Kawały

Idzie blondynka, brunetka i ruda przez pustynię. Nadszedł lew. Brunetka <br />
<br />
wzięła piasek i go obsypała, lew uciekł. Idą, idą... nagle nadchodzi drugi <br />
<br />
lew. Tym razem ruda wzięła piasek i sypnęła lwa. Lew uciekł. Idą, idą... <br />
<br />
nagle nadbiega stado lwów. Brunetka i ruda zaczęły uciekać, a blondynka <br />
<br />
stoi. Ruda krzyczy: <br />
<br />
- Uciekaj, bo cię lwy pożrą! <br />
<br />
- A po co? Ja nie sypałam


Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów i powiedział: <br />
<br />
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem o rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii, musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym, że niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misją na ziemię. Idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. <br />
<br />
Jak postanowił, tak się też stało. Apostołowie udali się na ziemię i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami. <br />
<br />
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa. <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Święty Piotr. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- Marihuanę z Kolumbii. <br />
<br />
- Ok. Wchodź. <br />
<br />
- Puk, puk! <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Święty Marek. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- Haszysz z Amsterdamu. <br />
<br />
- Ok. Wchodź. <br />
<br />
- Puk, puk! <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Święty Paweł. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- Konopie z Indii. <br />
<br />
- Ok. Wchodź. <br />
<br />
- Puk, puk! <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Święty Łukasz. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- Opium z Indonezji. <br />
<br />
- Ok. Wchodź. <br />
<br />
- Puk, puk! <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Święty Krzysztof. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie. <br />
<br />
- Ok. Wchodź. <br />
<br />
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet. <br />
<br />
- Puk, puk! - Rozległo się raz jeszcze. <br />
<br />
- Kto tam? <br />
<br />
- Judasz. <br />
<br />
- Co przytargałeś? <br />
<br />
- FBI! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się!


Wchodzi facet do windy a tam schody


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Byłem na mszy... kobieta w ławce obok mnie zapaliła papierosa... gdy to zobaczyłem, to mi piwo wypadło z ręki


[ Dodano: Sob 19 Lut, 2005 ]
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:<br />
<br />
 - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju!?<br />
<br />
Boy:<br />
<br />
 - Ależ proszę pani jedziemy narazie windą.
I powiadam Wam raz jeszcze: nie budzcie żadnego z nich,
jesli nie umielibyscie wygnać go z powrotem, bowiem on
zas może wezwać cos przeciw wam, a wtedy wasze
najpotężniejsze sposoby na nic się nie zdadzą
.
Odpowiedz
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca sie do Boga:<br />
<br />
- Mam problem.<br />
<br />
- O co chodzi Ewo?<br />
<br />
- Ja wiem, ze dzieki Tobie istnieje i mam ten przepiekny<br />
<br />
ogród, wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ale ja po prostu nie jestem szczesliwa.<br />
<br />
- Dlaczego Ewo?<br />
<br />
- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami.<br />
<br />
- Aha, Ewo, w takim wypadku stworze ci mezczyzne.<br />
<br />
- Co to jest "mezczyzna"?<br />
<br />
- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem, majacym wiele zlych cech. Bedzie klamac, oszukiwac i bedzie prózny, tak czy inaczej, bedziesz miala z nim ciezkie zycie. Ale.. Bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac. Bedzie wygladal glupio kiedy sie pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposób, aby dostarczal ci fizycznej satysfakcji. Bedzie nierozsadny i bedzie zabawial sie walka lub kopaniem pilki. Nie bedzie zbyt sprytny, wiec równiez bedzie potrzebowal twojej rady, aby postepowac rozsadnie.<br />
<br />
- Brzmi wspaniale - powiedziala Ewa z ironicznym usmiechem - ale w czym tkwi pulapka?<br />
<br />
- Hmm... mozesz go miec pod pewnym warunkiem.<br />
<br />
- Jakim?<br />
<br />
- Bedzie on dumny, arogancki, egocentryczny, wiec musisz wmówic mu, ze zostal stworzony pierwszy. Pamietaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak miedzy nami kobietami...
Dancing in the moonlight
Singing in the rain
Oh, it's good to be back home again
Laughing in the sunlight
Running down the lane
Oh, it's good to be back home again
Odpowiedz
Staruszka zbiera grzyby w lesie. Podchodzi do niej leśnik, zagląda do jej koszyka i mówi:<br />
<br />
 - Proszę natychmiast wyrzucić te grzyby, nie można ich jeść!!!<br />
<br />
Staruszka na to:<br />
<br />
 -  One nie są do jedzenia tylko do sprzedania.


