Kawały

trzeba się troche pośmiać więc piszcie tu różne ciekawe kawały :] tylko nie pisać o ten kawała był fajny albo nic w tym stylu, tylko same kawały umieszczajcie je w znaczniku CODE


Oto mój:

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dziecinstwa. Jednak jeden z nich niestety jest czesciowo sparalizowany, potrzebuje troche pomocy w codziennym zyciu. Pewnego dnia siedza u niego na werandzie, sparalizowany mówi: <br />
<br />
- Wiesz co, mam pytanie - czy naprawde jestes moim przyjacielem ? <br />
<br />
- No jasne stary, znamy sie od dziecka, wiesz, ze zrobilbym dla ciebie wszystko! <br />
<br />
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Mialbym wiec do ciebie mala prosbe - czy przynióslbys mi z pietra skarpetki? Robi sie troche chlodno, a jak wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobic. <br />
<br />
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówic. Skoczylbym dla ciebie w ogien. <br />
<br />
- Dziekuje ci mój przyjacielu. <br />
<br />
Facet idzie na pietro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje <br />
<br />
oniemialy. <br />
<br />
Przed oczami rozposciera mu sie cudowny widok - dwie <br />
<br />
córki jego przyjaciela, mlode, piekne jak marzenie, ubrane jedynie w bielizne. Facet nie moze oderwac wzroku, targaja nim wyrzuty <br />
<br />
sumienia - w koncu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w koncu poddaje sie instynktom i mówi: <br />
<br />
- Wasz ojciec przyslal mnie, zebym sie z wami przespal. <br />
<br />
- Niemozliwe! - mówi jedna. <br />
<br />
- Nieprawdopodobne! - mówi druga. <br />
<br />
- No cóz, jesli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnie. - Facet <br />
<br />
podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy - Obie? <br />
<br />
- Tak, tak, obie! Dzieki, stary!
Odpowiedz
Pyta baca turysty:<br />
<br />
- Paniczu, a jakie to jest wasze nozwisko?<br />
<br />
- Sraczka - odpowiada turysta.<br />
<br />
- Oooo, to rzodkie nazwisko mocie.

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go:<br />
<br />
- Czego jesteś smutny?<br />
<br />
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.<br />
<br />
- Zaraz zaraz teściową? To co się martwisz?<br />
<br />
- Powiedzieli że jeśli nie dam im okupu to ją sklonują.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się, który jest bardziej leniwy. Pierwszy mowi: <br />
<br />
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść. <br />
<br />
Na to drugi: <br />
<br />
- No widzicie, a ja ide sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chiało mi się. <br />
<br />
Trzeci: <br />
<br />
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem. <br />
<br />
- No co ty, na komedii i płakałeś? <br />
<br />
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ...
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
Przychodzi akwizytor odkurzaczy do Kowalskich i mówi:<br />
<br />
-Zjem każdy papier, którego nie wciągnie ten odkurzacz.<br />
<br />
-Smacznego, od wczoraj nie mamy prądu!



Żona podczas kłótni do męża:<br />
<br />
-Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła!<br />
<br />
-Niestety-wzrusza ramionami mąż-małżeństwa między krewnymi są zabronione.
Odpowiedz
Siedzi Jaś w piaskownicy i lepi, podchodzi do niego listonosz. <br />
<br />
- Co robisz? <br />
<br />
- Lepię. <br />
<br />
- A co lepisz? <br />
<br />
- Gówno z piaskiem! <br />
<br />
- I co z tego będzie? <br />
<br />
- Listonosz! <br />
<br />
Listonosz wkurzył się i poszedł, spotyka policjanta opowiada zdarzenie, zbulwersowany policjant idzie do Jasia i pyta:<br />
<br />
- Co tam lepisz Jasiu? <br />
<br />
- Gówno z piaskiem!<br />
<br />
- I co może z tego policjant będzie? <br />
<br />
- Nie! Za mało gówna!!!
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
W Iraku bez zmian.<br />
<br />
Jeep patrolu marines zatrzymuje się na autostradzie prowadzącej do Bagdadu. Na poboczu drogi leży pokrwawiony,<br />
<br />
nieprzytomny iracki bojowiec oraz półprzytomny, ale równie mocno poraniony żołnierz USA.<br />
<br />
- Kolego, co się stało? - pyta rannego Amerykanina dowódca patrolu.<br />
<br />
- Stałem na posterunku, a tu raptem zza krzaka wyskakuje uzbrojony iracki bandyta i mierzy do mnie z kałasza. No to ja<br />
<br />
wyciągam moje M-16 i mówię do<br />
<br />
niego: ,,Saddam to ch...'' Na to ten Arab drze się: ,,Bush to ch...'' A kiedy na srodku drogi podawalismy sobie dłonie,<br />
<br />
potrąciła nas ciężarówka..



