Eh i znów się dam wciągnąć w dyskusję... no ale jak już się zarejestrowałam to niech będzie
Użytkownik Taramelion dnia śro, 26 lis 2008 - 16:31 napisał
Administracja Orodlinu przekazała nam informacje z jakich pobudek pozwala na wyżej opisane zachowania, a tutejsi forumowicze zwrócili uwagę, że takie zachowania i elastyczność może psuć innym graczom klimat gry, czego władza O. nie jest w stanie zrozumieć bądź nie chce zrozumieć.
A ja zwracam z kolei uwagę (z jakichś przyczyn większość piszących tu Orodlińczyków nie napisała tutaj o tym), że jeżeli komuś psuje "klimat" (nie lubię tego słowa) takie prowadzenie gry, to nie musi grać. Mamy dość dużo graczy, którym taka rozgrywka pasuje. Pasuje im to, że Oro jest nieco Pratchettowe i Monthy Pythonowe. Jednym słowem absurdalne.
Ponadto pasuje tym graczom, że nie ma niejasnych reguł, które jakiś nadgorliwy książę może zinterpretować jak mu się podoba i na przykład uniemożliwić komuś grę dlatego, że go nie lubi.
Podsumowując to co chcę powiedzieć: jedni lubią rosół, a drudzy lubią mleczną czekoladę - to nie znaczy, że którzyś mają rację, znaczy to, że mają inne upodobania.