[ Dodano: Sob 19 Lut, 2005 ]
Na świecie są dwa rodzaje ludzi. Ci co zarabiają pieniądze i Ci co je wydają. Powszechnie znani są pod nazwą: mąż i żona


[ Dodano: Sob 19 Lut, 2005 ]
Spotyka się dwóch kumpli:<br />
<br />
 - Wiesz jak piję to mi potem leci krew z nosa.<br />
<br />
 - Rozumiem ja też mam nerwową żonę.


[ Dodano: Pon 21 Lut, 2005 ]
Ksiądz poucza gosposię:<br />
<br />
 - Dziś wieczorem jak przyjdą goście, podaj tylko drinki bez niczego.<br />
<br />
 - Ależ proszę księdza!!! - Tak podaję tylko księdzu - może włożę chociaż fartuszek??
I powiadam Wam raz jeszcze: nie budzcie żadnego z nich,
jesli nie umielibyscie wygnać go z powrotem, bowiem on
zas może wezwać cos przeciw wam, a wtedy wasze
najpotężniejsze sposoby na nic się nie zdadzą
.
Odpowiedz
Uważaj na słowa przy dziecku

Z "Od przedszkola do Opola": <br />
<br />
Prowadzący (p)jak masz na imię? dziewczynka, ok. 4 lat <br />
<br />
- Ania <br />
<br />
- a czy twoi rodzice przyjechali z tobą? <br />
<br />
- tak <br />
<br />
- a gdzie siedzą? <br />
<br />
- tam... (pokazuje paluszkiem) <br />
<br />
- o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś <br />
<br />
zwierzątka? <br />
<br />
- tak, kotka. <br />
<br />
- a jak tatuś wola na kotka? <br />
<br />
- sierściuchu jebany.



W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, mały <br />
<br />
chłopczyk (ok. <br />
<br />
4-5latek) mówi: <br />
<br />
- Mamo ja chce usiąść! <br />
<br />
- Ależ synku nie ma miejsca. <br />
<br />
- Mamo! Ja chce usiąść !! <br />
<br />
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca! <br />
<br />
- Mamo! Ja chce usiąść !!!! Bo cos powiem !!! <br />
<br />
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca !!!! <br />
<br />
Na to synuś na cały glos: <br />
<br />
- A tata powiedział, ze masz zimna dupę !!!!!!!



W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas <br />
<br />
się  przekomarzają: <br />
<br />
- No mama ! Kup mi ten samochodzik ! <br />
<br />
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci <br />
<br />
nie kupie! <br />
<br />
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. <br />
<br />
W końcu synek <br />
<br />
wali na cały glos w tej aptece z grubej rury: <br />
<br />
- Mama !!!! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze <br />
<br />
widziałem jak <br />
<br />
całowałaś tatę w siusiaka !!!!!!!!



Scenka rodzajowa w kościele. Już prawie koniec mszy, mały <br />
<br />
bąbel tak na oko 3  latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie. <br />
<br />
Kreci się coraz bardziej <br />
<br />
i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca: <br />
<br />
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"




Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka): <br />
<br />
- mamaaaaaaa!! maammmmmaa!! <br />
<br />
- coo? <br />
<br />
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??




koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do <br />
<br />
święcenia, <br />
<br />
ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie <br />
<br />
koszyczka, a  dziewczynka mu na to: <br />
<br />
- bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze <br />
<br />
wszystko wyjebie. <br />
<br />
(minę księdza ciężko skomentować)



Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem <br />
<br />
samochodem. Pewnego dnia <br />
<br />
jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch <br />
<br />
wyskoczył z  tekstem: <br />
<br />
"Jak ch...u jeździsz!"





Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w <br />
<br />
konfesjonale. <br />
<br />
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w <br />
<br />
końcu nie  wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos <br />
<br />
"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?"
"... Nico¶ć rozwijała sw± nieskończon± długo¶ć przez rozległe przestrzenie na końcu czasu..."
Odpowiedz
Siedzi baca na ławce , podchodzi turysta:<br />
<br />
- Co robicie baco?<br />
<br />
- A tak sobie siedze i mysle.<br />
<br />
- A to wy zawsze tak ?<br />
<br />
- Nie, ino jak mam czas.<br />
<br />
- A jak nie macie czasu ?<br />
<br />
- To sobie ino siedze.
Odpowiedz
Facet wraca o 6 nad ranem do domu, po całonocnej libacji alkoholowej.<br />
<br />
Drzwi otwiera zaspana żona i pyta:<br />
<br />
 - Zakładam, że masz bardzo dobry powód, dla którego pojawiasz się o tej godzinie?!<br />
<br />
Na co on odpowiada:<br />
<br />
 - Śniadanie, kochanie!
I powiadam Wam raz jeszcze: nie budzcie żadnego z nich,
jesli nie umielibyscie wygnać go z powrotem, bowiem on
zas może wezwać cos przeciw wam, a wtedy wasze
najpotężniejsze sposoby na nic się nie zdadzą
.
Odpowiedz
Ksiądz łowi ryby, złowił taką wielką rybe (jakieś 1,5 m.). Podchodzi do niego inny rybak i mówi:<br />
<br />
- Ładnego ksiądz Skurwysyna złowił.<br />
<br />
A ksiądz na to: <br />
<br />
- Jezus Maria, jak ty mówisz !?<br />
<br />
A rybak: <br />
<br />
- Ta ryba tak się nazywa.<br />
<br />
Ksiądz: <br />
<br />
- Aha, chyba że tak.<br />
<br />
.... Ksiądz wraca do kościoła z tą rybą i spotyka siostrę.<br />
<br />
Ksiądz:<br />
<br />
- Niech siostra zobaczy jakiego ładnego Skurwysyna złowiłem.<br />
<br />
Siostra:<br />
<br />
- Matko Boska, jak ksiądz mówi !?<br />
<br />
Ksiądz:<br />
<br />
- Ta ryba tak się nazywa.<br />
<br />
Siostra:<br />
<br />
- Aha, chyba że tak.<br />
<br />
.... Ksiądz idze z tą rybą do kucharza kościelnego i mówi:<br />
<br />
- Niech kucharz zobaczy jakiego ładnego Skurwysyna złowiłem.<br />
<br />
Kucharz:<br />
<br />
- Jak ksiądz mówi !?<br />
<br />
Ksiądz: <br />
<br />
- Ta ryba tak się nazywa, niech kucharz ją przyrządzi.<br />
<br />
Kucharz: <br />
<br />
- Aha, ok.<br />
<br />
.... Następnego dnia przyjeżdża Biskup, siada przy stole i czeka na obiad. Ksiądz do niego mówi:<br />
<br />
- Wie Biskup, jakiego ładnego Skurwysyna złowiłem !?<br />
<br />
Siostra:<br />
<br />
- Prawda, Ksiądz złowił takiego wielkiego Skurwysyna<br />
<br />
Wchodzi Kucharz z tym Skurwysynem i mówi:<br />
<br />
- Przyrządziłęm tego Skurwysyna<br />
<br />
A Biskup wyjmuje flaszke i mówi:<br />
<br />
- O k****, widze że ja wśród samych sowich.


Przepraszam za te słowa, ale bez nich nie było by kawału
A dead issue, don't wrestle with it, deaf ears are sleeping. A guilty bliss,
so inviting, nailed to the cross. I feel you, relate to you, accuse you.
Wash away us all, take us with the floods.
Then throughout the night, they were raped and executed.
Cold hearted world. Your language unheard of, the vast sound of tuning out.
The rash of negativity is seen one sidedly, burn away the day.