Przy barze siedzi przystojny młodzieniec. Ewidentnie coś go trapi.<br />
<br />
Barman zagaduje:<br />
<br />
- Coś się stało ?<br />
<br />
- Tak, boję się. Dostałem list od jakiegoś wkurzonego<br />
<br />
faceta. Napisał, że jak nie przestanę pieprzyć jego żony, to mnie<br />
<br />
zabije.<br />
<br />
- W czym problem - po prostu przestań...<br />
<br />
- Debil się nie podpisał...



Kowalski wyjeżdża na wczasy i oddaje pod opiekę swojemu koledze kota. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z Mazur i pyta kolegę jak tam jego kot. <br />
<br />
- No wiesz stary... Niestety, przykro mi, ale twój kot zdechł.<br />
<br />
- Ehh, musiałeś mi to mówić w taki sposób? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za 2 dni to byś powiedział, że kot spadł z dachu i walczy o życie u weterynarza, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne 2 dni to byś powiedział, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł. No, ale stało się. No a co tam u mamy?<br />
<br />
- No więc widzisz... Twoja mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
Odpowiedz
Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rak. Mówi:<br />
<br />
- "To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg."<br />
<br />
- "No ale jak tam jeśli chodzi o seks?"<br />
<br />
- "A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi?"
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:<br />
<br />
Prośże mnie ostrzyc, ale nie może mi Pan zdjąć walkmana bo umrę<br />
<br />
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.<br />
<br />
Blondynka umiera. Podnosi słuchawki i słyszy "wdech, wydech, wdech, wydech"



Sobota wieczór. Facet siedzi przed telewizorem z kuponem lotto w ręku. Ogląda losowanie. Pierwsza liczba zgadza się... podobnie druga... trzecia... czwarta też się zgadza piąta też... przed szóstą facet zaciska zęby patrzy i... jest trafił szóstkę! Szczęśliwy krzyczy do żony:<br />
<br />
- Zośka pakuj się!!!<br />
<br />
Żona ucieszona pyta:<br />
<br />
- Jezus! Józek gdzie jedziemy Hawaje Paryż?!<br />
<br />
Józek:<br />
<br />
- Nie gadaj tylko się pakuj!!<br />
<br />
Zośka:<br />
<br />
- Rany! Józek jaka jestem szczęśliwa ale powiedz gdzie jedziemy??!!<br />
<br />
Józek:<br />
<br />
- Pakuj się!!! i wypier.....!!!



Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą którą kobieta podniosła.<br />
<br />
- O nowy burdel nowa burdel-mama - odzywa się papuga.<br />
<br />
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:<br />
<br />
- O nowy burdel nowa burdel-mama i nowe panienki...<br />
<br />
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:<br />
<br />
- O nowy burdel nowa burdel-mama nowe panienki tylko Zygmuś ten sam stary wierny klient...


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:<br />
<br />
- "Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!"<br />
<br />
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:<br />
<br />
- "Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc."<br />
<br />
- "No problem" - mówi tamten.<br />
<br />
Po miesiącu spotykają się.<br />
<br />
- "I jak ?"<br />
<br />
- "Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego." No, może w jednym się pomyliłeś:<br />
<br />
- "W łóżku nie jest lepsza od twojej żony."


