Wymarzony mężczyzna.
Zrobić ci jeszcze loczki... zgolić zarost... dać obcisłą spodnie i taką kusą bluzeczkę... Wokalista Led Zeppelin jak się patrzy xD
Super temat! To teraz ja troszkę po fantazjuję! Generalnie bardzo lubię i cenię sobie facetów z własnymi poglądami, zainteresowaniami i z własnym zdaniem. Dzięki temu szanuję drugiego człowieka i daje mi to sygnał, że nie jest to nudny osobnik. Może mieć nawet totalnie różne hobby - byle tylko je miał! Doceniam również inteligentnych facetów i mam słabość wręcz do dość szczupłych panów...
Zostaje Ci więc tylko Drizzt Do'Urden. On już w wieku dziecięcym pisał eseje, a jego poglądy skrajnie odbiegały od poglądów środowiska, w jakim się wychowywał
No proszę, prawie jak niemoralne propozycje Muszę więc bardziej rozbudować wizję tego ideału własnego mężczyzny.
Z własnymi zainteresowaniami, pasjami, z charakterkiem (nigdy więcej cichych facetów!), żaden discomen, bez wrednych i obłudnych elementów. I by rozumiał, że wspólne życie - czy nazwijmy to szumnie miłość - to droga wspólnych kompromisów i akceptacja drugiej strony.
Swoją drogą, ciekawe jak panowie szybko się wycofują z własnej reklamy jeśli dodam: generalnie jeśli facet ma wcześniej wymienione cechy i przymioty, pomijając fakt, że musi mieć to coś...często dokonuje oceny czy spełni się w przyszłości jako dobry ojciec dla dzieci
Z własnymi zainteresowaniami, pasjami, z charakterkiem (nigdy więcej cichych facetów!), żaden discomen, bez wrednych i obłudnych elementów. I by rozumiał, że wspólne życie - czy nazwijmy to szumnie miłość - to droga wspólnych kompromisów i akceptacja drugiej strony.
Swoją drogą, ciekawe jak panowie szybko się wycofują z własnej reklamy jeśli dodam: generalnie jeśli facet ma wcześniej wymienione cechy i przymioty, pomijając fakt, że musi mieć to coś...często dokonuje oceny czy spełni się w przyszłości jako dobry ojciec dla dzieci
Użytkownik Shasfana dnia sob, 04 kwi 2009 - 23:11 napisał
Jeżeli lubisz blondynki to polecam Szajta. Z kolei jeśli wolisz udawanych szowinistów to Favor jak znalazł
Do wyboru - do koloru Aktualnie osobiście też za specjalnie nie przepadam za dziećmi. Nie mam do nich podejścia, czas wybitnie na to jeszcze nie ten itd. Ale dobierając sobie partnera, czasami nawet średnio podświadomie, oceniam go pod tym względem.
Gdyby nie przytyk do szczupłości, podniósłbym rękę. Bo oprócz tego butnie stwierdzę: "dysponuję wszystkim, czego oczekujesz" i na pewno nie wycofałbym się tylko dlatego, że partnerka chce mieć ze mną dzieci.
A panienki niech się nie martwią, biura matrymonialnego tu nie będzie. Dlaczego? Bo wszyscy mówią, czego chcą, nikt nie mówi, jaki jest, co wyklucza możliwość sensownego sparowania...
A panienki niech się nie martwią, biura matrymonialnego tu nie będzie. Dlaczego? Bo wszyscy mówią, czego chcą, nikt nie mówi, jaki jest, co wyklucza możliwość sensownego sparowania...
Cytat
Nie ma ideałów. Jak się już mysli, że jest to potem się kompletnym frajerem okazuje (wybaczcie Panowie ;p )
No ale jakbym już miała sobie wymyślać, to:
- koniecznie wyższy ode mnie, co chyba nie jest trudne.
- koniecznie mieć większą masę, przy tych (k)ościstych czuję się jakoś dziwnie ;p
- mieć ładne dłonie (takie skrzywienie mam)
- blondyn, brunet, rudy - jakoś nie mam preferencji w tym względzie.
- nie może być pantoflarzem, musi umieć się postawić. Choć i tak to ja mam zawsze rację wink.gif
Poza tym to wszystko zależy do pierwszego wrażenia jakie ktoś na kimś wywrze. Nie trzymam się kurczowo jakiegoś wzorca smile.gif
No ale jakbym już miała sobie wymyślać, to:
- koniecznie wyższy ode mnie, co chyba nie jest trudne.
- koniecznie mieć większą masę, przy tych (k)ościstych czuję się jakoś dziwnie ;p
- mieć ładne dłonie (takie skrzywienie mam)
- blondyn, brunet, rudy - jakoś nie mam preferencji w tym względzie.
- nie może być pantoflarzem, musi umieć się postawić. Choć i tak to ja mam zawsze rację wink.gif
Poza tym to wszystko zależy do pierwszego wrażenia jakie ktoś na kimś wywrze. Nie trzymam się kurczowo jakiegoś wzorca smile.gif
Musi umieć pięknie milczeć, nie naruszać mojej przestrzeni osobistej, której nikomu nie oddam, nie chcieć przez 24/7 być przy mnie i trzymać za rączkę. Nie może panikować, gdy zniknę na kilka godzin/dni bez słowa, a gdy wrócę nie obrażać się bezsensownie czy wszczynać kłótni. Mogłabym esej napisać, a i tak wszystko by szlag trafił, bo ideałów nie ma i uwaga - sławne to coś!
To tak w kwestii ideałów co mi się przypomniało podczas wczorajszej rozmowy z Dess.
Co forumowiczki sądzą o panu?
Ten post wyżej wygląda mi dziwnie, ale pewnie znowu doszukuję się drugiego
Awansowałem na forumowiczkę? To mogę powiedzieć, że Paolo jest niezłym ciachem i chciałbym wyglądać podobnej do niego.