[Neuroshima] Jak zniszczyć Molocha?

Generalnie walicie pomysły idealnie ale zapominacie ciągle o czymś o czym piszę: Nikt cholera nie wie gdzie są centrale molocha, a ma ich kilka bo to multi komputer, a nie mono
Dlatego albo zrobić secesję na wzór smarta, albo zaangażować go walkę z czymś innym.
Tak, neodżunglę łatwiej przetransportować na tyły molocha, albo gdzieś pod jego granicę w ogóle by się nią zajął, niż celnie trafić nukami. Których mamy mało i tak i tylko posterunek wiedziałby jak się nimi posługiwać, a i tak w stopniu nie wystarczającym.
Jeszcze tylko rozwiązanie Ranga z kodem ma sens tak na dobrą sprawę, nic poza tym. Nie można strzelać w ciemno, bo moloch jest tak byczy, że prawdopodobieństwo trafienia w strategiczne punkty jest tak prawdopodobne, jak burza słoneczna o której mówił Maeg.

Ty Marqur ciągle zakładasz, że wiemy gdzie strzelać. Powiem po raz enty - my cholera nie mamy zielonego pojęcia gdzie pruć. By mieć pewność trzeba by rozwalić od razu całego molocha - oczywiście wtedy możemy się pożegnać resztą naszej cywilizacji, bo by zrobić tak zmasowany atak atomowy, który by rozwalił po całości molocha by i nas osłabił... A w neodżungli ciągle siedzi smart, którego intencji nie znamy, a który wyprzedza technologicznie molocha w stopniu takim, jakim moloch odsadza nas D-U-Ż-Y-M.
Odpowiedz

Cytat

O ile dobrze wiem, silne promieniowanie radioaktywne niszczy sprzęt elektroniczny w zastraszającym tempie


Tak, ale dla urządzeń elektryczych niebezpieczne jest promieniowanie jonizujące. Ogromna ilość jonów jednego rodzaju może wytworzyć prąd indukcyjny o wielkim natężeniu, co wywołuje spięcia w urządzeniach elektrycznych, przepalanie się obwodów i rezystorów, kasowanie danych z dysku (tu chodzi o samo pole elektromagnetyczne). A jak się przed tym bronić to napisałem juz wcześniej.
Roboty wysyłane do Czarnobyla nie miały tak zaawansowanej konstrukcji i tak zaawansowanego programu, by mogły 'przeżyć' taką dawkę promieniowania jonizującego.

Promieniowanie alfa może zostać powstrzymane przez kartkę papieru, więc ono nie stanowi zagrożenia.


Cytat

Marqur, wiesz chociaż o czym piszesz?

Bo mam wrażenie, że na siłę próbowałeś zrobić z siebie specjalistę, którym, jak widać po poście, nie jesteś.

Mae, jeśli nie wierzysz, to poczytaj sobie o tym.


[EDIT:]
Mar: Tu nie chodzi o uszkodzenia mechaniczne.
Tu chodzi o impuls elektromagnetyczny, który ma zasięg 100 razy większy, niż sam zasięg wybuchu bomby.
Taki impuls zmusiłby Molocha do resetu, pozbawiłby go danych i unieruchomił na okres conajmniej wystarczający, by dostać się za linię umocnień.
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz
Marqur, a ty dalej swoje - ciągle chyba traktujesz Molocha jako jeden, centralny komputer. Czy ty sądzisz, że jeśli jest się multi komputerem, ma się masę danych już na start i ma się do własnego użytku jakąś broń, to nie zrobi się ze strachu czy tam dla przezorności, paru zapasówek?
Dobra, zasięg wybuchu bomby jest spory ale - nawet 100 razy większy to dalej za mało.