Odpowiedz
Jedzie świeżo upieczony ksiądz pociągiem caly dumny z tego, ze właśnie dostal sutanne, i spotyka rabina, który sie go pyta:<br />
<br />
         - A z czemoś ty taki dumny?<br />
<br />
         - No jakto z czego? Właśnie zostalem księdzem!<br />
<br />
         - No tak zostaleś księdzem, a jakie masz plany na przyszłość? Co bedziesz robił po tem?<br />
<br />
         - No jak to co? Jak bede dobrym księdzem to moze zostane proboszczem<br />
<br />
         - No a co potem?<br />
<br />
         - No jak bede dobrym proboszczem to moze zostane biskupem<br />
<br />
         - No a co potem?<br />
<br />
         - A jak bede dobrym biskupem to moze bede jakimś kardynałem<br />
<br />
         - No a co potem?<br />
<br />
         - No jak bedę jakms swietnym kardynałem to może wybiora mnie na papieża!<br />
<br />
         - No dobra, nieźle, ale co dalej?<br />
<br />
         - No jak to co dalej?! Nie moge być niczym wiecej niż papieżem!<br />
<br />
         - A Bogiem nie mozesz być???<br />
<br />
         - No nie jakto?! Nie moge być bogiem!<br />
<br />
         - A widzisz!!! A jednemu z naszych sie to udało!!!


