Wilkołak [Runda 8]
- Ielenia? - zrobiło jej się niemal przykro. Przecież jeszcze przed chwilą piła ze mną kawusię, było miło i sympatycznie... - Przecież była jedyną osobą, której nie musiałam się bać. - to powiedziawszy, tradycyjnie już, odsunęła się od wszystkich zgromadzonych, stanęła przy oknie i zapaliła. Trzeba się wszystkim dokładnie przyjrzeć i zanalizować ich, trzeba jak najszybciej usunąć spośród na wilkołaki!
Wilkołak [Runda 8]
- yup, Dalej - też chciałabym wiedzieć, co w Tobie siedzi; póki co nerwowość pewną wyczuwam, zaś skąd się ona bierze - mogę się jeno domyślać....
Wilkołak [Runda 8]
- Panie Thorot, nie tak prędko; a jeśli jesteś Pan wilkołakiem? Twierdzisz, że nie ufasz Tigow - ja póki co nie ufam tu niemalże nikomu. Więc mi udowodnij wpierw, żeś człek, z psami spoufalać się nie mam zamiaru! : P - Mm, pachnie kawą - zmieniła ton głosu na łagodniejszy - czy coś jeszcze zostało?
Wilkołak [Runda 8]
Wyjęła fajkę z ust, wypuściła dym i z ironicznym uśmiechem rzekła: - Ielenia, ja wilkołakiem? Naprawdę? Ciekawy pomysł, ciekawy, acz: wybacz, mało prawdziwy. Jeśli tak cię interesuje, czy pierś ma dobrą jest, czy też złą - śmiało, sprawdzaj, droga wolna.
Wilkołak [Runda 8]
"Medivh." - uznała - "Bez zbędnych tłumaczeń."
Wilkołak [Runda 8]
"Chanda i apatia? Urzekające! Ciekawa to osobistość." - poczuła sympatię do Evriny. Więc - kto? Może faktycznie to Medivh?
Wilkołak [Runda 8]
"Więc to wszystko prawda. Matta zabił wilkołak. Chociaż nie, nie jeden? Musi być ich więcej!" - myślała - "Ciekawe, kto nim jest..." - zastanawiała się - "Thorot? Hm, coś mi mówi, że niekoniecznie.. Tig? Nie wiem, chyba nie... Wszyscy są podejrzani." Stała z boku, zaciągała się fajką, rozmyślała i wsłuchiwała w toczącą się wymianę wzjamenych oskarżeń. Czas coś zrobić, czas podjąć jakąś decyzję. Ielenia mówiła coś o babskiej solidarności. Czy aby na pewno to dobry trop? -Evrina, spokojnie, skąd to w...
Wilkołak [Runda 8]
"No ładnie" - pomyślała, wychodząc z sali - "wilkołaki. Jeszcze tego było mi trzeba". Przystanęła zaraz za drzwiami i powoli przyjrzała się otaczającym ją postaciom. Była wśród nich dziwna kobieta ze sterczącymi do góry blond włosach, druga - również blondynka - o czarnej skórze; ktoś jadł jabłko, ktoś inny sprawiał wrażenie, jakby miał osobowość mnogą... "Pfff" - powiedziała cicho do samej siebie - "nie dziś. Dzisiaj nie mam na nic ochoty, a już na pewno nie na głębsze rozważania odnośnie tego, kto...
Wilkołak - zapisy
Użytkownik Ielenia dnia środa, 16 października 2013, 23:36 napisał Wysłałam też koleżance z uczelni. Zobaczymy czy się dołączy. yup, dołączy, dołączy z wielką przyjemnością, ale i - z duszą na ramieniu. mam nadzieję, że podołam, bo nigdy wcześniej nie bawiłam się w coś takiego
- 5 stron
- « Pierwsza
- ←
- 3
- 4
- 5