Moloch to to wielkie w lewym górnym rogu. Multi komputer na paru milionach km kwadratowych. Jesteś pewny, że nawet ze 100 razy większym impulsem elektromagnetycznym uda ci się trafić na wystarczająco dużo różnych central Molocha? I czy jesteś pewien, że nie ma systemów do przechwycenia takich pocisków? I ostatecznie - kto się je odważy wystrzelić?
Nawet jeśli, to trzeba by tłuc w różne miejsca, a więc skażenie by było tak wielkie, że kogo byś tam wysłał? I skąd wiesz, że nawet jeśli ci się uda zniszczyć parę centrów, to nie nastąpi coś o czym ja pisałem - czyli zwyczajna niezależność jakichś maszyn. Np. takie matki mogą po prostu podłączyć się pod inną centralę, albo sfiksować całkiem i albo tłuc swoich, albo coś im się schrzani i pójdą na ludzi całą ławą.
No ale najtrudniejsze i tak - wykonaj taką cholerną bombę, zanim moloch dojdzie do wschodniego wybrzeża. Możliwe? Niespecjalnie. W walce z Molochem, przy obecnym stanie technologicznym ludzkości, nie ma co stawiać na technikę broni masowego rażenia. Trzeba go załatwić podstępem.
Odpowiedz
Marud, Ty wiesz gdzie jest prawo, a gdzie lewo? xD

Edit:

No, i tak ma być Ale screena zrobiłem.
Odpowiedz
Tak wtrącę: Wykonanie bomby atomowej to małe wyzwanie, wierzcie mi. Potrzebne są surowce, z tym może być problem

Ale jak się naczytałem o molochu to zwątpiłem w skuteczność bomb. Nawet jeśli przyjąć że mielibyśmy tuzin dobrych bomb i ładnie odmontowalibyśmy wszystko co mogłoby sprawić ze moloch przekierowałby lub rozbroił bombę w locie (Z tego co wiem współczesne bomby są jak jedna podmontowane w system DEFCONU czyli można je uzbroić i rozbroić nawet kiedy są w locie. Inna rzecz ze przekierowanie to mit. Atomice to nie samoloty, że można nimi po prostu zawrócić czy z łatwością przekierowywać).
Moim zdaniem jeśli już skupiać się na bombach to po prostu uzbroić je na stałe i polecieć tam jako samoloty kamikadze.

Ale nie wierzę że głowice coś zdziałają. Moloch to machina piekielnie inteligentna. Wiedziałem że może on łapać ludzi i używać ich mózgów jako szybką pamięć. Nie wiedziałem natomiast że jest on zdolny do robienia takich lobotomii że może grzebać nam we wspomnieniach i wyciągać informacje z chirurgiczną precyzją. Nie wierze że moloch nie jest gotowy na broń atomową. Podejrzewam że gość powoli przechodzi z mechaniki na genetykę. Zamiast robić procesory, zacznie hodować superinteligentne mutki. To nadal będzie moloch, ale coraz bardziej z tkanek a coraz mniej ze stali.

Konwencjonalny atak atomicami to najlepsze co moglibyśmy zrobić, ale Moloch pewnie sobie poradzi.



Rzucę nowy pomysł:
Migrować.

Ot po prostu. Zacząć robić wyprawy ku europie. Ku gdziekolwiek. Mogliśmy to robić w 15 wieku, możemy też teraz. Moglibyśmy poszukać nowych miejsc. Ot poszukać nowej pozycji, aby oflankować molocha albo znaleźć bezpieczną pozycję.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Marqur Salymy dnia wto, 11 sie 2009 - 21:14 napisał

Nie myślałem o niczym innym jak o posterunku. Ale to i tak kwestia lat.


Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że nie wszystko, co jest napisane o Posterunku w dziale dla graczy jest w całości prawdą.

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Marudas dnia śro, 12 sie 2009 - 00:34 napisał

A w neodżungli ciągle siedzi smart, którego intencji nie znamy, a który wyprzedza technologicznie molocha w stopniu takim, jakim moloch odsadza nas D-U-Ż-Y-M.


