Wilkołak [Runda 4]
Przyglądała się rozmowie mężczyzn, siedząc nieopodal na ułamanym pniaku. -Pewnie w tych uczonych księgach coś by było coś więcej na temat wilkołaczego pomiotu, mości panowie. - odezwała się nieśmiało, poprawiając miecz u pasa. - Albo uczonego jakiego gdyby dało się znaleźć. Doprawdy ciekawa to zagadka i ciężko powiedzieć kto jest kim. Ale i cóż, mamy przynajmniej jeden sukces, który muszę panu Taramelionowi szczerze pogratulować.
Wilkołak [Runda 4]
-Dziękuję za wino, coś dzisiaj nie mam dnia na picie, więc spasuję kompanie
Wilkołak - zapisy
I ja i ja! Mam nadzieję, że tym razem pożyję dłużej...
Wilkołak
Wracając do pomysłu Krixa - można by się wystylizować odrobinę na "Lśnienie" Kinga. Wielki hotel, zostaje grupa zarządców, są odcięci od świata na jakiś dłuższy okres czasu.
Wilkołak [Runda 3]
...tomiast po przejściu obok celi udałaś się wprost na stołówkę. Albo masz wyjątkowo wytrzymały żołądek i nie jedno widziałaś, albo coś nie pasuje. Jeśli jesteś niewinna wybacz, aczkolwiek będziesz przez jakiś czas czuła mój oddech na swoich plecach. - Ielenia wypowiedziała zdania ze stoickim spokojem patrząc oponentce w oczy. - Wracam do siebie i zamierzam zabarykadować się wewnątrz łóżkiem. Tak na wszelki wypadek. - Zerknęła w stronę najbliższej kamery wysyłają w jej stronę całusa, zanim obróciła się i ...
Wilkołak [Runda 3]
-Cóż, wy podejrzewacie najbardziej gadatliwego więźnia... - powiedziała ni to do siebie ni to do reszty. - Ja jednak sądzę, że wilkołak będzie się czaił i unikał poznania. Czy ktokolwiek gadał chociaż chwileczkę z Eni? Milczy, unika towarzystwa. Jak dla mnie dokładnie tak zachowywałby się prawdziwy drapieżnik. Unika wzroku innych i obserwuje zza węgła. Jeśli miałabym kogoś obserwować to właśnie ją.
Wilkołak [Runda 3]
-Taak, już widzę jak udałoby ci się coś z niego wyciągnąć. Ten typek zwierza się ze swoimi myślami wyłącznie sobie. - warknęła do Kresselacka odrobinę wściekła,strzepując jego rękę z ramienia. Jednak po chwili wzięła fajkę, odpaliła grzecznie po czym dodała -Dzięki. Do wieczora mnóstwo czasu, może się czegoś i tak dowiesz. I nie zapominaj, wszyscy są tutaj niewinni, więc co mi tam pieprzysz o lekkich przestępstwach. Uśmiechnęła się do siebie, a następnie obróciła się w stronę Erviny. -Słuchaj skarbie, ...
Wilkołak [Runda 3]
Przysłuchiwała się krzykom z celi. No cóż jednego mniej. Albo kogoś wyeliminuje, albo zajmą się nią strażnicy. Ta perspektywa nie podobała jej się. Ani trochę. Była wręcz zmuszona do wyboru. Po otwarciu drzwi udała się w okolice celi Sazanki. Zerknęła na krew na ścianach i strasznie się wkurzyła. Zaczęła miotać się i krzyczeć coś do siebie nerwowo. -Jasne ku'wa zaczęło się od kobiety, a jakże. Co jeszcze, może nas wszystkie zabijecie od razu, pier'olone męskie szowinistyczne ścierwa! - nie bez ...
Wilkołak [Runda 3]
Spojrzała na wchodzącego za nią do stołówki Tiga. -No proszę, mogłabym teraz powiedzieć, że mnie śledzisz przystojniaku. A może wpadłam ci w oko? - uśmiechnęła się lekko, jednak jej oczy zostały poważne. - Nie radzę. Pochowałam już 4 mężów. A może po prostu zwęszyłeś trop? Podeszła do lady kuchennej żeby zobaczyć, czy uda jej się zdobyć coś do jedzenia, czy też będzie musiała czekać na jakąś cholerną, wyznaczoną godzinę. -Nie ma co tu siedzieć... - powiedziała ni to do siebie nie to do Tiga, po czym wy...
Mass Effect 2 - osiągnięcie "Bez ofiar"
Uno oczywiście trzeba wypełnić wszystkie misje lojalnościowe i statek rozwinięty na maksa. Żeby ocalić całą załogę oprócz pani Doktor, trzeba od razu polecieć przez Omegę 4, ALE najpierw można zrobić Legionową misję lojalnościową. Misja pierwsza z infiltracją - daje radę tylko Tali. Wysłałam Legiona, ale dostał kulkę. W kolejnej misji do dowodzenia grupą wybieramy Mirandę, a jako naszą tarczę - Jack albo Samarę (nie wiem co w przypadku, kiedy ocaliło się córkę Samary, w każdym razie Jack daje radę.) W...