Wyniki pierwszej rundy

1. ARCODES (Forteca/Solmyr) vs MATT (?/?)
2. ATI (Nekropolia/Isra) vs TY (Twierdza/Yog) - http://puu.sh/4F1rD.jpg / https://dl.dropboxus...Kapitulacja.png
3. WIKTUL (Inferno/Rashka) vs CROWELL (Lochy/Deemer)
4. MIŁY (Zamek/?) vs LIONEL (Bastion/Kyrre)
5. TOKAR (Zamek/Loynis) vs ZURIKATA (Zamek/Ingham)
Jako runda dodatkowa:
6. WIKTUL (Inferno/Rashka) vs TRZECI KUR (Forteca/Tazar)- http://bibainfo.pl/pu...t%20g%F3pi.jpg

Pierwsze starcie rodem z kabaretu.

Tymczasem na GameRangerze:



I Wiktul z Kurem wciąż się tłuką. To już chyba z trzecia godzina!

Chwilowo mamy z Kurem remis ze wskazaniem, wyszedłem, bo teoretycznie powinienem walczyć z Corwellem, na którego czekam.

Nikczemny Wiktul przez całą grę ściemnia jak to mu nie idzie, po czym pojawia się z jakimiś @#$%^&* diabłami i bandą ifrytów. No przecież dżentelmeni tak nie robią. (ups, chyba teraz ujawniłem wszem i wobec taktykę Wiktula;p)

Co do walki Taja i Ati - Taju, zawsze musisz trafić w jakiś chłam już na starcie;p

PS mam propozycję na przyszły turniej: może na potrzeby turnieju stworzyć mapy od zera, a nie jechać na nikczemnych randomowych?

Można też wykorzystać któreś z wielu domyślnie stworzonych - jest ich naprawdę wiele, zawsze znajdzie się jakieś porozumienie co do zdefiniowanych zamków, a nawet ja nie pamiętam wszystkich

[Dodano po 45 sekundach]

I wcale nie ściemniam! Wypraszam sobie! Po prostu na miarę umiejętności radzę sobie z ograniczonymi możliwościami

[Dodano po 9 minutach]

Ok, wracam do batalii z Kurakiem. Jeśli Corwell się zjawi po swoją porcję chwały, niechaj pisze na moje gg - 1679235

Ja dalej jestem w pokoju i czekam na ewentualnych chętnych, więc jeśli Crowell się pojawi, dam Wam jakoś znać.

[Dodano po 53 minutach]

Tymczasem na GameRangerze rozpoczął się pojedynek dwóch księży, a dwa pokoje wyżej:

U mnie Corwella wciąż brak. Natomiast mój partner "rezerwowy" poległ w glorii chwały na polu bagna, które spłonęło pod szaleńczymi szarżami sułtanów lansu - ifrytów

Niestety, na chroniczny niedowład psychotechniczny cierpiąc, z przyczyn niezidentyfikowanych dla mej świadomości przycisk "PrintScreen" oraz "F12" nie spełniają mej woli czynienia screenów, tytułem czego obrazowego potwierdzenia nie mogę zamieścić. Liczę, że Kur podpiszę się zatem swoją łapą pod niniejszym oświadczeniem.

Ze smutkiem zawiadamiam, że diabeu jest gópi.



Dla mojego ludu i tak jestem zwycięzcą!

Mam wrażenie, że ktoś w tym screenie coś kombinował.

To Wiktul dokleił pierwszy i ostatni wers! Carramba!

Bez wątpienia, chcąc ukryć bezmiar swej haniebnej porażki

Ktoś następny pod kosę, skoro pirata Deemera zasypał deszcz meteorów?

He. He. He. Pirat Dymer.

Nikt? Serio? Hassan, dawaj, skuś się na małe co nieco. Szybko się zagoi

Sorry, ale mój komórkowy Internet nie uciągnie xD

Czemuż ach czemuż nikt nie chce ze mną walczyć? Dopiero w czwartek wieczorem będę znów dostępny...

JA! Wiktulu! Ja Cię na klatę przyjąć mogę!

(o ile jesteś dostępny)

Proponuję wbić się do Hassana na chatę i zrobić sobie noc na hot-seacie ;D
Z przekąskami, monoklami i dymem z cygar.

Spoko, wtedy możemy grać nawet w Wormsy

Jeśli Armageddon, to przegralibyście, zanim usiedlibyście do klawiatury