Nie, jest troszkę inaczej. Z tego co wiem, to Moloch ma taką samą technologię jak Smart, tylko jej nie używa, ze strachu przed pochwyceniem przez wroga. W końcu Smart jest częścią Molocha, tak samo jak inne Enklawy, tylko że jest niezależny.


A poza tym - Moloch jest MASZYNĄ. I działa jak maszyna, nie myśli. Jeśli zaprogramujesz mu, że po klaśnięciu ma zatańczyć kankana - zrobi to. Tak samo może być z rakietami - może mieć zaprogramowane, że po walnięciu/wykryciu jednej wywali w powietrze wszystkie, które ma w swoich stalowych bebechach . A podobno wyrzutnie są skierowane w niebo...
[url="www.shit-happens.cba.pl"]Takie tam...[/url]
Odpowiedz
Sprawdziłem.



Taki byłby skuteczny zasięg impulsu elektromagnetycznego po wybuchu bomby.
Duży nie? Trzy takie objęłyby cały teren Molocha.


[EDIT:]
Bomby około 100 MT.
W chwili obecnej Ameryka dysponuje bombami 120MT
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz
Dobra, ty sądzisz, że posterunek posiada takie bomby? Ja w to szczerze wątpię Ba, to wręcz niemożliwe. A skonstruowanie takiej z braku surowców juz w ogóle - daj coś wykonalnego jak tak.
Odpowiedz
Mówiłem - zbudowanie tej bomby to kwestia lat. Nawet jakby zaangażował cały posterunek do tego. Więc zbudowanie trzech to granica zdrowego rozsądku.

Ale już jedna daje duże szanse powodzenia. Zajmuje przeszło 40% terenu, więc daje duże szanse, że trafi się w czuły punkt.

Skażony byłby tylko mały obszar w centrum, więc wszędzie dookła możnaby działać.

Poprostu uważam, że walcząc z Molochem już powinniśmy na uboczu brać się za budowanie bomby.
I pomysł z kamikaze jest dobry.



Poza tym najprostszym pomysłem jest napisanie superwirusa. Ale posterunek na pewno już nad tym pracuje. A nie jest łatwe napiasanie wirusa dla takiego komputera jakim jest Moloch. Wirus taki najlepsze co mógłby zrobić to zmienić oprogramowanie na samodestrukcyjne.



Ewentualnie zawsze możnaby zbudować drugi superkomputer i kazać mu wytłuc Molocha
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz
Marqur, twoja ostatnia propozycja to wynika z tego, że nie czytasz moich postów czy jak? Po co budować kolejne superkomputery, jak można sprawić właśnie jakimś wirusem czy czymś, by centrale molocha lały się między sobą?
Wy to zawsze chcecie najbardziej spektakularnych, atomowych i empowych akcji, zamiast sprawić by wróg, albo wrogowie zadławili się samym sobą.

Cholera, nie wierzcie w propagandę posterunku. To jak z obroną Rockhill czy tam Stonehill. Tego miasta nawet nie było na mapach wg. podręcznika, nigdy przenigdy.
Odpowiedz
Jakikolwiek konwencjonalny wirus, nawet jeśli byłby "super" i nie wiadomo jaki, zostałby szybko poddany kwarantannie, zniszczony, cokolwiek. Zresztą, moloch się mutuje, jego program zmienia się cały czas, dochodza nowe części, stare są usuwane... napisz wirusa do czegoś takiego.
We geexe żodyn niy wi iże jeżech gorol.


ŻODYN.
Odpowiedz
Mar, kolego... to był żart. xD

Mae - wirusa tego należałoby wprowadzić do którejś z maszynek. Najlepiej do kilku. Te maszynki podłączyłyby się do Molocha, najlepiej w kilku różnych miejscach.
Wirus należałoby nieźle zakamuflować. Wierzę, że maszynki dają Molochwi sprawozdania, co, gdzie, kiedy widzały. I w kod binarny, którym będą one przesyłały dane, należałoby wpleść wirusa. Wirusa wykrytoby zapewne dopiero podczas przetwarzania danych, które niestety na pewno nie byłyby przetwarzane w żadnym z głównych komputerów, więc to wyklucza całkowite zniszczenie Molocha. Ale gdyby jednorazowo wprowałdziłby ze sto takich wirusów, mogłyby one nieźle namieszać Molochowi.
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz
Nawiązując do zdjęcia z góry: TO NIE JEST skuteczny zasięg EMP.


