszystkich wątków w spójną całośc, wierz lub nie, NIE WYMAGA prowadzenia wątku miłosnego z Aribeth.
no tak ale mag ma przecież kamienną skóre ochronę przed broniami...już o rozmyciu i lustrzanych odbiciach nie wspomnę i niewidzialności...chyba jednak maga trudniej ubić niż zbrojnego w płytówce...chociąż jak ma się dużą zreczność jakąś porzadną skórke i pare atutów np niezwykłe uniki mobilność czy atak z doskoku to zauważyłem, że lepiej sie na tym wychodzi niż na płytówce:)
Użytkownik Atis dnia wto, 14 sie 2007 - 17:21 napisał
Otóż, druid raczej nie uznałby Pradawnych za siłę naturalną. Druid jest postacią neutralną. Dążyłby do przywrócenia równowagi, którą gady chciały zachwiac.
Hmmm... przykładem destruktywnego charakteru niektórych druidów może być kwestia Druidów Cienia niedaleko Targowa (BG2). Uznali oni ludzi za niepotrzebny dodatek do natury, który destabilizuje Równowagę... Druid mógłby uznać Moragę i jej hordy jako element ograniczenia populacji ludzkiej, która jest dominująca w Faerunie. Taki planowany odstrzał rozplenionego paskudztwa... I odczepić mi się tu od paladynów nie chodzi o lśniące zbroję, ale o to, że są predestynowani do ratowania bliźnich. Oznacza to, iż statystyczny odsetek palków wśród wszelakich zbawicieli świata winien być najwyższy.
Magusy na polu walki? Raczej widzę ich jako siły wsparcia dystansowego... Zresztą na kamienne skóry, rozmycia, niewidzialność i inne tego typu rzeczy mamy środki zaradcze, np. miecz z prawdziwym widzeniem.
lub rozproszenie bo jak walczysz z innym magiem i np czarnym strażnikiem to twój mag przegra
i zgodze sie z Hawkwood w kwestii niektórych klas ale co ty masz do mnicha weżmy np grimgnawa on by walczył by ucieszyć milczącego władce -_-
więc co masz do mnicha mój był praworządny też sie nadaje na obrońce i bohatera neverwinter
i porusze temat barba otóż on by pragnął sławy a wszeregach luskanu by jej nie zdobył natomiast broniąc miasta jakby sie udało to by zdobył więc też sie nada o innych nie chce mi sie pisać
i zgodze sie z Hawkwood w kwestii niektórych klas ale co ty masz do mnicha weżmy np grimgnawa on by walczył by ucieszyć milczącego władce -_-
więc co masz do mnicha mój był praworządny też sie nadaje na obrońce i bohatera neverwinter
i porusze temat barba otóż on by pragnął sławy a wszeregach luskanu by jej nie zdobył natomiast broniąc miasta jakby sie udało to by zdobył więc też sie nada o innych nie chce mi sie pisać