Jedzie rodzinka autostradą: mąż prowadzi, obok niego zona, a dziadek spi z tylu.<br />
<br />
Nagle zatrzynuje ich policja: <br />
<br />
- Witamy pana, witamy, wlasnie wygrał pan 1000 złotych, bo jest pan jednym z pierwszych którzy przejechali po naszej nowej autostradzie. Na co pan przeznaczy te pieniądze?<br />
<br />
- Hmmm... może wreszcie zrobie prawo jazdy???<br />
<br />
Żona zauważajac gafe męża mówi:<br />
<br />
- Niech pan go nie slucha!!! On zawsze gada takie głupoty jak jest pijany!!!<br />
<br />
Budzi sie dziadek: <br />
<br />
- A mówiłem, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!!!
Odpowiedz
klasyfikator wódki w świecie IT:<br />
0.1l - demo<br />
0.25l - trial version<br />
0.5l - personal edition<br />
0.7l - professional edition<br />
1.0l - network edition<br />
1.75l - enterprise<br />
3l - for small business<br />
5l - corporate edition<br />
wiadro - home edition<br />
"klin" - Service pack<br />
rosół  - Recovery tool<br />
zakąska - plugins
Odpowiedz
Idzie facet przez pustynię i widzi ogromny kort tenisowy, 2 rakiety grające ze sobą i faceta na krześle sędziowskim. Podchodzi i pyta się:<br />
- Co tak siedzisz? Jest tu w okolicy coś ciekawego?<br />
- Jest tylko złota rybka. O, tam. Ale spełnia tylko jedno życzenie.<br />
- Ok, idę do niej.<br />
- Ale uważaj, bo ona nie dosłyszy.<br />
Poszedł facet i znalazł złotą rybkę, no to mówi rzyczenie:<br />
- Chciałbym górę złota!<br />
Rybka pyk... i pojawiła się góra błota.<br />
Facet zmartwiony idzie spowrotem i mija tego na korcie.<br />
- Ej, co ty taki smutny?<br />
- No bo poprosiłem o górę złota, a ona mi dała górę błota.<br />
- Eee, a ty myślałeś, że ja prosiłem o wielkiego tenisa?
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.<br />
- "Panie dyrektorze" - wita go sekretarka<br />
- "mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą."<br />
- "To najpierw ta zła."<br />
- "Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem."<br />
- "A ta dobra wiadomość?"<br />
- "Będziemy mieli dziecko!"<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Szef do sekretarki:<br />
- "Jolu, jaki mamy dziś dzień?"<br />
- "Służbowo piątek, a prywatnie bezpłodny..."<br />
<br />
Wyślij dowcip do znajomego >> Dowcip nie był wysyłany<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Dyrektor prosi sekretarkę, by napisała ogłoszenie, że zabranie odbędzie się we wtorek.<br />
Po jakimś czasie sekretarka pyta:<br />
- "Panie dyrektorze, jak się pisze wtorek? Czy na końcu jest "K" czy "G"?"<br />
Dyrektor idzie do biblioteczki.<br />
- "Przeszukałem w słowniku hasła na "F" i nie znalazłem słowa wtorek!<br />
Niech pani napisze, że zebranie odbędzie się w środę."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Dyrektor do sekretarki:<br />
- "Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?"<br />
- "Dałam."<br />
- "I jaki efekt?"<br />
- "Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Dyrektor do sekretarki:<br />
- "O czym pani teraz myśli, pani Sylwio?"<br />
- "O tym samym co pan, panie dyrektorze."<br />
- "Och, świntuszka z pani..."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Rozmawia dwóch dyrektorów:<br />
- "Jaki jest twój ideał sekretarki?"<br />
- "20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
- "No i jaki jest ten twój nowy dyrektor? Da się z nim pracować?"<br />
- "Więcej! Da się z nim nie pracować!"<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku:<br />
- "Jestem na cmentarzu."<br />
Po powrocie zastaje dopisek:<br />
- "Niech ci ziemia lekką będzie."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
- "Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy..."<br />
- "Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?"<br />
- "Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuje jedno oko trzeba będzie przymknąć."<br />
 <br />
<br />
 <br />
<br />
- "Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii..."<br />
- "Wybaczam panu."
Odpowiedz
Jest jezioro, które spełnia marzenia. <br />
Biegnie polak i krzyczy: wódka. Jezioro zamieniło się w wódkę.<br />
Biegnie niemiec i krzyczy: Bier. Jezioro zamieniło się w piwo.<br />
Biegnie anglik... potknał się: Shit.<br />
<br />
Są polak, rusek i niemiec. Diabeł łapie ich i zabiera do piekła. Bierze ruska, wpycha do celi i się pyta:<br />
- Jaki jest twój nałóg?<br />
- A ja lubię sobie wódeczkę popić.<br />
Cały pokój wypełnił się skrzynkami z wódką. Diabeł mówi:<br />
- Jeżeli przez rok tego nie tkniesz, to cię uwolnię, inaczej zginiesz.<br />
Zamknął go, wziął niemca i pyta się:<br />
- A ty jaki masz nałóg?<br />
- A ja sobie trawkę lubię zapalić.<br />
Cały pokój w marihuanie, po sufit.<br />
- Jeżeli tego nie tkniesz przez rok, to przeżyjesz.<br />
Poszedł, wziął polaka i sie pyta:<br />
- Jaki masz nałóg?<br />
- Ja bardzo lubię palić papierosy.<br />
Cały pokój w paczkach z papierosami.<br />
- Jeżeli tego nie tkniesz przez rok, będziesz wolny.<br />
Zamknął go.<br />
Minął rok, diabeł idzie do ruska. Otwiera drzwi, a tam rusek cały schlany, wszystkie butelki rozbite. To go zabił. Idzie do niemca. Niemiec cały zajarany, wszędzie dymek. Więc go zabił. Idzie do polaka. Wchodzi, a tam nic nie tknięte, porządek, wszystko stoi. Tylko polak siedzi w kącie i mruczy:<br />
- Daj zapałkę, daj zapałkę...
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz

Cytat

  Co to jest? Zielone i pod latarnią.
ODP. Ku**a nie z tej ziemi.


  Jedzie koleś autostradą i zobaczył na poboczu ładną pannę. Zatrzymuje się i pyta:
- Podwieść cię?
- Nie, po dwieście pięćdziesiąt. 

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz
Troche Religijnych nie zaszkodzi :mrgreen:

Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr: <br />
- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach! <br />
J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mowi: <br />
- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!! <br />
św. Piotr z zadumą w głosie: <br />
- Ciężka sprawa, syn Szefa.