A zbudowanie bomby rzędu 100mt jest poza zasięgiem możliwości ludzkości na następne 30 lat.
Odpowiedz
hmmm... mówicie o bombach, a oglądał ktoś Matrixa? tam mieli takie bomby EMP, korzystali z nich w krytycznych sytuacjach, ale nie walczyli z ichnim molochem w ten sposób. No dobra, w świecie neuroshimy nie ma co czekać na "wybrańca", tak tylko mi się skojarzyło.
Odpowiedz
Fav
No tak, faktycznie, mój błąd. Jeśli chodzi o tą siłę.
A jeśli chodzi Ci o ten obrazek, to nie rozumiem o co chodzi?
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz

Cytat

Moloch nie ma centrum. Nie istnieje stolica Molocha. Nie ma mózgu Molocha. ie ma punktu, w który moglibyśmy uderzyć. To, niestety, nie są Gwiezdne Wojny. Potwór jest sumą wszystkich maszyn, które w sobie zawiera. Każdy komputer, każde urządzenie jest jego równoważną częścią. Jeśli chcesz go pokonać, zniszcz wszystko.

Dodajcie sobie do tego jeszcze to co napisał Fav o możliwości grzebania w mózgu. Przyjmując, że powstał po Buncie Maszyn, że stał się tą ostateczną manifestacją potęgi maszyn można Molocha traktować jako państwo maszyn. To było tak a propos Marudowego twierdzenia, że nie znamy położenia central. Chociaż, czy ich nie znamy, czy ich nie ma to i tak praktycznie na jedno wychodzi.

Poza tym ja od samego początku twierdziłam, że atomowe to głupi pomysł. ;p
Odpowiedz

Cytat

Poza tym ja od samego początku twierdziłam, że atomowe to głupi pomysł. ;p

Być może. Chociaż każdy, chociaż jeden procent powodzenia jest wart spróbowania.

Ale właśnie zdałem sobie sprawę, że głównym źródłem energii molocha musi być albo energia jądrowa, albo słoneczna. W przypadku tej pierwszej - zamiast budować własne bomby lepiej skorzystać z jego i stworzyć wirusa nie atakującego bezpośrednio w Molocha, ale w jego elektrownie, który doprowadzi do ich wybuchu, co spowoduje po pierwsze - duże zniszczenia, po drugie - odcięcie Molocha od energii.
W przypadku drugiej - wypadałoby chyba go zagazować. Najskuteczniej byłoby chyba wyparować oceany wokoło, ale niby jak? Bomba termo-jądrowa przyszłaby nam na ratunek, gdybyśmy takową mieli. Ale nie mamy.
W każdym bądź razie, gdyby udało nam się przysłonić Molocha chmurami na choćby tydzień udałoby się go unieszkodliwić w dużym stopniu. To znaczy jego rezerwy dla całej sieci w przypadku całkowitego zgaśnięcia światła (gdyby cały czas trwała noc) nie wystarczyłyby na dłużej niż 24 h (to w końcu potężny komputer), jednak przez chmury niestety przedostawałaby się nadal spora część promieniowania słonecznego (zwykłe chury odbijają 70-90% - zależy od rodzaju). Jednak taka ilość energii nawet przechwytywana przez wszystkie elektrownie Molocha nie wystarczyłaby do zasilenia całej sieci. Odłączałby poszczególne, najmniej ważne sektory, a wtedy naprzód ekspedycjo!

