Wilkołak [runda 9]

7 listopada 2013, 20:34 · maliwa

Harry cały dzień spędził w jednej pozycji. Nie jadł, nie pił, nie mówił. Nie miał już na to siły. Spokój, który był wynikiem rezygnacji odczuwanej przez chłopca, był przerażający. Harry, do tej pory porywczy, żywo reagujący na wszystkie zniewagi, niemal nie zareagował na słowa Jona. Zero emocji. Bo jak mógłby czuć cokolwiek poza pustką? - Jonie, twoja bezduszność jest przerażająca - wyszeptał. A później wypowiedział w przestrzeń kilka zdań. Nie były one skierowane do Jona, nie do Edwarda; jeśli już d...

Wilkołak [runda 9]

7 listopada 2013, 15:43 · maliwa

Harry, słysząc słowa Jona, otworzył usta ze zdziwienia. - Edwardzie, nie słuchaj tych oszczerstw! Czy nie wydaje Ci się, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na winę Matta? Już samo to, że wciąż nosi ze sobą pluszowego wilkora powinno było dawno temu dać nam wszystkim do myślenia. Już wczoraj podejrzewałem, że to on jest potworem, dziś wiem to na pewno. Jakże ja mógłbym zabić Achaję? Wszak to moja miłość wielka, od pierwszego wejrzenia, miłość na wieki wieków! Już nigdy nie będzie drugiej ta...

Wilkołak [runda 9]

7 listopada 2013, 00:58 · maliwa

- O NIEEEE!!! NIEEE! - rozszedł się gardłowy, pełen cierpienia krzyk - TYLKO NIE ACHAJAAAAA! Bowiem Harry, czego nie mógł przyznać przy wszystkich obecnych, obdarzył księżniczkę miłością. Najprawdziwszą, najczystszą, najsilniejszą. Od pierwszego wejrzenia. Ginny poszła w odstawkę. To stąd dogryzania, stąd wszystkie "kary". A teraz - miłość na marne. - MATT! JAK MOGŁEŚ?!

Wilkołak [runda 9]

6 listopada 2013, 23:49 · maliwa

Choć Harry był niezbyt mądry i wyjątkowo arogancki - wiedział, kiedy nalezy zachować pewną ostrożność. Decyzja większości nie wydałą mu się rozsądną, podejrzenia miał inne. Ale - z obaw przed ewentualnym atakiem wilkołaków, postanowił zagłosować tak, jak większość. - Wybacz, Niiin. Ciebie też lubiłem.

Wilkołak [runda 9]

6 listopada 2013, 22:00 · maliwa

Harry był zły. Zły i rozgoryczony. Wściekły. Przecież zginął kotek. Mały, uroczy, uśmiechnięty. Puchaty. Zignął ktoś, z kim Harry mógł się zaprzyjaźnić. Być może była to jedyna osoba na świecie, która byłaby w stanie - w niewielkim stopniu, ale jednak! - zrozumieć cierpienie chłopca, który przeżył. A czyja to wina? Oczywiście - nie Harrego. To, że sam na Kota głosował, nie miało nic do rzeczy. Więc... - To Achaja! To jej sprawka! - myślał - Głupia księżniczka, niedelikatna baba, która w dodatku po...

Wilkołak [runda 9]

5 listopada 2013, 23:43 · maliwa

- Ojej - Harry zaprzestał na chwilę nurzania się we własnych smutkach - Kot chyba musi być bardzo smutną osobą. Przecież nikt radosny i szczęśliwy sam by na siebie nie wskazywał. Szkoda, w innych okolicznościach moglibyśmy się może zaprzyjaźnić? Dzielić razem codzienne smutki i radości? No, raczej smutki. Ale cóż, jest jak jest. Ostatecznie - i tak by mnie nie zrozumiał. Nikt nie jest tak wyjątkowy jak ja - i nikt tak nie cierpi.

Wilkołak [runda 9]

5 listopada 2013, 22:50 · maliwa

Harry ucieszył się, że Kot był zadowolony z prezentu. Pozwolił sobie nawet na poufałość i delikatnie pogłaskał go po głowie. Nieco niepewnie, acz - z szacunkiem. Jest o wiele milszy niż Krzywołap. - Szkoda, że nie mogę nakarmić go Parszywkiem - pomyślał. - Ale też... Vitanee może znikać. A przecież ktoś tu ostatnio kogoś zniknął. Nie byłem to ja, pelerynka wciąż jest przecież na mnie - chłopczęcie kontynuowało myśl. - Niech więc będzie ten miły futrzaczek. Tuż po podjęciu decyzji Harry poczuł wsze...

Wilkołak - zapisy

5 listopada 2013, 22:06 · maliwa

i ja, i ja!

Wilkołak [runda 9]

5 listopada 2013, 21:39 · maliwa

Harry posmutniał. Z wielu powodów. Po pierwsze, Ielenia zburzyła cały jego system przekonań - jak mogą istnieć niedelikatne i niesubtelne dziewczęta? Co z uż i tak wątłym i niestabilnym przekonaniem Harrego o przewidywalności świata? Po wtóre, kara okazała się nieadekwatną, niedopasowaną do obiektu; co za ból! Po trzecie zaś - wciąż nie dostał wódki. Smutek, wielki smutek. Łzy wielkości grochów zaczęły spływać po policzkach młodzieńca i skapywać na jego odzienie. Całe szczęście, że ma pelerynkę, przyn...

Wilkołak [runda 9]

5 listopada 2013, 20:58 · maliwa

Harry, na wczorajsze podejrzenia kierowane w jego kierunku, zareagował jak przystało na dojrzałego chłopca w jego wieku; mało tego - zareagował, jak przystało na prawdziwego mężczyznę. Co prawda reakcja była sporo opóźniona, ale to też cecha prawdziwych mężczyzn. -Ielenia! Wiesz co?! Wiesz co..?! Jak tak możesz?! Jesteś okropna! Okropna i straszliwa! Powiennaś się wstydzić! - nawet nie tyle wykrzyczał, co wypiszczał. - To ja tu cierpię, to mi tu płeć zmieniono, mnie zabrano z Hogwartu, zabrano mi r...

Wczytywanie...