W piekle dziwki stoją przed sądem. Pierwszej diabeł się pyta:<br />
<br />
- "Ile razy dałaś dupy?"<br />
<br />
- "200 razy!"<br />
<br />
- "Do kotła!"<br />
<br />
Sytuacja powtarza się kilkukrotnie. Podchodzi do diabła kolejna dziwka. <br />
<br />
Diabeł pyta:<br />
<br />
- "Ile razy dałaś dupy?"<br />
<br />
- "80 razy!"<br />
<br />
Na to diabeł do podwładnych:<br />
<br />
- "Dowalić do setki i do kotła!"


Jasio do Małgosi:<br />
<br />
- zabawimy się w telefon? <br />
<br />
- dobrze, a jak to sie robi?<br />
<br />
- ty się położysz, a ja wykręcę ci numerek.
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:<br />
<br />
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy albo mój kat zetnie ci głowę.<br />
<br />
Drwal się zgodził i wspólnie z caryca odliczali kolejne orgazmy drwala:<br />
<br />
- 1, 2, 3, ..50 ........90 ..... Katarzyna już nie wytrzymuje ale drwal mówi miało być 100 to będzie 100 i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:<br />
<br />
- 100!<br />
<br />
- Nie 99 mówi drwal.<br />
<br />
- 100 według moich rachunków jest już setny raz.<br />
<br />
- Caryco- mówi drwal-ja jestem człowiek prosty ale uczciwy pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!




Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: <br />
<br />
- Mam dla was trzy zadania : <br />
<br />
1) Przejść przez most pod obstszałem <br />
<br />
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę) <br />
<br />
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę <br />
<br />
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. <br />
<br />
Pierwszy poszedł Łusek, lecz udało mu się dojść tylko do polowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most, lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, wystraszył się i uciekł. <br />
<br />
Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta : <br />
<br />
- Ty, diabeł, to gdzie jest ta Indianka, której mam podąć łapę ?


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Czym się różni żarówka od blądynki?<br />
<br />
Żarówka ciągnie napięcie, a blądynka na kolanach.

Idą dwie blondynki na peron i pierwsza pyta:<br />
<br />
- Dojadę tym pociągiem do Torunia?<br />
<br />
- Nie -odpowiada konduktor.<br />
<br />
- A ja dojadę? - pyta druga.

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz
Co powstanie jeśli połączymy dwie blondynki uszami?<br />
<br />
-Tunel próżniowy



Co powstanie jeśli blondynka zafarbuje sobie włosy na czarno?<br />
<br />
-Sztuczna Inteligencja



Idzie blondyna do sklepu i mówi:<br />
<br />
-Moge kupić ten telewizor<br />
<br />
Gostek odpowiada:<br />
<br />
-Blondynkom nie sprzedaje<br />
<br />
Więc blondyna wyszła ze sklepu i przefarbowała sobie włosy na czarno. Wraca do sklepu i mówi:<br />
<br />
-Moge kupić ten telewizor<br />
<br />
Gostek odpowiada:<br />
<br />
-Blondynkom nie sprzedaje<br />
<br />
-Skąd pan wie że jestem blondynką<br />
<br />
-Bo to nie telewizor tylko mikrofalówka
Odpowiedz
Blondynka dzwoni na informację:<br />
<br />
- Chciałabym się dowiedzieć jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska ?<br />
<br />
- Chwileczkę...<br />
<br />
- Dziękuję!