Gorzej, jeśli używa jednocześnie energii jądrowej i słonecznej. Tedy należałoby użyć obu sposobów...
A co! Ja też będę fajny i stworzę sygnaturę.




Powrót Marqura! Buhahahahekhekhe [color="#8b0000"]*zakrztusił się* Ekhekhe.[/color]
Odpowiedz
Fajnie, ale jak niby napisać wirusa, który zaatakuje ściśle zdefiniowany punkt? Już prościej jest napisać ogół, co nie znaczy,że prosto. Do windowsa sobie można pisać wirusy, proszę bardzo, zrobiony przez ludzi, znają go na przetrzał, bo są autorami wszystkich ewentualnych modyfikacji.
Tyle, że tutaj mamy przykład maszyny, która sama sobie robi upgrade'y, ale mimo wszystko, coś co pozostało po twórcach w głównych kodach musiało zostać. Został stworzony na podstawie ludzkiej myśli technologicznej, a każda maszyna, nawet Moloch, stanie się przewidywalna, jeśli poznamy kryteria jakimi się kieruje, lub w jaki sposób te kryteria zmienia. Jeśli coś się wyciągnie, to to o czym mówi Marud, będzie dużo prostsze, bo poznamy którąś z elementarnych zasad funkcjonowania tego wszystkiego.


Poza tym, po raz kolejny - nie wiemy gdzie są te elektrownie/panele, więc niemożliwy jest skuteczny atak wirusowy/zagazowanie połowy Stanów. Poza tym słyszałem kiedyś o wietrze i tym, że zwiewa chmurki, a wiatru nie okiełznasz.
Powyższy post przedstawia zdanie tylko i wyłącznie autora. Nie jest to narzucone Ci zdanie przez wyżej wymienionego autora. Nie jest to oficjalne stanowisko Kościoła. Nie jest to oficjalne stanowisko partii rządzącej. Nie jest to oficjalne stanowisko rządu RP. Nie jest to oficjalne stanowisko prezydenta RP. Uprasza się o niebluzganie. Dziękujemy.

-Co to było?
-Bez obaw, admin już się tym zajął. To był tylko jakiś bóg.

-You'll kill us... with a soup cup?
-Tea, actually.
-What's that?
-I'll kill you with my teacup.

It ain't the fall that get you. It's the sudden stop at the bottom.

Nudziło mi się, to grzebałem w userbarach:P

Odpowiedz
Lenwe, wiesz co to Demon Laplace'a? Moglibyśmy poznać kryteria jakimi kieruje się moloch, tak jak moglibyśmy poznać kryteria jakimi kierują się ludzie. Chodzi o złożoność.
Ludzie też mają elementarne zasady - instynkty. Moloch ma jakieś instynkty?
Odpowiedz
Moloch musi mieć podstawę na której bazuje, gdyby jej nie miał byłby spontaniczny i ludzki.
Mówię raczej ogólnie, ta podstawa może być bardzo głęboko i nie przejawia się bezpośrednio w zewnętrznych programach, które są zmieniane.
Pamiętajmy, że gdybamy, a nie wydajemy stanowcze rozkazy gotowym do szturmu ludziom.
Powyższy post przedstawia zdanie tylko i wyłącznie autora. Nie jest to narzucone Ci zdanie przez wyżej wymienionego autora. Nie jest to oficjalne stanowisko Kościoła. Nie jest to oficjalne stanowisko partii rządzącej. Nie jest to oficjalne stanowisko rządu RP. Nie jest to oficjalne stanowisko prezydenta RP. Uprasza się o niebluzganie. Dziękujemy.

-Co to było?
-Bez obaw, admin już się tym zajął. To był tylko jakiś bóg.

-You'll kill us... with a soup cup?
-Tea, actually.
-What's that?
-I'll kill you with my teacup.

It ain't the fall that get you. It's the sudden stop at the bottom.

Nudziło mi się, to grzebałem w userbarach:P

Odpowiedz
← Ogólnie

Jak zniszczyć Molocha? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...