Normalna katolicka rodzina. <br />
Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10 letnia córka, oświadczając poważnie: <br />
- Nie jestem juz dziewicą. <br />
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki: <br />
- Ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają! <br />
Do starszej 20-letniej córki krzyczy: <br />
- I ty też tu jesteś winna! Też jesteś dziwką! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry <br />
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca: <br />
- Zamknij się ! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wyplaty na kurwy! A odkąd mamy kablowkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o twojej szmatławej sekretarce! <br />
Aż wreszcie pełna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki: <br />
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał cię kolega z klasy <br />
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi: <br />
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem juz dziewicą tylko pastereczką!


i moj ulubiony:

Nowy ksiadz byl spiety jak prowadzil swoja pierwsza msze w parafi, wiec <br />
prosil koscielnego zeby mógl do swietej wody dolozyc kilka kropelek wódki, aby <br />
sie rozluznic.I tak sie stalo. Na drugiej mszy zrobil tak samo i czul sie tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócil do pokoju <br />
znalazl list: <br />
DROGI BRACIE <br />
-Nastepnym razem dolóz kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; <br />
-Na poczatku mówi sie "Niech bedzie pochwalony", a nie "kur** mac" <br />
-Po drugie, Jezusa ukrzyzowali Zydzi, a nie Indianie, <br />
-Po trzecie Kain nie ciagnal kabla, tylko zabil Abla, <br />
-Po czwarte po zakonczeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjezdza po poreczy. <br />
-A na koniec mówi sie Bóg zaplac a nie Ciao <br />
-Krzyz trzeba nazwac po imieniu a nie to "duze t" <br />
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurw**" <br />
-Na krzyzu jest Jezus a nie Che Guevara <br />
-Jest 10 przekazan a nie 12; <br />
-Jest 12 apostolów a nie 10; <br />
-Ci co zgrzeszyli ida do piekla, a nie w pizdu; <br />
-Inicjatywa aby ludze klaskali byla imponujaca ale tanczyc makarene i <br />
robic " pociag" to przesada;<br />
-Oplatki sa dla wiernych a nie na deser do wina; <br />
-Pamietaj ze msza trwa godzine, a nie dwie polówki po 45 minut; <br />
-Poza tym Maria Magdalena byla jawnogrzesznica a nie kur**; <br />
-Jezusa ukrzyzowli, a nie zajebali <br />
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to bylem ja, <br />
Biskup. <br />
-I w koncu Jezus byl pasterzem a nie pierd***** domokrazca!
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
Te dwa mogę powtórzyć, bo chyba nie podpadają pod "rasizm"
Jest wielkie zebranie. Na głównym miejscu siedzi Józef Stalin. Rozmowa trwa. Nagle ktoś kichnął. Zapadła cisza na sali. Po chwili Stalin pyta się:<br />
- Kto kichnął?<br />
Cisza.<br />
- Rozstrzelać pierwszych dziesięciu.<br />
Wyprowadzono i rozstrzelano.<br />
Stalin pyta się dalej:<br />
- Kto kichnął?<br />
Nadal cisza.<br />
- Rozstrzelać drugą dziesiątkę.<br />
Rozstrzelano.<br />
- Kto kichnął?<br />
Po chwili ciszy, jeden z żołnierzy podnosi nerwowo rękę i mówi:<br />
- Ja kichnąłem.<br />
- Na zdrowie, towarzyszu.<br />
<br />
<br />
- Dlaczego Stalin nie miał psa?<br />
- Bo pies potrzebuje pana, a nie towarzysza.<br />
<br />
<br />
Lenin poszedł do piekla. Miał wybrać pokoj, w kórym będzie przebywał.<br />
Diabeł otwiera mu pierwsze drzwi, a tam wszyscy ludzie stoją po kostki w smole.<br />
- Tutaj nie chcę być. - powiedzial Lenin i poszli dalej. Następne drzwi, wszyscy ludzie stoją po kolana w smole.<br />
- Tutaj też bym nie chciał.<br />
Idą dalej, kolejny pokój, wszyscy stoją po pas w smole.<br />
- Nie, tu nie. <br />
Kolejny pokój, wszyscy stoją po szyję w smole.<br />
- Tu z pewnością nie chcę być.<br />
Idą do następnych drzwi, a tam wszyscy sobie siedzą i palą papierosy.<br />
- No dobra, to chcę. <br />
Lenin wszedł do środka i po chwili diabeł mówi:<br />
- Dobra panowie, koniec przerwy, pełne zanurzenie!
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Przychodzi facet do kiosku i mówi:<br />
-Poproszę prezerwatywę.<br />
-Jaką?<br />
-A jakie są?<br />
-Czarne, żółte i z Myszką Miki.<br />
-Poproszę czarną.<br />
Po 9 miesiącach rodzi się mu syn i po paru latach pyta ojca.<br />
-Tato, dlaczego jestem czarny?<br />
-Siedź cicho i ciesz sie, że nie zostałeś Myszką Miki