Wchodzi blondynka do warzywniaka i pyta sprzedawcę: <br />
<br />
- Przepraszam, a co to jest, to takie zielone, włochate? <br />
<br />
Sprzedawca nieco zdziwiony odpowiada: <br />
<br />
- Nooo, to są zwykle kiwi ! <br />
<br />
Blondynka: <br />
<br />
- To niech mi da Pan 1 kg. tylko niech Pan zapakuje każde osobno. <br />
<br />
Sprzedawca nieco się zdziwił, ale pakuje każde oddzielnie (w końcu klient nasz pan) <br />
<br />
A blondynka: <br />
<br />
- A przepraszam, co to jest tam z tyłu no to fioletowe ? <br />
<br />
Sprzedawca zdziwiony: <br />
<br />
- Przecież to są węgierki. <br />
<br />
- Aaaa, to proszę kg, tylko niech pan też każdą zapakuje oddzielnie. <br />
<br />
W tym momencie blondynka pyta: <br />
<br />
- A przepraszam, co to jest takie szare ? <br />
<br />
A sprzedawca: <br />
<br />
- Mak, ale nie na sprzedaż !


Jedna z blondynek kupuje nowe mieszkanie i zaprasza do niego swoją koleżankę, też blondynkę i mówi:<br />
<br />
- Mam tu taki fajny przycisk. Jak pstrykam to raz jest światło,a raz go nie ma.<br />
<br />
Obie blondynki przyglądaja się z zaciekawieniem nowemu zjawisku. Nagle jedna zadaje pytanie:<br />
<br />
- A gdzie to światło jest, jak go nie ma?<br />
<br />
Druga na to:<br />
<br />
- Choć, to ci pokażę.<br />
<br />
Udaje sie do kuchni, otwiera drzwi lodówki i mówi:<br />
<br />
- Tu się chowa.
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
Dlaczego blondynka klęka przed drzwiami do supermarkrtu?<br />
<br />
- Bo pisze "ciągnąć"

Blondynka do policjanta po wjechaniu samochodem na mur:<br />
<br />
- Przecież trombiłam!

Co to jest blondynka pod prysznicem?<br />
<br />
- Czysta głupota.

Skaczą z 10 piętra blondynka, ruda i brunetka. Która będzie ostatnia na dole?<br />
<br />
- Blondynka, bo się po drodze zgubi.

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Odpowiedz
Jedzie koleś samochodem! przysnęło mu się i spowodował wypadek. Uszkodzenia małe nikt nie został ranny ale okazało się że w drugim samochodzie jechało 2 pedałów. <br />
<br />
-Panowie dam wam 1000zł i się rozjeżdzamy!-mówi facet <br />
<br />
-Władziu dzwoń po policje- odzywa się pedał do swojego "przyjaciela" <br />
<br />
-dobra 2000zł i się rozjeżdzamy!!! <br />
<br />
-Władziu dzwoń po policje! <br />
<br />
-daje wam 5000zł jestem na warunkowym zwolnieniu z pie.rdla rozjeżdzamy się nie było żadnego wypadku! żadnej policji! OK? <br />
<br />
-Władziu dzwoń po policję. <br />
<br />
-Nie no ch*****uj wam w du***pe!!!! <br />
<br />
-Władziu czekaj pan chce się dogadać!
Odpowiedz
Podchodiz Jasiu do Ryska i wiedzi że że jasiu leje jakąś kobiet wiszącom na parapecie na 10 piętrze deska i mówi .Rysiek no co ty taką piękną kobiete lejesz .ale to moja teściowa .Kantem ja kantem


kłucą sie czikłeczento i czołg .czołg mówi Czykłeczento ma dupe zcietą ,cziukłeczento ma dupe ścietą .Czikłeczento wytrzymuje to 10 razy 50 razy 99 razy a za setnym razem gdy czołg mówi czykłeczento ma dupe zcietą nie wytrzymuje i odpowiada .Wloe miec dupe ścietą niz mieć hu*a na czole
Odpowiedz
Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakietę, stracili nad nią kontrolę no i niestety spadła ona na terytorium ZSRR. <br />
<br />
Rozpieprzyła całe miasto, 250 tysięcy ofiar, pożary, zniszczenia i w ogóle przesr_ne. <br />
<br />
Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza: <br />
<br />
- Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę, szalenie nam przykro, za wszystko zapłacimy, odszkodowania, odbudowa i w ogóle - wszystko na nasz koszt. <br />
<br />
I Sekretarz mówi <br />
<br />
- OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty no, ale w sumie każdemu się to mogło przytrafić. Zgoda. <br />
<br />
Niestety inni członkowie PolitBiura nie byli na tyle wyrozumiali i nakłonili I Sekretarza do odwetu. <br />
<br />
Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No, ale honor honorem - odwet musi być. <br />
<br />
Jak zdecydowali tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę. <br />
<br />
Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta: <br />
<br />
- Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak cholera, wystrzeliliśmy <br />
<br />
rakietę, zajebiście nam przykro i w ogóle, zapłacimy, tylko nam wybaczcie.... <br />
<br />
Prezydent na to: <br />
<br />
- Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić no, ale tu u nas jest tragedia 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty trudne do oszacowania, a ta kutwa dalej skacze i skacze....



