Sesja Withorda- czyli wyblakłe marzenia, warte ceny życia.

5 stycznia 2013, 23:33 · Iluandar

Cicha spokojna woda, raczej przypominała zielone bagno, cuchnące i odrażające swoją postacią, niżeli rzekę przepływającą przez miasto. Zawierała w sobie wiele wspomnień w postaci pozostałości po ludzkich zwłokach, które z pewnością zostały pożarte, przez nieznane istoty. I w tym za pewne wiele przydatnych przedmiotów. Nikt jednak nie odważyłby się zanurzyć głębiej niż po pas w tej breji, choćby z obawy przed nabawieniem się jakieś choroby. Była zbiorem wirusów i bakterii. Gospodarze wód byli z pewnoś...

Sesja Panoramixomixa- czyli ile obstawiasz, że przeżyjesz?

5 stycznia 2013, 22:50 · Iluandar

Mężczyzna nie wydawał się na zadowolonego z widoku nieznajomego, ani nie wzbudzał żadnych pozytywnych symptomów, które mogłyby sugerować pokojowe nastawienie. W owych czasach nawet zwykły prosty człowiek, który wyszedł z zaułku i nie trzymał w dłoniach broni, był zagrożeniem. Wielu było zakaźnie chorych i przenosiło wirusy poprzez dotknięcie dłoni, albo drogą kropelkową. Czasem nie robili nawet wrażenia, że tkwi w nich jakieś ognisko chorobowe, które od środka powoli, ale sumiennie zżerało swojego nosic...

Sesja Withorda- czyli wyblakłe marzenia, warte ceny życia.

4 stycznia 2013, 13:48 · Iluandar

Było ciężko. Grunt nie był zbyt stabilny nawet tutaj, a więc próba rozbiegu była utrudniona. Dość duży dystans od podłoża, ale w chłopaku buzowała krew, czuł adrenalinę, że musi mu się udać. Mocno wybił się z ziemi. Z całych sił i całej swojej wiary we własne umiejętności oraz sprzyjanie losowi, próbował dosięgnąć metalowej drabiny. Chwycił! Trzymał się. Mocno w dłoniach zaciskał pręt będący częścią konstrukcji. Wszystko zaskrzypiało. Coś się przesunęło, ale nie spadło. Lekko schody przechyliły się na s...

Sesja Iluandara

3 stycznia 2013, 23:34 · Iluandar

- Rozumiem… mam nadzieje, że im się polepszy, jeśli nie, to zawsze mogę służyć moimi umiejętnościami. Jestem naprawdę dobrym lekarzem, mam doświadczenie - uśmiechnął się do kapłanów po czym kontynuował- Chciałbym tylko jeszcze wiedzieć, gdzie mam zacząć szukać? Na pewno macie jakiś trop, ślad, możliwe miejsce, w którym był poszukiwany przez was złodziej. To mi ułatwi zadanie i nie pozwoli na błądzenie- „tak mi się przynajmniej wydaje” pomyślał. Nigdy nie robił takich zadań. Nie był typem poszukiwacza pr...

Sesja Panoramixomixa- czyli ile obstawiasz, że przeżyjesz?

3 stycznia 2013, 23:34 · Iluandar

Śmieci. Nic przydatnego, przynajmniej z pozoru. Stare opakowanie po soku pomarańczowym o wyblakłych kolorach. Zgniecione i wrzucone niegdyś przez jakieś dziecko przechodzące chodnikiem i śpieszące się do szkoły, albo na plac zabaw, gdzie umówił się z kolegami. Teraz? Teraz było mało zdrowych dzieci, a nawet jeśli było jakieś większe skupisko małolatów to sytuacja, w której się znaleźli ludzie, nie pozwalała im na prawdziwy rozwój. Nie było dzieciństwa. Była brutalna próba przeżycia w świecie. Poza tym w...

Sesja Panoramixomixa- czyli ile obstawiasz, że przeżyjesz?

3 stycznia 2013, 01:34 · Iluandar

Pierwszy niespokojny krok. Cegła stabilna. Można było się podnieść i spróbować unieść całe swoje ciało. Kolejna część drogi pokonana. Z każdą sekundą bliżej celu. Jeszcze kawałek. Coś się osunęło. Lekarz zachwiał się, ale nie spadł. Na szczęście. Mógłby upaść wprost na jakieś wystające z ziemi pręty, co doprowadziłoby do jego śmierci. Nawet jeśli nie od razu to z powodu zakażenia i ran z pewnością. Nie miałby kto go zszyć. Rola medyka w tym świecie była niezbyt pozytywna. To on zajmował się wszystkimi, ...

Sesja Iluandara

1 stycznia 2013, 23:56 · Iluandar

Zastanowił się na chwilę. Miał odnaleźć zaginiony relikt, skradziony przez rabusia, który prawdopodobnie ma umiejętności magiczne, lub jakiś specjalny sprzęt. No cóż, jest ich ostatnią nadzieją, nie może ich zawieść. Oby tylko wiedzieli gdzie ma zacząć… tropić. Jednak jedno nie dawało mu spokoju…. - Ja i Łucja z chęcią wam pomożemy, w końcu jesteście dla nas tacy gościnni. Ale jeśli mi wolno spytać- wskazał palcem na dwóch zabandażowanych- Czy ci dwaj, to pokrzywdzeni podróżni, czy też może wasi bracia ...

Sesja Iluandara

29 grudnia 2012, 23:30 · Iluandar

Zastanowił się. Nie nad tym, czy posiada zdolność będąca praktycznie podstawą kunsztu czarodzieja. To było oczywiste. Bardziej interesowało go, po co kapłanom jest tak rzadko używany przez niego talent. Oczywiście, na pewno jest w stanie im pomóc, chyba nie żądają poszukiwań magicznej igły w stogu siana, jednak wyczuwanie magii to coś, co robił nieczęsto z prostego powodu- nie miał po co. Jednak tym razem był w stanie wysilić się jak najbardziej by odwdzięczyć się wyznawcą Ilmatera za okazaną dobroć. -...

Sesja Withorda- czyli wyblakłe marzenia, warte ceny życia.

29 grudnia 2012, 23:29 · Iluandar

Szyby portierni były brudne. Osmolone, pełne osiadającego kurzu i obrośniętej pleśni. Istne pocieszenie dla oka. Ciężko było cokolwiek dojrzeć przez nie tym bardziej, że było ciemno. Coś na kształt szafy, fotel i coś przewróconego i duży bałagan. Przynajmniej takie robiło wrażenie. Latarka czasem by się przydała w tych czasach, albo jakaś pochodnia, z drugiej strony jest ona niebezpieczna pod tym względem, że przyciąga do siebie nie tylko ćmy, ale również mutanty. Po tafli zielonej breji, która udawała...

Sesja Panoramixomixa- czyli ile obstawiasz, że przeżyjesz?

29 grudnia 2012, 23:03 · Iluandar

Ściany, mimo że wydawały się mało stabilne, wytrzymywały ciężar lekarza. Szorstkie, nagie i podrapane. Pierwszy krok. Coś się osunęło, spadło na ziemię, ale nie wywołało zbyt dużego hałasu, ani nie stanowiło zagrożenia. Przynajmniej na razie. Upadek nie byłby nazbyt groźny, ale z pewnością bolesny i mógłby spowodować jakieś nieprzyjemne zadrapania i obicia, a z nutą nieszczęścia coś więcej. Idąc górą, Monty mógł spróbować kilku tras. Po pierwsze mógł iść na skraju ściany, wspinając się po wystających ce...

Wczytywanie...