[NWN1] Smok
No tak Nazina ale gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem jak to mawiała mama...A co do smoków według mnie nie tylko powinny być jakieś tam aroganckie...ale powinny być takie dobre ażeby człowiek ze złości i bezsilności srał w gacie...(sorki za wyrażenia) ale tak powinno być, a w NWN jest tylko tak troszke...ale jest to tylko moje zdanie...
Hawkwood, Może i są takie, które wymieniłeś. Ale nie są wszechpotężne i budzące respekt z tego względu, że nawet nie latają. Co to za smok, który łapą cię trzaśnie, ogona nie użyje, raz na pięć minut zionie tym co ma w zanadrzu, dobrego uniku nie zrobi, a nawet zaklęcia nie rzuci......choć nie mam na myśli takiego lipnego zaklęcia jak "strach", który we mnie tytułowego "strachu" nie budzi. Choć tekstury mają ładne. Jedynie powinni poprawić skrzydła. Np. Błona na skrzydłach Gorgotha'y powinna ciągnąć się do samego końca ogona. Jak nie wierzycie, zalecam sprawdzić w "Księdze Potworów" (str. 159). To samo tyczy się do Mosiężnego smoka (str. 155)....i pytam się kto? KTO ZROBIŁ GO ZIELONEGO?! :evil:
No może masz racje, ale jeżeli by jeszcze bardziej ,,podkręcili" te smoki to by dostali opierdziele za to że smoki są za dobre, bo dla mnie przeciętnego gracz w NWN nawet ten Smok w Zimiwowej Kuli to nie lada wyzwanie(ile to ja się naklnąłem i nakopałem kompa to do końca życia będe pamiętał)...
Cytat
Hawkwood, Może i są takie, które wymieniłeś. Ale nie są wszechpotężne i budzące respekt z tego względu, że nawet nie latają. Błona na skrzydłach Gorgotha'y powinna ciągnąć się do samego końca ogona. Jak nie wierzycie, zalecam sprawdzić w "Księdze Potworów" (str. 159). To samo tyczy się do Mosiężnego smoka (str. 155)
Pozwoliłem sobie zacytować - chylę czoła przed amatorem AD&D i Forgotten Realms. Nie usprawiedliwiam panów z BioWare, ale w sumie smoki przez nich prezentowane JEDNAK robią wrażenie. Tym bardziej, że są trudne do pokonania, oczywiście w zależności jaką klasą postaci grasz. Jeżeli grasz wojownikiem niezbyt odpornym na strach, albo nie jesteś zabezpieczony przed obrażeniami od żywiołów - to walka ze smokiem już się robi trudna. Pamiętam, że kiedy grałem w NWN pierwszy raz (jejku, jak to dawno było...) to smok z Zimowej Kuli (zgadza się olo!) to był dla mnie boss nie do pokonania. Podobnie wymęczyłem się przy dwóch smokach - strażnikach Moragi. Jak dobrze to przemyśleć, to faktycznie są to najbardziej wymagający przeciwnicy w grze (tzn. w ogóle smoki) nie licząc postaci typu Maugrim.
Hakwood napisał:
O tak z tym się zgodzę, ale... Było wiele, wiele lepszych postaci od strażników Moragi (od tych 2 smoków). Jak napisałeś np. Maugrim, albo jaszurolud kapłan. Tak było dla mnie. Ale był taki temat co Nazina napisał, że dla jednego taki potwór jest trudny a dla innego taki potwór (czy coś w tym rodzaju). A dla mnie najtrudniejsi to byli Klauth i Smok z Zimowej Kuli.
Cytat
Jak dobrze to przemyśleć, to faktycznie są to najbardziej wymagający przeciwnicy w grze (tzn. w ogóle smoki)
O tak z tym się zgodzę, ale... Było wiele, wiele lepszych postaci od strażników Moragi (od tych 2 smoków). Jak napisałeś np. Maugrim, albo jaszurolud kapłan. Tak było dla mnie. Ale był taki temat co Nazina napisał, że dla jednego taki potwór jest trudny a dla innego taki potwór (czy coś w tym rodzaju). A dla mnie najtrudniejsi to byli Klauth i Smok z Zimowej Kuli.