Pewna pani wezwala mechanika do naprawy zmywarki i zanim go opuścila, pouczyla:<br />
<br />
- Tutaj jest mój rottweiler - Spike. Wygląda groźnie, ale nie zrobi panu krzywdy. Natomiast z papugą nie wolno panu rozmawiac pod zadnym pozorem! <br />
<br />
Ledwo wyszla, a papuga zaczela sie naigrywac: <br />
<br />
- Hej ty dupo wolowa! Ty gruba świnio! Ty byś nawet nie umial baterii w latarce wymienic, a co dopiero naprawic zmywarke! <br />
<br />
Mechanik sie w koncu wkurzyl i odparl: <br />
<br />
- A ty idiotko sie zamknij! Masz ptasi mózdzek nie wiekszy od  ziarnka grochu! <br />
<br />
- Taaak? Spike, bierz go!



Pewien zamożny człowiek zdecydował się na safari w Afryce. Zabrał ze sobą<br />
<br />
ulubionego psa dla towarzystwa. Jednego dnia pies pobiegł za motylami i nim<br />
<br />
się obejrzał, odkrył, że się zgubił... Wędrując po dżungli zauważył lamparta<br />
<br />
zmierzającego w jego kierunku z oczywistym zamiarem jedzenia lunchu. Pies<br />
<br />
pomyślał:<br />
<br />
- O, w mordę, ale wpadłem!.<br />
<br />
Wtedy zobaczył, że wokół na ziemi leżą jakieś kości i natychmiast siadł przy<br />
<br />
tych kościach zwrócony plecami do napastnika. Lampart już miał skoczyć, gdy<br />
<br />
nagle pies krzyknął głośno:<br />
<br />
- Kurcze, to był naprawdę pyszny lampart. Zastanawiam się, czy jest ich tu<br />
<br />
więcej?<br />
<br />
Słysząc to, lampart powstrzymał atak, po cichu cofnął się w zarośla i<br />
<br />
odbiegł na bezpieczną odległość.<br />
<br />
- Fiu, fiu! - tak myślał - W ostatniej chwili udało mi się zwiać... Ten pies<br />
<br />
prawie mnie miał.<br />
<br />
Tymczasem małpa, która oglądała całą scenę z pobliskiego drzewa,<br />
<br />
postanowiła, że przehandluje swą wiedzę, by zapewnić sobie wdzięczność<br />
<br />
lamparta. Pies jednak ją zauważył i zrozumiał, że coś jest na rzeczy. Małpa<br />
<br />
wkrótce złapała lamparta i opowiedziała mu jak było naprawdę. Lampart<br />
<br />
wściekły, że dał się nabić w butelkę, krzyknął:<br />
<br />
- Dalej małpa, skacz mi na plecy i wracamy. Zobaczysz, co zrobię temu<br />
<br />
cwaniaczkowi.<br />
<br />
Pies zauważył lamparta zbliżającego się z małpą na plecach. Zamiast uciekać,<br />
<br />
usiadł plecami do napastników i udawał, że ich jeszcze nie zobaczył. Kiedy<br />
<br />
podeszli wystarczająco blisko, usłyszeli, że pies mówi:<br />
<br />
- Gdzież u licha jest ta małpa?! Nikomu już nie można wierzyć. Wysłałem ją<br />
<br />
pół godziny temu by przyprowadziła mi innego lamparta i nadal nici z<br />
<br />
obiadu!!



Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia? (metoda praktyczna)<br />
<br />
Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły. Następnie spierniczać i teraz:<br />
<br />
- jeśli spierniczamy, a niedźwiedź nie goni nas, to jest to miś pluszowy<br />
<br />
- jeśli spierniczamy na drzewo, a niedźwiedź wchodzi za nami, to jest to niedźwiedź brunatny.<br />
<br />
- jeśli spierniczamy na drzewo, a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź Grizzly<br />
<br />
- jeśli spierniczamy na drzewo, a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza liście, to jest to miś koala<br />
<br />
- jeśli spierniczamy i nigdzie nie ma drzew, to jest to niedźwiedź polarny...<br />
<br />
A jak spierniczamy, a niedźwiedź zaczyna płakać, to jest to mis Kolargol - największa ciota wśród niedźwiedzi
Odpowiedz
Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.



W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.<br />
<br />
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.<br />
<br />
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.<br />
<br />
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !<br />
<br />
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.<br />
<br />
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !<br />
<br />
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.<br />
<br />
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.<br />
<br />
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.<br />
<br />
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.<br />
<br />
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?<br />
<br />
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.<br />
<br />
- Ale dlaczego?<br />
<br />
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!



W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się:<br />
<br />
- Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?<br />
<br />
- Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.<br />
<br />
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manicure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:<br />
<br />
- Dlaczego się malujesz?<br />
<br />
- Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.<br />
<br />
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:<br />
<br />
- Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz? Murzynka na to:<br />
<br />
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!



Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową. Wpada więc do sklepu zoologicznego. <br />
<br />
-Panie są jadowite węże?? <br />
<br />
-nie ma <br />
<br />
-a jadowite pająki? <br />
<br />
-tez nie ma. <br />
<br />
-a co kurwa jest jak nic nie ma? <br />
<br />
-są pelikany. <br />
<br />
-a one są niebezpieczne? <br />
<br />
-tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund. <br />
<br />
Facet kupił dwa pelikany i udał się do domu aby wypróbować nowy nabytek. <br />
<br />
-Pelikany na stół!!! - pelikany rozwalają stolik w pył. <br />
<br />
Facet wniebowzięty mówi: <br />
<br />
-Pelikany na krzesło!!! - krzesło rozwalone w drobny mak. <br />
<br />
Nagle wpada teściowa i od progu woła: <br />
<br />
- A na ch*j Ci pelikany???!!!


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Pieści chłopak - dziewczynę.<br />
<br />
On: - Kochanie, czy ty masz piersi ?<br />
<br />
Ona: - Głupie pytanie, oczywiście ze mam !!!<br />
<br />
On: - To czemu nie nosisz ???


Do sklepu optycznego wchodzi facet i zauważa na jednej z półek okulary za 2000 zł.<br />
<br />
- Czyście pogłupieli? Co to za okulary, skoro aż tyle kosztują?<br />
<br />
- To najnowszy wynalazek. Każdy kto je nosi widzi innych jakby nie mieli na sobie ubrania.<br />
<br />
- Niemożliwe! Chciałbym je przymierzyć.<br />
<br />
Ekspedientka podaje okulary, facet zakłada je na nos i rzeczywiście, ekspedientka stojąca przed nim jest naga! Zdejmuje okulary - ubrana, zakłada - naga!<br />
<br />
- Biorę je!<br />
<br />
Wchodzi facet w swoich okularach do domu, patrzy: żona goła, sąsiad goły. Zdejmuje okulary - żona goła, sąsiad goły.<br />
<br />
- No nie! Jeszcze nie zdążyłem dojść do domu a już się zepsuły...


Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną satysfakcją:<br />
<br />
- Co !? Bomba? No nie?<br />
<br />
Ona na to: - Tak, tylko coś mały lont do tej bomby...
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Odpowiedz
← Gildia Błaznów

Kawały - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...