:mrgreen:


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
6 czerwca 1944 roku.Alianci desatntują sie we francji.W szybowcu desantowym lieci polak,amerykanin,anglik i rusek.Leca i nagle pilot krzyczy palimy sie poczym bierze spadochron i wyskakuje.Polak patrzy:są 3 spadochrony a ich jest 4.No to polak daje spadachron anglikowi i sru go za dzwi poczym to samo robi z amerykaninem i ruskim.Angik wstaje odpina spadochron i patrzy polak wstaje.Anglik pyta sie polaka-co ty tu robisz,przecie były tylko 3 spadochrony a ben niego byś nie przeżyl? na to polak:masz racje ale rusek z gaśnicą poleciał....<br />
<br />
<br />
<br />
Od kiedy żołnierz może używać broni?<br />
-Od wtedy, gdy Broń skończy 16 lat<br />
<br />
Po co żołnierz ma płaszcz?<br />
-Po kolana <br />
<br />
-Co ma żołnierz pod łóżkiem?<br />
-Posprzątać <br />
<br />
A co ma żołnierz w szafce?<br />
-Porządek <br />
 <br />
Co żołnierz ma w spodniach?<br />
- Żołnierz ma w spodniach chodzić<br />
<br />
Szedł pijany generał z adiutantem przez las.<br />
Cos zaszeleściło w krzakach.<br />
Generał niewiele myśląc strzelił.<br />
Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:<br />
- Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście zwykła krowę!<br />
- To nie mogła być zwykła krowa.<br />
- zwykle krowy nie wałęsają się po lasach!<br />
To musiała być dzika krowa!<br />
Idą dalej. Znowu cos zaszeleściło.<br />
Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:<br />
- Melduje posłusznie, ze zastrzeliliście dziką  babę.<br />
<br />
Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?<br />
- Powinien wylecieć w powietrze! <br />
<br />
 Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho?<br />
- Będę gorzej słyszał, obywatelu sierżancie!<br />
- Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho?<br />
- Nie będę nic widział, bo mi hełm na oczy spadnie!
Odpowiedz
Siedzi trzech gości w łodce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:<br />
- Słońce wschodzi.<br />
Drugi mówi:<br />
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.<br />
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:<br />
- Odbiło ci!? Za co?<br />
Ten mówi:<br />
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.<br />
Na to wściekli wędkarze w wodzie:<br />
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!<br />
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:<br />
- A za niepotrzebne dyskusje - Ban!
Odpowiedz
Siedzi sobie w domu Królewna Snieżka, Herkules i Quasimodo. Nagle Śnieżka odzywa się:<br />
-Wiecie, że obok w pokoju jest Magiczne Zwierciadło?! Wypróbujmy je.<br />
Pozostala dwójka przytaknęła z ochotą i Królewna Śnieżka weszła do pokoju. Po chwili wychodzi i mówi:<br />
-Jestem najpiękniejsza na świecie.<br />
Drugi wchodzi Herkules. Po chwili wychodzi i mówi:<br />
-Jestem najsilniejszy na świecie.<br />
Ostatni wchodzi Quasimodo. Siedzi tam 10 minut, 15, 30. Nagle wychodzi patrzy uważnie na Śnieżkę i Herkulesa i pyta sięi:<br />
-Kto to jest do cholery Kaczyńska?!




Tonari no Totoro!
Odpowiedz
← Gildia Błaznów

Kawały - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...