No cóż, dla mnie Smok z Zimowej Kuli był PIERWSZYM przeciwnikiem godnym uwagi. Zaś dalsze Smoki były trochę za proste, jak na mój gust. Były także trochę za małe. Opowiem wam pewną sytuację:
Grę rozpoczęłam od trzeciego rozdziału i zaczęłam się bawić kodami. Wpisałam kod na lvl 20. Cały czas wybierałam Druida (moja ukochana klasa we wszyskich eRPGach). Ok. ostatniego poziomu dostajemy zaklęcie zamiany w dowolnego potwora. Wybrałam Czerwonego Smoka. Wykonałam parę misji i poszłam do Smoka z Zimowej Kuli. Przemieniłam się w CS i zaczęłam z nim rozmawiać. To wyglądało poprostu komicznie! On taki potężny i taki mały, a ja taka wielka! Prawie spadłam z krzesła ze śmiechu!
Grę rozpoczęłam od trzeciego rozdziału i zaczęłam się bawić kodami. Wpisałam kod na lvl 20. Cały czas wybierałam Druida (moja ukochana klasa we wszyskich eRPGach). Ok. ostatniego poziomu dostajemy zaklęcie zamiany w dowolnego potwora. Wybrałam Czerwonego Smoka. Wykonałam parę misji i poszłam do Smoka z Zimowej Kuli. Przemieniłam się w CS i zaczęłam z nim rozmawiać. To wyglądało poprostu komicznie! On taki potężny i taki mały, a ja taka wielka! Prawie spadłam z krzesła ze śmiechu!
Hmmmmm ale nie wydaje mi sie żebyś miała sie czym chwalić, że podeszłaś do tegoż bidnego smoka z 20 levelem, ja jak doszedłem do niego to miałem 14 level i walczyłęm przez 2 dni, (ciągle ładując i wczytając(przez ten piekielny strach) a co do pomocników Moragi to dzięki pomocy ludzi z tego forum w końcu ich rozgromiłem...za co dziękuje!! ale do dziś pamiętam moją mina, jak mi uśmiech zlazł z twarzy gdzy zobaczyłem 2 smoki naraz
Cytat
Hmmmmm ale nie wydaje mi sie żebyś miała sie czym chwalić, że podeszłaś do tegoż bidnego smoka z 20 levelem (...)ale do dziś pamiętam moją mina, jak mi uśmiech zlazł z twarzy gdzy zobaczyłem 2 smoki naraz
Właśnie! Jak ścierasz się ze smokiem, korzystając z kodów, albo podpakowanej postaci - to nie ma problemu. Ale jak musisz stawić im czoła zgodnie z fabułą, to jest już bieda. Ja też miałem ogromne kłopoty walcząc ze strażnikami Moragi i oczywiście przez strach! I to mimo tego, że grałem paladynem, który powinien być na strach częściowo odporny. W sumie nie ma co narzekać na smoki w NWN. Wyglądają nieźle, zachowują się jak smoki, a stopień trudności też mają przyzwoity.
Cytat
Olo, dlaczego? Przecież były dużo prostrze niz np. Klauth samotnie.
Nazina, ja bardzo chętnie zrobiłabym screena, ale niestety nie wiem jak. Jeżeli są jakieś programy, to ściągnę i zrobię. Tylko potrzebowałabym małego kursu .
Nazina, ja bardzo chętnie zrobiłabym screena, ale niestety nie wiem jak. Jeżeli są jakieś programy, to ściągnę i zrobię. Tylko potrzebowałabym małego kursu .
screeny robi się bardzo prosto wystarczy nacisnąć klawisz PRT SCR na klawiaturze, a później zobaczyć do katalogu z grą i powinien się tam znajdować zapisany tak w jakiejś formie cyferkowej oczywiście jako obrazek, a jak tam go nie ma to wejść do paita lub jakiego kolwiek edytora grafiki i dać wklej :wink:
a co do smoków też uważam że powinny być wieksze
Gra na kodach jest do bani. Chyba, że się przeszło grę i chce się pobawić. Albo gdzie nie da rady bez kodów. A tak swoją drogą to mogłoby być tych smoków więcej. A poza tym zgadzam się z Wami, ze mogłyby byc większe. Jak się weźmie postać na najwyższą to do pasa się dorasta smokowi. W Gothicu było troszkę lepiej.